Stary rok kończy się za kilka dni, ale czy ten nowy będzie na pewno lepszy??
Informacje, które słyszy się dookoła nie nastrajają pozytywnie, spodziewane są podwyżki cen chyba wszystkiego aby nie płac. Jak sobie radzić kiedy po opłaceniu mieszkania, prądu, gazu, benzyny, żywności w portfelu niewiele zostaje? Na czym można zaoszczędzić żeby chociaż raz na jakiś czas stać było na jakąś przyjemność?
18 odpowiedzi na pytanie: Będzie coraz gorzej??
Chętnie poczytam o sposobach bo już sama nie wiem gdzie uciąć żeby gdzieindziej dodać
Z pustego to i Salomon nie naleje 😉
jak po opłaceniu rachunków i żywności niewiele zostaje to trudno odłożyć na przyjemności
pozostaje tylko szukać dodatkowej pracy
Zgadza się, dodatkowa praca to jakieś rozwiązanie, ale czasem trudno się wyrobić z jednym etatem a jeszcze sa dzieci, rodzina.
można kupować trochę inaczej, np zamiast wieprzowiny w sklepie, kupić ćwiartkę czy połówkę świniaka. Oszczędność spora. Ja tak kupuję i widzę różnicę.
Na reszcie nie wiem, u mnie gaz w przeciągu miesiąca poszedł w górę o 8 zł
hehe, nic z tych rzeczy, tak pytam z ciekawości czy takie zmiany w cenach są bardzo odczuwalne i jak sobie radzić.
Nie, poprostu w tej pracy o której pisałam obcięto mi kawałek etatu i jak wiadomo to sie wiąże z finansami dlatego sie zastanawiam czy te wszystkie podwyzki będą miały duży wpływ na budżet i na czym można ewentualnie oszczędzić.
Cwaniaki windują ceny w górę pod pretekstem podwyżki vatu o 1%- tylko, że podwyżki nie będą wyższe o 1% tylko o kilka !!!!!!! nie wiem co to będzie w Nowym Roku, strach się bać ;(
Wpływ będą miały. A czy duży – zależy ile dóbr konsumujesz 🙂
Oszczędzić można na wszystkim, ale nie na wszystkim warto oszczędzać. To co dla jednego jest oszczędzaniem dla innego jest racjonalnym gospodarowaniem kasą i czymś normalnym.
Przede wszystkim oszczędziłabym na kosztownych przyjemnościach.
Podejrzewam, że w większości nie o tym rozmawiamy…
Duża część dziewczyn (na urlopach wychowawczych, bez pracy) zwyczajnie już ledwo wiąże koniec z końcem. Z przyjemności zrezygnowały już dawno, a teraz zostały wybory – jak kupić jedzenie oraz np. buty na zimę dzieciom i żeby starczyło do kolejnej wypłaty.
Być może. Zwróciłam uwagę na to:
I dlatego uważam – najpierw buty, opłaty, a na końcu przyjemności.
🙂
będziemy żyć na zupkach warzywnych a w przyszłym roku wystawimy zdjęcia samych super lasek
warzywa akurat drogie
bedziemy jechac na kluchach z ziemniakow i maki, nalesnikach, wszelkiej masci potrawkach i przepisach glownych (ekonomia gastronomi ) i duzej ilosci pieczywa w domu pieczonego
i zdjec nie bedziemy wstawiac
Na pewno nie
Dokładnie na tym będziemy jechać, ale nie w dużych ilościach tylko skromnych i będziemy jak tap madl wyglądać 😉
Sprawdziłam kiedyś na sobie 😀 na takiej diecie można sporo schudnąć tylko trzeba mieć na prawdę mało kasy i na prawdę mało jeść 🙂
będzie naprawdę “wesoło”…
ja wysiadam, zapraszam na karkówkę
Miejmy nadzieję,że aż tak źle nie będzie.
Znasz odpowiedź na pytanie: Będzie coraz gorzej??