Karmienie dziecka w nocy

Nocne karmienie to kwestia, która budzi wiele wątpliwości ze strony młodych mam. Zastanawiają się one, czy budzić dziecko do karmienia, gdy samo nie sygnalizuje, że przyszedł czas na posiłek, czy karmienie w nocy jest niezbędne i do kiedy je praktykować. Postaramy się odpowiedzieć na te i inne pytania.

Nocny pokarm matki

Mleko produkowane przez organizm młodej mamy, nie zawsze jest takie samo. Jego skład zmienia się w zależności od pory doby. Nocny pokarm jest bogatszy w nienasycone kwasy tłuszczowe. Zawiera także więcej sodu, potasu i żelaza. Jest również bardziej kaloryczny. Maluch otrzymuje więc większy zastrzyk energii nocą, który doskonale wpływa na jego rozwój i wzrost.

Karmienie piersią w nocy

Nocne karmienia mają kluczowe znaczenie dla kobiet, które borykają się z problemami z laktacją. W nocy jest więcej pokarmu w piersiach. Dzieje się tak dlatego, ponieważ w godzinach nocnych wzrasta produkcja hormonu odpowiedzialnego za wytwarzanie pokarmu, czyli prolaktyny. Najwyższe jej stężenie jest w okolicach godziny 3-4 w nocy, a potem wraz z upływem dnia stopniowo się ono obniża. Wysokie stężenie prolaktyny oznacza pobudzenie procesu produkcji pokarmu, dlatego też w nocy mleka w piersiach mamy jest najwięcej.

Karmienie w nocy ma kluczowy wpływ na prawidłową laktację także pod innym kątem. Częste przystawianie dziecka do piersi powoduje zachowanie produkcji prolaktyny na stałym poziomie. Poprzez ssanie dziecko pobudza brodawki. Mózg kobiety odbiera to jako sygnał do wytwarzania hormonu odpowiedzialnego za pokarm. Dłuższe przerwy w ssaniu powodują brak sygnału dla mózgu, że powinien on produkować prolaktynę. Jej stężenie spada, w związku z czym pokarmu jest mniej. Dlatego bardzo ważne jest, by przystawiać dziecko do piersi, nawet gdy mleka jest bardzo mało lub nie ma go wcale – mózg musi otrzymywać sygnał o zapotrzebowaniu na niego. Im krótsze są przerwy w karmieniach, tym lepiej. Z uwagi na to, nierobienie przerw w karmieniu na całą noc pozytywnie wpływa na laktację.

Nocne karmienia mogą mieć jeszcze jedną kluczową zaletę, zwłaszcza dla pań borykających się z problemem utrudnionego wypływania mleka z piersi. Za ten proces odpowiedzialny jest hormon zwany oksytocyną. Jego produkcja łatwo może zostać zahamowana. Duży wpływ ma na to stres. Młode matki czasami nie zdają sobie nawet sprawy, że karmienie w ciągu dnia, wśród otaczających ich ludzi, dzwoniących telefonów, włączonego telewizora i zgiełku dnia codziennego, podświadomie je stresuje, przez co odruch oksytocynowy zostaje zablokowany. Nocne karmienia mają zbawienny wpływ na odblokowanie go. Cisza i spokój otaczające karmiącą mamę, mają ogromny wpływ na udane karmienia, gdy mleko swobodnie wypływa z piersi.

Poznaj: Najczęstsze przyczyny płaczu podczas karmienia

Nocne karmienie na żądanie

W pierwszych tygodniach życia noworodek powinien jeść co dwie, maksymalnie co trzy godziny. Jego żołądek jest malutki, przyjmuje niewielkie ilości pokarmu, które szybko zostają strawione. Zazwyczaj maluszki same sygnalizują, że zgłodniały i nadszedł czas na kolejny posiłek. Zdarza się jednak, że dziecko śpi już czwartą lub piątą godzinę z rzędu i się nie budzi. Bardzo często rodzice błędnie to interpretują i cieszą się, że ich dziecko od urodzenia ładnie przesypia noce, budząc się tylko raz lub dwa. Przerwy dłuższe niż trzy godziny w karmieniu noworodka są głodzeniem go. Dziecko szybko trawi pokarm i zaczyna brakować mu składników odżywczych. Po trzech godzinach zaczyna spadać mu poziom cukru we krwi. Zbyt niskie jego stężenie sprawia, że dziecko staje się osłabione i senne. Stąd wynika jego brak przebudzenia się na nocne karmienie. Jego głęboki sen spowodowany jest tym, że maluch nie ma sił, by się obudzić, a nie tym, że jest dzieckiem smacznie przesypiającym pół nocy już od pierwszych dni życia. Dlatego też, jeśli noworodek nie budzi się samodzielnie, konieczne jest obudzenie go lub przystawienie do piersi bez wybudzania. 

Z czasem okres pomiędzy nocnymi karmieniami naturalnie zaczyna się wydłużać. Jeśli nie, należy starać się to sukcesywnie robić. Dwumiesięczne dziecko może jeść już nawet co pięć-sześć godzin, teoretycznie więc wystarcza tylko jeden nocny posiłek, zakładając, że maluch został nakarmiony koło godziny 22-23.

Do kiedy karmić w nocy?

Zdania są podzielone w tej kwestii, nawet wśród pediatrów. Wszystko zależy również od konkretnego dziecka. Po szóstym miesiącu życia malucha zaleca się ograniczać ilość nocnych karmień do maksymalnie jednego, o ile nie nastąpiło to samo w naturalny sposób. Zdecydowanie całkowicie należy zakończyć nocne biesiady po pierwszych urodzinach malucha. Mogą one bowiem mieć wpływ na rozwój próchnicy.

W oduczaniu od jedzenia w nocy należy być konsekwentnym. Gdy maluch się przebudzi, nie podawaj piersi. Możesz dać mu do picia wodę lub wspomóc się smoczkiem. Zazwyczaj dzieci w kilkanaście nocy przyzwyczajają się do nowych warunków.

Zobacz też: Mleko z Banku Mleka Kobiecego

Dodaj komentarz

2 komentarzy: Karmienie dziecka w nocy

  1. Co to za bzdury?Przerwy dłuższe niż 3 godziny to głodzenie dziecka. MASAKRA

    • Żadne bzdury. Chodzi o niemowlę do 2. miesiąca życia. Oczywiście, że taki maluszek musi jeść max co 3 godziny!

  2. Bez sensu oduczać dziecko od ssana w nocy.
    I jeszcze prochnica od mleka matki. Bzdury!
    Karmiłam swojego malucha do 3 roku życia, kiedy potrzebował. Dziecko ma zdrowe ząbki, w nocy szybko zasypiał i był szczęśliwy. I nadal jest, choć już nie doi cyca ale czasem sie do niego przytula 🙂

    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
    Logo