dziewczyny, zaczęło się wczoraj o drana niewinnym bólem gardełka. wieczorkiem już było kiepsko, ale noc to istny koszmar. nie spałam od 3, bo tak mnie bolało. w lusterku widziałam ogromne migdały, z których się lało. rano pogotowie, antybiotyk i leżałam z gorączką jak trup do południa.
a od południa cud – gardło znacznie ustąpiło i jest git!
a moje dzieciaczki troszczyły się o mamusię – przynosiły mi zabawki, przytulały się. no i mąż się wczuł w opiekę, że aż jestem w szoku.
no, w sumie ostatnio byłam chora w maju 2005 i do tej pory to sama byłam pielęgniarką,
tyle, co sie dzis wyspałam i odpoczęłam to ostatnio chyba na studiach!!!
Gosia, Zuzia 3 lata i Marta 15 mies.
5 odpowiedzi na pytanie: ale się dorobiłam anginy
Re: ale się dorobiłam anginy
no to dobrze ze juz jest lepiej
zdrowiej szybko!
Re: ale się dorobiłam anginy
Łączę się w bólu. Ja też w sobotę wylądowałam na pogotowiu… Przez ponad dobę gorączka 39 st. Zbijanie pomagało na godzinę. Mąż też fantastycznie się spisał – opiekował się Kasią i mną na medal. Dziś też czuję się lepiej. I oby nam tak zostało!
Dorota+
Re: ale się dorobiłam anginy
Ja w maju miałam anginę. Do tego jak sie udalam wreszcie do lekarza i dał mi antybiotyk to go nie wzielam, bo zaczelam sie lepiej czuc. Ale w sumie gardło mnie bolało ponad 2 tygodnie…
Zdrowia zycze
Kas
Re: ale się dorobiłam anginy
No to fajnie że miałaś opiekę, ja leżę 2 dzień w łóżku z zapaleniem zatok, mąż jak na złość pracuje a Ada chodzi po mnie!
A i Ada. ps.friko.pl
Re: ale się dorobiłam anginy
U mnie się dopiero zaczyna – katar lejący, 39 stopni, ból mięśni, głowy – KOSZMAR. A noc przede mną… Bardzo liczę na PolopirynęS 😉
Znasz odpowiedź na pytanie: ale się dorobiłam anginy