Najpierw aborcja – potem adopcja ;/ niestety jestem chyba walnięta jak miałam 20 lat zdecydowałam się na aborcje i teraz nie mogę mieć dzieci mam 27 lat, zmieniłam zdanie i postanowiłam adoptować dziecko jestem już po kilku pierwszych spotkaniach – nic nie powiedziałam że miałam aborcje boje się że to wyjdzie w trakcie nauk co byście zrobiły? przyznały się? wtedy pewnie nie dostane dziecka
20 odpowiedzi na pytanie: Aborcja potem adopcja
Nie wiń się. 20 lat to dość młody wiek na macierzyństwo i wielu ludzi w tym wieku nie jest nawet na tyle niezależnych, żeby podejmować takie decyzje. Wiele zależy od wsparcia otoczenia. Poza tym takie informacje nie powinny interesować ośrodka adopcyjnego.
Wszystko zależy od Twojej postawy, psychiki oraz sytuacji materialnej. Często lepiej patrzyć w przyszłość niż rozpatrywać nieustannie przeszłość.
a czemu nie mozesz juz miec dzieci? jest to zwiazane z komplikacjami po aborcji?
raczej sie nie przyznawaj.. szczegolnie, ze aborcja jest u nas zabroniona
Czy jesteś pewna, że nie możesz mieć dzieci? Zostałaś przebadana dokładnie czy po prostu próbujesz i się nie udaje?
Jeśli masz powikłania po aborcji – czy wykonywana była w podziemiu czy w gabinecie za granicą? Współczuję Ci. W Twojej sytuacji jest wiele kobiet, które padły ofiarą złych warunków w podziemiu i szarlatanów…
Jeśli jesteś pewna że chcesz mieć dziecko to się nie przyznawaj. Życzę ci abyś adoptowała to dziecko.
Nie ma w tym nic złego. Robiłaś co musiałaś. Życzę powodzenia w adopcji 🙂
Nie przyznawaj się, bo niestety będziesz miała trudniej z adopcją. U nas w Polsce bardzo trudno dostać dziecko, ale życzę Ci powodzenia 🙂
Sytuacja nie do pozazdroszczenie,choć jeśli dojrzałaś do macierzyństwa to oczywiście masz prawo do adopcji!
To ciężki temat, nie wiem co Ci doradzić bo nie byłam w takiej sytuacji ale wiem jedno powinnaś zaadoptowac dziecko. Czy się przyznawać wydaje mi się że lepiej nie. Ja mam córeczkę i to moje największe oczko w głowie, choć nie nie jest kolorowo z pieniędzmi bo pracuje jako młodsza to miejsce gdzie mieszkam z moja rodzinką, mój facet ostatnio miał operacje na kolano i nie pracuje wiec każdy znas ma jakieś problemy najważniejsze jest to aby sobie z nimi radzić. Może idź do kościoła błagaj Boga o wybaczenie, może to Ci pomoże. Ale jedno wiem na papewno powinnaś zaadoptować dziecko jeśli chcesz je miec a z czasem może zapomnisz o bólu sprzed lat.
No nie jestem do końca przekonana, czy to coś da, czy pomoże. Z takimi sprawami warto się skonsultowac z jakimś specjalista który dobrze doradzi i wyjaśni wszystko najelpiej 🙂
I jak się potoczyła sytuacja? udało ci się adoptować dziecko? I wcale nie jesteś zła, czy coś. Tak zdecydowałaś, bo byłaś młoda. Człowiek zazwyczaj docenia to co miał, gdy to traci. Mam nadzieje, ze ci się udało 🙂
Moim zdaniem to po prostu próba uciszenia wyrzutów sumienia. Ale jeśli adoptowałaś to dziecko,to mam nadzieje, że będzie mocno kochane.
Przeszłość juz nie ma znaczenia. Z nowym nastawieniem dąż do celu, a mowic o tym nie musisz przeciez 😉 Zycze powodzenia!
Nie wiń się. 20 lat to dość młody wiek na macierzyństwo i wielu ludzi w tym wieku nie jest nawet na tyle niezależnych, żeby podejmować takie decyzje. Wiele zależy od wsparcia otoczenia. Poza tym takie informacje nie powinny interesować ośrodka adopcyjnego.
Nie przyznawaj się, bo niestety będziesz miała trudniej z adopcją. U nas w Polsce bardzo trudno dostać dziecko, ale życzę Ci powodzenia 🙂
Jestem zdania, że nie żyje się przeszłością tylko przyszłością. Wyciągnij z tego wniosek 😉
Nie przyznawaj się. Byłaś w takiej, a nie innej sytuacji, podjęłaś decyzję – to Twoje prawo.
Wszystko zależy od Twojej postawy, psychiki oraz sytuacji materialnej. Często lepiej patrzyć w przyszłość niż rozpatrywać nieustannie przeszłość.
Czy jesteś pewna, że nie możesz mieć dzieci? Zostałaś przebadana dokładnie czy po prostu próbujesz i się nie udaje?
Jeśli masz powikłania po aborcji – czy wykonywana była w podziemiu czy w gabinecie za granicą? Współczuję Ci. W Twojej sytuacji jest wiele kobiet, które padły ofiarą złych warunków w podziemiu i szarlatanów…
I jak się potoczyła sytuacja? udało ci się adoptować dziecko? I wcale nie jesteś zła, czy coś. Tak zdecydowałaś, bo byłaś młoda. Człowiek zazwyczaj docenia to co miał, gdy to traci. Mam nadzieje, ze ci się udało 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: Aborcja potem adopcja