Banki krwi pepowinowej – AFERA!!!!

Dziewczyny,
Własnie zadzwoniła do nas kuzynka z pytaniem czy sie zdecydowaliśmy już na pobranie krwi pępowinowej. Mąż który z nią rozmawiał mówi, że jeszcze się zastanawiamy bo mamy czas do wrzesnia.
Ona na to żebysmy się narazie z tym wstrzymali bo… do prokuratury w pewnym mieście (jej facet tam pracuje – stad wie) wpłynęło doniesienie o przestepstwie….
Podobno zgodnie z prawem polskim pobrać krew można, zdeponować ją też można ale nie można jej w żaden sposób wykorzystac!!!!
“pobieranie i wykorzystywanie komórek krwi pępowinowej jest niezgodne z ustawą o transplantologii.”
To znaczy może być ona wykorzystana na ogólnych zasadach panujących w bankach krwi – tak to zrozumiałam – czyli jak ktoś potrzebuje to mu dają, ale nie można sobie mieć “swojej” butelki podpisanej nazwiskiem do wyłącznie własnego użytku!!! lub chodzi o to że komórki macierzyste to nie to samo co krew tylko moze traktują to jak jakąś inną tkankę?- podobno takie mamy przepisy!!! być może bedzie o tym niebawem mowa w mediach to coś więcej będzie wiadomo – a może sa tu jakieś dziewczyny “oblatane” w naszym polskim (unijnym) prawie i coś wiedza na ten temat? A może to ma właśnie związek z wejściem do Unii???
W sumie jeśli macie trochę czasu to chyba narazie lepiej się wstrzymac z podpisywaniem umowy…

Agata + Ania 13.IX

Edited by shibaa on 2004/05/27 14:41.

19 odpowiedzi na pytanie: Banki krwi pepowinowej – AFERA!!!!

  1. Re: Banki krwi pepowinowej – AFERA!!!!

    O kurcze, a ja też chciałam się decydować! Nie widziałam jeszcze umowy ale to w niej powinno być wszystko wyszczególnione.

    Jak będziesz wiedziała coś więcej to daj znać.

    Milena i dzidziuś (28.09)

    • Re: Banki krwi pepowinowej – AFERA!!!!

      No oczywiście że poinformuję…
      Ja oglądałam wzór umowy na stronie www jednej z firm pobierających – jest tam mowa o wystawieniu certyfikatu upoważniającego do wykorzystania, jest mowa o tym że krew jest własnością dziecka – ale wygląda to na zasady stworzone przez tą firmę. Rzeczywiście nie ma tam w ANI JEDNYM punkcie odniesienia/wsparcia się o jakąś ustawę czy przepis prawny…

      Agata + Ania 13.IX

      • Re: Banki krwi pepowinowej – AFERA!!!!

        Nie wiem, jak to jest w Polsce, ale mozliwe, ze tak jak w innych krajach Unii. Mieszkam we Wloszech i tutaj mozna oddac krew pepowinowa, a nie zachowac ja dla siebie. Potem jest ona przechowywana w bankach krwi i moze byc wykorzystana przez kogos innego w razie potrzeby. Moze tez sie zdarzyc, ze to wlasnie dawca bedzie potrzebowal. Byl taki przypadek na Sycylii, gdzie uratowano dziecko chore na bialaczke wlasnie przy pomocy krwi z jego pepowiny, ktora zostala oddana trzy lata wczesniej i na jego szczescie jeszcze niewykorzystana. Mysle, ze tutaj uwaza sie, ze to egoizm i marnotrawstwo zachowanie tej krwi tylko dla siebie, bo prawdopodobienstwo, ze moze byc potrzebna jest niewielki, a tymczasem jest wiele osob, ktorym mozna uratowac zycie wlasnie dzieki niej. Najlepszym rozwiazaniem byloby cos pomiedzy, czyli polowa dla nas, a polowa dla innych. Gdyby byla taka mozliwosc, to tez bym sie na nia pisala. A tymczasem zamierzam ja oddac i tyle, bo jesli to moze komus uratowac zycie, to warto. Roznica polega na tym, ze w Polsce pobranie i przechowywanie krwi pepowinowej jest platne, o ile sie nie myle, natomiast tutaj jest to darmowe. Trzeba sie tylko zobowiazac do wykonania badan krwi na choroby zakazne (zoltaczki i HIV) i na ich powtorzenie w szesc miesiecy po porodzie.

        • Re: Banki krwi pepowinowej – AFERA!!!!

          Hejka,
          no nieźle…czy w tym kraju coś jest normalnie? A już prawie podpisujemy umowę. Podobno przez znajomych zajmujących się tą tematyką wiemy, że najbezpieczniejszy jest Bank Krwii Pępowinowej. Z nimi podpiszemy umowę, Dla wszystkich dzieci urodzonych w czerwcu i dla tych co podpiszą teraz umowę jest rabat 400 zł. Szczegóły promocji na ich stronie internet .

          ,
          Karolina i Piotruś (19.06.04)

          • Znam inną aferę związana z krwią pępowinową

            Ja zdecydowałam się na pobranie i przechowywanie krwi w Polskim Banku Komórek kRwi Macierzystej. Ostatnio mąż do nich zadzwonił, że chce juz podpisać umowę, jechac do warszawy spotkać się z kim tam trzeba i już. Pani zapytała w jakim szpitalu będę rodzić, jak powiedział w jakim to dostał odpowiedź, że w takim razie nie będziemy mogli skorzystać z ich usług bo ten szpital w którym chcę rodzić podpisał juz umowę z firma Activisionlife ( konkretnie to podpisał p. Dyrektor szpitala, który zakazał swoim pracownikom pobierania krwi dla firm innych niz Activisionlife) Tak więc jakiś dyrektorek państwowej placówki decyduje za mnie komu mam powierzyć krew pępowinową swojego dziecka, komu mam zapłacić za to 4000 zł po to żeby on osobiście pewnie miał jakiś procent od tej umowy. W takim kraju żyjemy, korupcja i afery na każdym kroku. A najśmieszniejsze jest to, że szpital nie przyjmuje na siebie nawet części odpowiedzialności za działania firmy Activisionlife, nie podpisuje się pod nimi, nie jest partnerem.

            • Re: Banki krwi pepowinowej – AFERA!!!!

              Wiecie co, ale swoją drogą to przepis o tym, że krew pobrana od mojego dziecka nie jest moją ani jego własnością byłby jakis śmieszny, no bo jakie prawo mogłoby zakazać mi wykorzystania tej krwi albo zmusić żebym pozwoliła ją wykorzystać dla kogoś innego? Przecież to nie bank szpiku kostnego czy dawców. Tam jest inaczej, nie jest to też bank krwi ogółem. A firmy nie są placówkami medycznymi państwowymi tylko prywatnymi. Przeciez one też nie udostępniają do badań na zgodność przechowywanych próbek i też im nikt tego nie nakaże przecież.

              • Re: Umowa

                Na str PBKM jest wzor umowy jaką się z nimi podpisuje warto sobie ją przestudiować przed podpisaniem :
                piszą tam :”Prawo do dysponowania Komórkami Macierzystymi do chwili uzyskania przez Dziecko pełnej zdolności do czynności prawnych wykonuje Rodzic. Po tym dniu uprawnionym do dysponowania jest Dziecko. ”
                ale z drugiej str zastanowiło mnie : “W przypadku utraty powierzonych Komórek Macierzystych z przyczyn siły wyższej w rozumieniu Prawa Polskiego…… PBKM jest zwolniona od wszelkiej odpowiedzialności wobec dysponenta.” to chyba oznacza ze jak sąd nakarze im oddanie akurat ” moich ” komórek to zrobią to i nie ponoszą odpowiedzialności. Jak Wy interpretujecie tą umowę?
                pzdr M+Dorian 07-09-2004

                • Re: Umowa

                  To dotyczy kataklizmu, pożaru, wybuchu gazu, przyczyn niezależnych od banku komórek. Pytałam przedstawiciela o ten właśnie punkt.

                  • Re: Banki krwi pepowinowej – AFERA!!!!

                    Ja tu chyba czegos nie rozumiem. Skoro krew po oddaniu moze byc oddana komu kolwiek to za co ja płace. Chodzi mi o to ze gadają o tym, że krwi ogólnie mało ludzie oddaja a tu kaza za to jeszcze połacic. Ja chyba durna jakas jestem bo naprawde nie wiem za co mam zapłacić? Uswiadomocie biedna farbowana blondynkę. Pozdrawiam.

                    • Re: Znam inną aferę związana z krwią pępowinową

                      hej hej,,, cos w takim razie nie gra w tym szpitalu gdzie bedziesz rodzic…
                      mam bliska osobe w rodzinie, ktora pelni funkcje dyrektora szpitala i mnie informowala ze taka placowka ma prawo do podpisania umowy z wieloma bankami – zaden bank krwi nie moze sobie zrobic monopolu z jakiegos szpitala (chyba ze jest to jakas prywatna placowka, ja mowie o miejskim szpitalu)
                      pozdrawiam 🙂

                      • Re: Banki krwi pepowinowej – AFERA!!!!

                        hej hej 🙂
                        nie wiem dokladnie – bo jeszcze sie bezposrednio nie informowalam, ale od znajomych wiem, ze w niemczech na pewno nie jest jak we wloszech – napewno mozna oddac bankowi krew za odplata i miec pewnosc ze bedzie ona zachowana tylko dla ciebie i twojego dziecka. to wiem na pewno! czyli to, ze w polsce bedzie ta sprawa w sadzie, na pewno nie jest kwestia prawa europejskiego (wychodzi zreszta na to, ze prawo europejskie nie reguluje tej kwestii, bo by wszedzie bylo tak samo – i we wloszech i w niemczech – w koncu prawo europejskie jest wazniejsze niz miejscowe).
                        czego jednak nie jestem pewna, i na co moi znajomi robili wielkie oczy, to czy mozna w ogole oddac krew do uzytku publicznego – tak wlasnie jak jest we wloszech – bez prawa wlasnosci. tego wlasnie ponoc nie mozna zrobic- tzn nikt nie bedzie nikomu za darmo krwi przechowywal – placic trzeba, a skoro sie placi, to krew udostepnia sie placacemu.

                        wracjac jednak do kwestii polski – wydaje mi sie, ze nasze prawo potraktowalo komorki macierzyste krwi pepowinowej jak kazdy organ ciala ludzkiego itp, co oznacza, ze jesli sie za niego placi, to traktowane mogloby to byc jako handel oraganami ludzkimi ! co jest karalne!
                        i ja szczerze mowiac sie z tym zgadzam. bo :
                        – z zalozenia odsprzedaje sie bankowi krew, ktora oni w razie potrzeby udostepniaja – co juz samo w sobie jest handlem
                        – dwa- skad wiecie, ze po 18tu latach przechowywania ta krew jednak nie zostanie komus “odsprzedana”??????????za wyzsza cene?
                        -generalnie cala sprawa z oplacaniem jest juz “handlogenna”

                        bardzo i to bardzo podoba mi sie podejscie wlochow – umozliwienie wszystkim oddawania i przechowywania, i dostepu do jak nie do tej samej to do czyjejs innej krwi. przynajmniej nie ma mozliwosci handlu a i ile ludziom moze to uratowac zycie!
                        pozdrawiam

                        • Re: Znam inną aferę związana z krwią pępowinową

                          Ja tez mówię o miejskim szpitalu, o ogromnym szpitalu pomniku, z pewnością nie mającego nic wspólnego z prywatną służbą zdrowia. Ostatnio była sytuacja, że ludzie przyjechali na poród rodzinny z własnym pakietem pobraniowym z innej firmy i odmówiono im pobrania. Położna mi opowiadała. Wielka awantua z tego wyniknęła i ludzie w stresie nie dość, że w takiej sytuacji bo poród, to zrozumiałe to jeszcze problemy z pobraniem, stracone pieniadze, ah, szkoda gadać…
                          Ja bym chyba ten szpital wywróciła do góry ngami jakby mnie cos takiego spotkało.

                          • Re: Znam inną aferę związana z krwią pępowinową

                            nie, to faktycznie chamowa!!!
                            co mnie dziwi! bo wlasnie moj wujek mi mowil ze on ma podpiasana umowe z roznymi przedstawicielami bankow, m.in, Activision!
                            no ale widocznie tekst umowy nie jest chyba standardowy
                            pozdrawiam

                            • A to numer!!!!!!!!!!

                              Agatko jak będziesz coś wiedziała w/w to poinformujesz nas???
                              Cały czas się obawiałam czy w Polsce pobieranie krwi pępowinowej przebiega tak jak powinno. Zdecydowaliśmy się na pobranie ale w takiej sytuacji trzeba się wstrzymać. Termin mam na początek października i mam nadzieję, że ta kwestia się do tego czasu wyjaśni.
                              W jakim my kraju żyjemy……..ręce opadają!!!!!!!!!
                              Pozdrawiam,
                              Mati i ukochany październikowy Mężczyzna!!??!!

                              • Re: Banki krwi pepowinowej – AFERA!!!!

                                I w takiej sytuacji oddanie krwi pempowinowej nawet, gdyby mił z niej skorzystać ktoś inny ma sens – ale jeżeli pąłci się za to grube pieniądze,a potem moze okazać się, ze tej krwi już nie ma – czy to jest fair??


                                Kasia

                                • Re: Banki krwi pepowinowej – AFERA!!!!

                                  Oczywiscie, ze to nie fair. W Polsce w zasadzie od niedawna pobiera sie krew pepowinowa, przynajmniej na taka skale i mysle, ze jak zwykle w naszym pieknym kraju jest wokol tego sporo zamieszania. Jest to tym bardziej wkurzajace, ze naprawde nie robia tego za jakies marne grosze, ale kaza sobie slono placic.
                                  A wyobrazcie sobie teraz sytuacje.Za kilka lat dzwonia do was z informacja, ze krew pepowinowa waszego dziecka jest jedyna kompatybilna z krwia dziecka, ktore umiera na bialaczke w szpitalu. Co zrobilybyscie w takiej sytuacji? Przeciez placilyscie za przechowywanie tej krwi, ale czy moglybyscie zyc ze swiadomoscia, ze pozwolilyscie umrzec dziecku, ktore moglo byc przez was uratowane? Wlasnie dlatego wydaje mi sie, ze system, jaki przyjeto we Wloszech nie jest wcale taki zly.

                                  • Re: Banki krwi pepowinowej – AFERA!!!!

                                    Jakby ktoras z Was miala jeszcze zludzenia odnosnie naszego ukochanego kraju, to proponuje przeczytac [Zobacz stronę]. Asp?DB=162&ITEM=1166611&KAT=239

                                    To nie jest o krwi pepowinowej, ale pokrewne. Mysle, ze paru osobom w tym kraju trzeba by porzadnie skopac tylki

                                    M&M

                                    • Re: Banki krwi pepowinowej – AFERA!!!!

                                      Oczywiście że tak!
                                      Nikt przeciez nie odmówiłby takiej pomocy. Ale własnie o to chodzi – za te rzeczy powinno płacić państwo a nie my. Gdyby w Polsce był system bezpłatny to zapewne rodzice masowo umieszczali by ta krew w bankach niekoniecznie z myślą tylko o swoich dzieciach… ale skoro mamy za to płacić takie kwoty to wsumie z jakiej racji mamy zastępowac w tym finansowaniu nasze władze? Ja bardzo chętnie zdecydowałabym się na pobranie tej krwi od razu ale moim problemmem są własnie finanse – musiałabym się na ten cel zapożyczyć bo nie stać mnie w tej chwili na to… a jeszcze myśl że opłacam szanse dla nie swojego dziecka tylko kogoś całkiem obcego dodatkowo mnie zniechęca. Może to trochę egoizm… ale takie sa realia… nie mam po prostu kilku tysięcy złotych żeby je komuś podarować.
                                      Gdybym miała – nie zawahałabym się, wierzcie.
                                      Zresztą od dawna mam w planie zgłosić siebie do banku dawców szpiku – to chyba mam nadzieję jest bezpłatne???

                                      Agata + Ania 13.IX

                                      • Re: Umowa

                                        SIŁA WYŻSZA, łac. vis maior, prawo zdarzenie pochodzące z zewnątrz, któremu nie można zapobiec nawet przy największych staraniach, np. powódź, wojna; za szkody wyrządzone przez siłę wyższą nikt nie ponosi odpowiedzialności, chyba że z mocy przepisu prawa lub umowy jest do tego zobowiązany (np. ubezpieczyciel),
                                        i tylko o to tu chodzi – to pojecie czesto uzywane w kodeksie cywilnym

                                        neferet

                                        Znasz odpowiedź na pytanie: Banki krwi pepowinowej – AFERA!!!!

                                        Dodaj komentarz

                                        Angina u dwulatka

                                        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                        Czytaj dalej →

                                        Mozarella w ciąży

                                        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                        Czytaj dalej →

                                        Ile kosztuje żłobek?

                                        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                        Czytaj dalej →

                                        Dziewczyny po cc – dreny

                                        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                        Czytaj dalej →

                                        Meskie imie miedzynarodowe.

                                        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                        Czytaj dalej →

                                        Wielotorbielowatość nerek

                                        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                        Czytaj dalej →

                                        Ruchome kolano

                                        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                        Czytaj dalej →
                                        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                        Logo
                                        Enable registration in settings - general