Czego nie może jeść matka karmiąca?

Fakty i mity – dieta w trakcie karmienia piersią

Warzywa niedozwolone w ciąży, czekolada, a karmienie piersią? Oto częste dylematy młodych mam. Ciąża, połóg oraz okres karmienia malucha piersią to wyjątkowy czas. Większość mam intensywnie szuka informacji o tym, co mogą zrobić, by ich opieka nad jeszcze nienarodzonym, a potem bardzo młodym potomkiem była jak najlepsza. Oto kilka mitów, które wyjaśnią jak mają się do siebie czekolada i karmienie piersią, czy można jeść gołąbki, flaki lub śledzie karmiąc piersią i co z orzechami?

Temu mamy karmiące powinny powiedzieć NIE:

  1. Alkohol – zarówno podczas ciąży, jak i karmienia fatalnie wpływa na zdrowie płodu. Picie alkoholu w tym czasie to stwarzanie zagrożenia dla jego zdrowia i życia. Jedyne, na co może sobie pozwolić młoda mama, to okazjonalny kieliszek czerwonego wina. Warto jednak tak dobrać moment, by nie karmić przynajmniej godzinę po wypiciu go.
  2. Ciężkostrawne dania – każda mama, która zastanawia się, jak mają się do siebie fasolka po bretońsku, a karmienie piersią, może być spokojna. Ciężkostrawne potrawy i produkty (takie jak fasola) powinno się jednak wprowadzać do diety stopniowo, obserwując reakcję dziecka.
  3. Ostre odchudzanie – pragnienie powrotu do dobrej kondycji po ciąży towarzyszy wielu mamom. Warto jednak pamiętać nie tylko o takich kwestiach, jak czekolada a karmienie lub o tym, czego nie może jeść matka karmiąca. Szybka utrata wagi i ostre ograniczanie kalorii może sprawić, że pokarm będzie ubogi w wartości odżywcze. Lekkostrawne pożywienie? Jak najbardziej! Ostra dieta? Tę lepiej odłożyć na później.

Czekolada, kawa, orzechy, a karmienie piersią, czyli produkty dozwolone:

  1. Warzywa o właściwościach wzdymających (kapusta, kalafior i brokuły) – przyrządza się z nich pyszne potrawy, niestety często są odradzane karmiącym mamom. Ulubiona zupa kalafiorowa a karmienie piersią nie muszą wykluczać się wzajemnie. Fasola, kalafior, brokuły to warzywa niezwykle zdrowe, nie ma więc powodu, by odmawiać ich dziecku. Zaleca się jedynie ostrożne wprowadzanie ich do diety i obserwowanie reakcji malucha pod kątem dolegliwości żołądkowych.
  2. Kawa, herbata – dla wielu osób picie kawy oraz herbaty jest rodzajem rytuału sprawiającego przyjemność każdego dnia. Nie trzeba z niego rezygnować, nie należy jedynie spożywać nadmiernych ilości tych napojów. Szczególna uwaga należy się czarnej kawie oraz herbacie ze względu na zawartość kofeiny oraz teofiliny – herbaty owocowe i zbożową kawę można pić bez obaw o dziecko.
  3. Pomarańcze i inne cytrusy oraz orzechy – często odradzane ze względu na potencjalne wywoływanie reakcji alergicznej. Warto jednak pamiętać o wartościach odżywczych – cytrusy i orzechy to świetne źródło witamin oraz nienasyconych kwasów tłuszczowych, niezbędnych do prawidłowej pracy układu nerwowego. Orzeszki ziemne także są OK, ale najlepiej gdy nie są solone. Sól źle wpływa na hydrologię organizmu. Gdyby szansa na reakcję alergiczną miała prowadzić do natychmiastowego wykluczenia produktu z diety mamy karmiącej, kobiety w tym czasie nie jadłyby niemal niczego. O wiele rozsądniejsze jest obserwowanie maluszka.
  4. Czekolada i inne słodycze – w wyjątkowym okresie, jakim jest karmienie piersią, czekolada również bywa na cenzurowanym. Wiele dzieci wykazuje alergię na mleko oraz kakao. Nie jest jednak powiedziane, że czeka to każdego maluszka – rozsądne spożycie czekolady nie musi być obwarowane absolutnym zakazem. Przeciwnie – różnorodność jest kluczem do dobrej, wartościowej diety w okresie karmienia. Czy można więc jeść czekoladę w trakcie karmienia? Oczywiście. I to zarówno białą, jak i czarną.

Czekolada jest dozwolona w czasie karmienia, ale pamiętaj, żeby wybierać te bez zbędnych substancji zapachowych!

Dodaj komentarz

3 komentarzy: Czego nie może jeść matka karmiąca?

  1. a ja slyszałam, że np tatara w ciąży też nie polecają, ale żeby od razu z cytrusów lub czekolady rezygnować?:P Mnie się zdarzało podjadać 😉 ale i tak trzymałam się dobrego zbilansowanego jadłospisu więc żadnych problemów mój maly Antek teraz nie ma i apetyt także jemu dopisuje :))

    • Nie ma czgoś takiego jak dieta matki karmiącej! Pokarm jest z krwi a nie z treści żołądkowej. Na litość boską…

  2. Tatara? a dlaczego? hmmm, no może i racja, surowe mięso, nie zawsze dobrze wpływa na nasz organizm. Dla mnie udręką byłoby zrezygnowanie z cytrusów a tym bardziej z czekolady 😀 zrezygnowałam z kawy parzonej wiec to i tak duże wyrzeczenie, ale jeśli uwielbiacie ten smak to spróbujcie mama coffee z rossmana, dla mnei to był dobry zastępca parzonej kawy. Nie umiem rano nei wypic filiżanki, to już chyba przyzwyczajenie, bo ten smak jets nie do zastąpienia.

    • nie 😉 bo mamy jelito podpiete pod sutek i dziecko wypija nam wlasnie grochowke z cyca??????

  3. tatar to surowe mięso, wiec na pewno bymz niego rezygnowała będąc w ciąży Dobrze, że odstawiłas parzoną kawę, lepiej dla ciebie. Ta zbożowa kawa widze ze ma różne smaki, może być dobra, piłas z mlekiem czy bez, jaka najlepsza??

    • Tatara nie można ze względu na toksoplazmoze, która w surowym mięsie może się znajdować

    • Ja już jakiś czas piję zbożową albo orkiszową. świetnie smakuje właśnie z mlekiem. a tatara normalnie bym nie ruszyła, tym bardziej w ciąży. Wolę standardową zbilansowaną dietę z uzupełnieniem niezbędnych dziecku składników. A wy coś przyjmowałyście?? kiedy karmiłyście??

Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
Logo