Już 3 dzień nie karmię Nikolki piersią (to moja świadoma decyzja- chociaż bardzo spontaniczna). Dobrze że moje dziecko dzielnie to znosi, za to ja – tragedia!
Najpierw był dół psychiczny, a teraz problem z przepalaniem pokarmu. Drugi dzień jestem związana bandażem, a cycki jak kamienie i bolą, calutką noc nie spałam. Teraz robię cały czas kompresy z kapusty żeby cycusie zmiękły ale wolno to idzie. Do tego bierze mnie gorączka już 37,4, bardzo się boję co dalej i jak to się dalej potoczy.
Może coś poradzicie?
Ostatnio moje posty tylko tego dotyczą, ale naprawdę bardzo to przeżywam i chce żeby już było po wszystkim.
ave + Nikola!-02.07.2003 !
7 odpowiedzi na pytanie: ale się męczę- przepalanie pokarmu
Re: ale się męczę- przepalanie pokarmu
Ave cholerka a po coś Ty niuńkę tak szybko odstawiła?
Ewa i Mikołajek ur.14.07.03
Re: ale się męczę- przepalanie pokarmu
Za bardzo to się nie znam, jeszcze karmię ale chyba jednak powinnaś albo troszeczkę odciągać, albo brać leki na zahamowanie laktacji. Bo inaczej dostaniesz zapalenia. Samo bandażowanie nie pomoże.
Mam nadzieję, że moja sama się odstawi od cycka….. za jakiś czas….
Pozdrawiam
Re: ale się męczę- przepalanie pokarmu
musisz odciągać pokarm po troszkę, najlepiej pod ciepłym prysznicem, nie dopuszczaj aby piuersi były twarde i z guzkami. Poza tym mało pij, bardzo mało 🙂 Jak Bedziesz miała nadal pokarm idz do lekarza przepisze Ci tabletki Bromegon czy cos takiego. U mnie to trwało tydzień, a pokarm miała jeszcze przez miesiąc 🙂 ale już nie trzeba było ściągać
Pozdrawiam
Kaska i Mikołaj 18.09
Re: ale się męczę- przepalanie pokarmu
moze idz do lekarza po tabletki hamujace laktacje bo…jeszcze narobisz sobie problemu…zap. piersi…
KaSieK i MaRtuSiA (pol roczku)
Re: ale się męczę- przepalanie pokarmu
Wydaje mi sie, ze powinnas to robic stopniowo a nie tak na hura Odciagaj pokarm ale tylko troszke i tylko jak masz pelne piersi, z czasem piersi zaczna produkowac coraz mniej mleka az w koncu przestana. Nie mozesz tak zupelnie nie odciagac,tak mi sie wydaje To co masz teraz napewno nie jest dobre,wejdz pod cieply prysznic albo do wanny i rozmasuj sobie piersi,odciagnij na tyle, zeby Cie nie bolaly Powodzenia.
Monia i Tymonek (08.08.03)
Re: ale się męczę- przepalanie pokarmu
Może herbatkę z szałwi? Wpływa hamująco….
Kinga i Łucyjka (03.02.2004)
Re: ale się męczę- przepalanie pokarmu
dziewczyny maja razcje, szałwia, odciaganie i tabletki jesli tamto nie pomoże.
pozdr
Aneta i Tymek ur 19.10.2003
Znasz odpowiedź na pytanie: ale się męczę- przepalanie pokarmu