Bykowe 2020. Czy będzie podatek dla singli? Prezydent odpowiedział

Jeszcze przed drugą turą wyborów prezydenckich 2020 Andrzej Duda został zapytany o to, co ma do zaoferowania młodym dorosłym, którzy nie mają dzieci. Odpowiedział też na pytanie o bykowe. Czy podatek dla singli wróci w 2020 roku?

Najważniejsze w poniższym artykule:
  • Mianem bykowego określa się podwyższoną kwotę podatku dochodowego dla osób bezdzietnych, niezamężnych i nieżonatych.
  • Bykowe obowiązywało w Polsce od 1946 do 1973 roku. Obecnie "podatek dla singli" nie istnieje.
  • Podczas sesji AMA na portalu Wykop.pl prezydent Andrzej Duda zadeklarował, że nie podpisze ustawy wprowadzającej bykowe.
  • Eksperci uważają, że w Polsce mamy do czynienia z "bykowym odwróconym", bo bezdzietni nie dostają 500+ i nie mogą uwzględnić dzieci w rozliczeniu PIT.

Czym jest bykowe? Czy w Polsce obowiązuje podatek od braku dzieci?

Tak zwane bykowe to koncepcja znana w Polsce od lat. Po II wojnie światowej mianem tym określano podwyższoną kwotę podatku dochodowego. Obowiązywała ona osoby bezdzietne, nieżonate i niezamężne. W latach 1946-1956 bykowe obejmowało osoby powyżej 21. roku życia, a od 1956 do 1973 roku  – osoby powyżej 25. roku życia. W tych czasach bykowe w znaczący sposób obciążało domowy budżet i motywowało obywateli do tego, aby podjęli decyzję o posiadaniu dziecka. Po zmianie ustrojowej koncepcja bykowego wracała wielokrotnie, było o niej głośno m.in. w 2019 roku, ale po 1989 roku żaden z rządów nie zdecydował się na to, aby podwyższyć kwotę podatku dochodowego dla bezdzietnych.

Bykowe 2020. Prezydent Andrzej Duda złożył deklarację na temat podatku dla singli

Temat bykowego powrócił w czasie kampanii prezydenckiej. 8 lipca, a więc pomiędzy pierwszą a drugą turą wyborów, prezydent Andrzej Duda wziął udział w sesji pytań i odpowiedzi na portalu Wykop.pl. Jeden z uczestników tego internetowego wydarzenia zapytał go, co ma do zaoferowania osobom po 26. roku życia, które nie mają dzieci i chcą się rozwijać. Padło też pytanie dotyczące bykowego.

Wzrost wynagrodzeń w naszym kraju, a w związku z tym wzrost zamożności w naszym kraju. Jeszcze niedawno nie było pracy, a dzisiaj mamy taki stan, że od 2015 roku obniżyliśmy bezrobocie o połowę, średnie wynagrodzenie od 2015 roku wzrosło o ponad 20 proc., a płaca minimalna o 850 zł. Do tego obniżony podatek w pierwszej grupie podatkowej z 18 proc. na 17 proc., i CIT obniżony dla małych firm najpierw do 15 proc. a później do 9 proc. Chcę dalej realizować taką politykę – odpisał prezydent Andrzej Duda.

Zapewnił także, że nie podpisze ustawy, która wprowadzałaby bykowe.

Eksperci: W Polsce mamy “bykowe odwrócone”

Choć w Polsce nie ma obecnie bykowego, bezdzietni i tak płacą wyższe podatki. Na łamach portalu Bankier.pl wyjaśnił to redaktor Adam Torchała.

“Bykowe” de facto już w Polsce funkcjonuje i to na dwóch płaszczyznach. Pierwsza to możliwość uwzględnienia w rozliczeniu PIT dziecka, co sprawia, że posiadający dzieci płacą niższe podatki niż bezdzietni. Druga to program 500+, czyli wypłacanie, od lipca już na każde dziecko, dodatku w postaci 500 zł. Być może powyższe przykłady nie są „bykowym” w klasycznym rozumieniu tego zagadnienia, jednak efekt jest ten sam. Bezdzietni już teraz w Polsce płacą wyższe podatki od pracy i nie otrzymują też istotnych wpływów w postaci programu 500+. Następuje więc fiskalna dyskryminacja bezdzietności oraz podatkowy transfer środków od bezdzietnych do osób posiadających dzieci – czytamy w artykule o mitach na temat osób bezdzietnych.

Podobną opinię na łamach portalu Money.pl wyraził redaktor Jacek Frączyk, który nazwał obecny stan rzeczy “bykowym odwróconym”.

Źródła:

Dodaj komentarz

Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
Logo