Dziewczyny,
cały czas planuje ten zakup, ale na razie karmie Tymona jeszcze w foteliku samochodowym, kłąaę go na blat lub sofę i on tak sobie tam siedzi, a ja go karmie.
Zanim kupię krzesełko jestem ciekawa, jak sobie radza mamy, które go nie maja, a przecież jest ich na pewno sporo.
Pytam dlatego, bo moze jest jakis fajny sposób na karmienie dziecka bez niego i wtedy nie musiala bym kupowac kolejnego wielkiego, niepasujacego urzadzenia do naszego mieszkania.
pozdrawiam
Aneta i Tymek ur 19.10.2003
14 odpowiedzi na pytanie: Bez krzesełka do karmienia- jak sobie radzic?
Re: Bez krzesełka do karmienia- jak sobie radzic?
Jak Ania była malutka to karmiłam ją gdy leżała na leżaczku. Dostałam coprawda w prezencie krzesełko Chico Mamma ale nie używam narazie. Ania siedzi mi na kolanach a ja ją karmię. Być może – jak będzie miała 2 latka to będzie chciała w nim siedzieć, ale teraz woli być blisko stołu i nas ( zawsze można coś zagarnąć z talerza, prawda?). Krzeseło czeka więc sobie spokojnie a mnie wygodnie się ją karmi tak jak teraz.
Aga i Ania 13 miesięcy
Re: Bez krzesełka do karmienia- jak sobie radzic?
Ja miałam krzesło ale nie używałam. Jak Weronika była mała to karmiłam ją na kolanach albo w bujaczku.
Czasami siedziała na kanapie i tam jadła z nami.
Teraz je siedząc na krzesełku przy stoliczku – zakupione w IKEA i widzę że to jej się podoba.
ewka i Weronika 06.10.02
Re: Bez krzesełka do karmienia- jak sobie radzic?
ja bym sobie nie poradziła bez krzesełka
Kaśka z Natusią (Dwulatką 🙂
Re: Bez krzesełka do karmienia- jak sobie radzic?
wszystko jak zwykle zalezy od temepramentu maluszka. ja sobie szczerze mowiac nie wyobrazam karmiena ptyska bez krzeselka! zasiadl w nim jak mial 6 miesiecy (takie prosciutkie biale krzeselko z Ikei). Frani jest strasznym wiercipietkiem, nie moze spokojnie usiedziec, bo wszystko go interesuje. proba karmienia na kolanach skonczyla sie rozbiciem filizanki:-)
Effcia z FRANULKIEM (20.08.03)
Re: Bez krzesełka do karmienia- jak sobie radzic?
Natusia na 2-3 miesiące przed swoimi drugimi urodzinami zrezygnowała z siedzenia w krzesełku (też miałyśmy chocco mamma) – od tego czasu woli siedzieć przy stole na zwykłym krześle 🙂
Kaśka z Natusią (Dwulatką 🙂
Re: Bez krzesełka do karmienia- jak sobie radzic?
Ja parę dni temu odkupiłam od forumowej mamy krzesełko i jestem zadowolona. Wcześniej synka karmiłam na kolankach, lecz jedzenie on miał wszędzie, bo się okropnie wierci. Leżaczek nie wchodzi w rachubę, bo nie chce na nim siedzieć od 5 mż. Wpadłam na pomysł (tak go karmiłam do momentu zakupu) karmienia na leżąco. Albert się nie dusił jedzeniem, a ja spokojnie mogłam trafić w buzię.
Jednakże fotelik jest rewelacyjny, bo mogę go czasem w nim usadzić nie tylko do jedzenia, ale i do zabawy, a ja spokojnie mogę coś zrobić, bo od kilku dni intensywnie raczkuje i wstaje opierając się o meble.
,
Re: Bez krzesełka do karmienia- jak sobie radzic?
Jak nie mam krzesełka, bo np. nie jestem w domu to karmię małą w foteliku samochodowym. Ale w domu nie wyobrażam już sobie życia bez krzesełka. Mamy Chicco Mamma i wiem, że w nim Iza jest bezpieczna. A jedzenie i tak ląduje na niej, na mnie, na krzesełku, na podłodze, na ścianie (bardzo jej się podoba zabawa w plucie;-( ), więc bez krzesełka, to chyba musiałabym całą kuchnie sprzątać po każdym posiłku. A i na stole nic by się nie uchowało, bo Iza natychmiast wyrywa się, zeby coś ściągnąć. Taka mała wiercipiętka;-)
Re: Bez krzesełka do karmienia- jak sobie radzic?
Ja mam krzesełko jeszcze po Julii, która zrezygnowała jakiś czas temu z niego i…poniewaz Bartek okazuje się prawdziwym terrorystą, ja nie wyobrazam sobie zycia bez krzesełka. Moze to zabrzmi okrutnie, ale jak go posadzę z zabawkami to mogę spokojnie zjeść albo ugotować itp… Bartuś dopiero zaczyna jeść stałe pokarmy- jest jeszcze na cycu w 99%, ale to krzesełko używam też do innych celów- j.w. Mimo że jest drogie- to u nas są to dobrze zainwestowane pieniądze:-))))
acha- mamy Chicco mamma.-
Basia+Julia(17.04.02) + Bartuś(21.10.03)
Re: Bez krzesełka do karmienia- jak sobie radzic?
Ja kupilam krzeselko dopiero w zeszlym tygodniu,przedtem sadzalam sobie malego na kolanie albo na fotelu naprzeciwko. Troszke sie do tego przyzwyczail,bo widze jaka radoche mu sprawia,jesli jeszcze czasem zdarzy mi sie go tak karmic
Monia i Tymonek (08.08.03)
Re: Bez krzesełka do karmienia- jak sobie radzic?
cześc Monia
Nareszcie moge Ci odpowiedziec, bo ostatnio forum u mnie troszke przyspieszylo.
Widze, ze fotki Tymona zmieniasz teraz na biezaco, sliczny z niego chłopczyk. Naprawde.
Co do tematu, to wolalabym aby Tymon za bardzo sie nie przyzwyczail do fotelika samochodowego, stawianego na kuchence elektrycznej, Bo tam mi jakos najwygodniej.
Musze wiec chyba szybko kupic to krzeselko.
pozdrawiam
Aneta i Tymek ur 19.10.2003
Re: Bez krzesełka do karmienia- jak sobie radzic?
a ja i z krzeselkiem sobie nie radze………:-)
gucia i Nina 27 IV 03
Re: Bez krzesełka do karmienia- jak sobie radzic?
hi hi, tez miewam problemy…..powazne!
Effcia z FRANULKIEM (20.08.03)
Re: Bez krzesełka do karmienia- jak sobie radzic?
Wydaje mi sie, ze im szybciej tym lepiej.Ja tez zwlekalam z tym zakupem i teraz widze, ze mlody lubi to krzeselko ale nie jest tak do konca do niego przyzwyczajony.A co do fotek to strzelam je malemu bez przerwy,nie wiem co ja bede z nimi robila za 10 lat hihi,przez ten czas tyle sie uzbiera ze nie dam rady tego obejrzec
Monia i Tymonek (08.08.03)
Re: Bez krzesełka do karmienia- jak sobie radzic?
My kupiliśmy małej krzesełko, jak skończyła 6 miesięcy- miałam serdecznie dość wiecznie popapranego jedzeniem leżaczka ( chociaż, fakt, wygodnie się karmi na wpółleżąco). Wybraliśmy drewniane, z takim stolikiem, który będzie mół służyć Zosi, gdy będzie większa. W kazdym razie mała ma niezłą radochę w krzesełku, ja mam ją w kuchni na oku – pod tymi względami krzesełko się sprawdza. Trochę gorzej z samym karmieniem, ale…chyba się nauczymy?
Monika i Zosia, 31.08.2003
Znasz odpowiedź na pytanie: Bez krzesełka do karmienia- jak sobie radzic?