Wczoraj w przedszkolu w 3latkach jakaś dziewczynka podrapała do krwi moją córkę po policzkach i przy oczach:eek: Nie był to pierwszy występek tej dziewuchy bo niejednokrotnie zrobiła już tak innym dzieciom. Tydzień temu ugryzła córkę w rękę tylko dlatego że usiadła na jej leżaczku. Pani powiedziała że porozmawia z rodzicami tej dziewczyny. Czy mogę zrobić coś więcej? Czy powinnam osobiście porozmawiać z jej rodzicami? Wychowawczyni mówi, że nie widziała całego zajścia i dopiero córka poskarżyła się jej. Ja rozumiem że grupa jest duża ale 3 panie się nią opiekują i nigdy nic nie widzą. To po co one tam są?:mad: Swoją drogą to można tylko pogratulować rodzicom tej dziewczynki wychowania. Nie uwierzę, że zaczęła gryźć i drapać dopiero w przedszkolu. Czlowiek wychowuje dziecię na porządnego, kulturalnego człowieka a teraz żałuję, że jest zbyt ułożona żeby przyłożyć za coś takiego:(
177 odpowiedzi na pytanie: Agresja w maluchach
imo lepiej, jak rozmawiają panie
co zmieni Twoja interwencja?
Swoją drogą to można tylko pogratulować rodzicom tej dziewczynki wychowania. Nie uwierzę, że zaczęła gryźć i drapać dopiero w przedszkolu
tiaaaaaa, na pewno rodzice uczą ją tego w domu…
Nie napisałam, że tego uczą ale wcale nie interweniują i nie uczą poprawnych zachowań.
skąd takie przekonanie?
może oni nie mieli okazji takiego zachowania widzieć (a tym samym i interweniować), bo zdaża się tylko w przedszkolu i jest wynikiem odreagowywania stresu związanego z rozpoczęciem edukacji?
Byłam kiedyś na praktykach w przedszkolu, grupa integracyjna max 20 osobowa, jak nie mniej…. 2 panie przedszkolanki i ja.
Był tam Michał (nadpobudliwy) i Kasia (raczej powolna)… byłam akurat przy nich jak Michał wgryzł się w brodę Kasi 🙁
Uwierzcie, że to są sekundy i w większości przypadków trudno takim zachowaniom zapobiec.
Do końca praktyk trzymałam Michała i Kasię raczej z daleka od siebie, bo Michał ewidentnie nie darzył Kasi pozytywnymi emocjami 🙁
3-latki poznają się we wrześniu i niejednokrotnie mają pierwszy raz kontakt z regułami grupy.
😮 Nigdy nie zrozumiem takiego myślenia
Przykro, że padło na Twoją małą ale myślę dokładnie tak jak EwkaM i Duszencja
… i jeszcze taka jedna myśl….
Wychowanie to taka średnia wszystkiego dookoła.
Często rodzic chce lepiej, bardziej…. a nie da się 😉 bo taki 3-latek to przecież inny człowiek, odrębny charakter i emocje (a niejednokrotnie odrębne pomysły na życie 😉 😀 )
Człowiek WYCHOWANY to będzie tak w okolicach 16-18 lat 😉
Teraz to są dzieci, małe dzieci, które dopiero uczą się reguł funkcjonowania w grupie.
Rozumiem, że martwisz się o swoje dziecko,
ale żeby przy okazji “dokopywać” tej małej i jej rodzicom,
których nic nie wiesz? 😉
Na podstawie reakcji 3-latka w nowej sytuacji?
No weź…
PS. Ostatnie zdanie rozbawiło mnie do łez, a konkretnie to
“Czlowiek wychowuje dziecię na porządnego, kulturalnego człowieka”.
Autentycznie mam łzy w oczach 🙂
3 panie, uwierz mi to naprawdę mało dla tak licznej zapewne ok. 20 szt maluchów. panie nie są w stanie wszystkiego zauwazyć, a do tego przy takich akcjach to sekundy się liczą.
Z rodzicami bym nie rozmawiała, od tego są wychowawczynie. Myślę też że po zaistniałych zaiściach mają większe baczenie na tę dziewczynkę, ale…
w grupie są też pozostałe dzieci które też trzeba przypilnować.
Natomiast ocena rodziców tamtej dziewczynki jest troszeczkę przesadzona przez ciebie i krzywdząca. Wszystkie mamy na naszym forum wychowują swoje dzieci na porządnych, kulturalnych ludzi a wśród tych dzieci są też i takie które zachowywały sie podobnie w przedszkolu. Myslę ze na tym etapie rozwoju takie zachowanie wynika z nieradzeniem sobie w sytuacjach, rozładowaniem emocji.
Może cię zaskoczę ale moje dziecko do przedszkola chodziło z córeczką bliskich mi znajomych, wspólne urlopy, czeste wizyty. Wiem ze reagowali na kazdy najmniejszy wybryk dziecka, wychowują go na porządnego człowieka. Ale niestety w przedszkolu były problemy, córeczka znajomych biła moją. Cztery dorosłe osoby w pokoju, dwie dziewczynki, nagle ryk. Sekundy. Moja ryczy, tamta mówi że ona nic nie zrobiła, rodzice zestresowani. Nigdy przenigdy nie pogratulowałam znajomym córki w ten sposób. Wiem że mała z tego wyrośnie, wiem ze reagują, że nie akceptują takiego zachowania.
A moja też ułożona i też nie odda. I jakoś sobie radzi w tej dżungli.
Oj Figa, polemizowałabym.
Ja tam w wieku 16 lat byłam średnio wychowana 😉
Do autorki wątku:
mój średniak chadzał do żłobka przez wakacje, tam jeden chlopczyk namiętnie go gryzł…..całe uzębienie odbijał na rękach mojego dziecka (śmiałam się że go mama uczy, żeby pokazywał jak wygląda prawidłowy zgryz, bo mamusia dentystka 😉
wiem jakie to przykre, gdy spotyka to nasze dziecko – ale fakt faktem – te maluchy muszą się nauczyc jak radzic sobie z emocjami….każde dziecko reaguje na swój sposób.
Ja tam się cieszę, że moje takich pomysłów nie mają i nie przynoszą do domu 😉
Szkoda, że tak Cię to rozbawiło i przyprawiło o łzy radości:eek:. Ciekawe jak byś zareagowała gdyby to Twoje dziecko wróciło pogryzione i podrapane do domu. Nie dokopuje małej ale uważam, że to jak się zachowuje dziecko jest po części odzwierciedleniem wychowania. Jeśli od najmłodszego nie wpoi się podstawowych zasad wychowania to póżniej trudno wymagać od takiego dziecka zachowania zgodnie z przyjętymi regułami.
Ja dziecko wychowuję od najmłodszych lat i jeśli któraś z Was uważa, że wychowanie należy zacząć w wieku 16-18 lat to życzę powodzenia!
może nie gryzłam ale do głowy przychodziły inne głupoty 😉
Wiem, że czasem takie zachowania występują wtedy gdy rodzice nie widzą i trudno im nawet uwierzyć, że ich dziecko może się tak zachować ale w zdecydowanej większości rodzice znają te zachowania a robią wielkie oczy jak im ktoś zwróci uwagę.
Tak małe dzieci nie potrafią werbalnie przekazać swoich emocji !
Wierz mi serce pęka jak dziecko wraca pogryzione, jak wraca z głową i oczkami pełnymi piasku bo wylądowało na jego głowie wiadro ale tak samo boli serce matki jak się dowiaduje, że jej dziecko ugryzło kolegę
mnie do tej pory przychodzą…. 😉
a moje wróciło – podrapane do krwi własnie przez córeczkę znajomych
i wracało pobite przez takiego jednego chłopca, zmora całej grupy, rodzice mówili paniom, panie rozmawialy z rodzicami, chłopiec caly czas bił
Pozwolisz koleżnako, że sie podpiszę;)
Zaliczyłam przy okazji czytania podobna reakcję.
Ja mam 30 na karku a jeszcze nie wychowana, nie porzadna i nie kulturalna bywam 😮
…. może dostawał lanie za to, że bił? 😉
Coś z manierami nie teges było? 😉
Widzę, że szybko i skutecznie nadrobiłaś 😉
Mam na myśli fakt podlegania/ulegania procesowi wychowawczemu rodziców.
Wpajaniu elementarnych, kluczowych wartości.
Kształtowanie osi człowieka,
czy jak to tam jeszcze szumnie nazywać 😉
A to kończy się w wieku nastoletnim.
A nie w wieku 3 lat.
I nie w wieku lat np. 25 😉
o rodzicach trochę wiem, na tyle żeby wiedzieć, że nic nie robią w tym kierunku, żeby ich dziecko wiedziało że gryżć i drapać nie wolno. Niejednokrotnie widziałam ta dziewczynkę w piaskownicy kiedy drapała inne dzieci a mama udawała, że nie widzi.
Pozwolę 😉
A kto nie bywa hmmm:cool:;)
Znasz odpowiedź na pytanie: Agresja w maluchach