Witam! Mam taki problem, moj Wiktorek ma miesiąc i zanosi sie tak bardzo ze traci oddech na pare sekund rozbi sie caly czerwony az sie robi siny, bylam u lekarza i powiedzial i ze taki jego urok i ze mam dmuchac w buzie co nie zmienia faktu ze serce mi staje jak on sie zaniesie, boje sie ze mi zemdleje lub cos gorszego, a jak jestem sama w domu to mam stres, boje sie o niego bardzo moze mialyscie takie przypadki w domu cos mi podpowiecie. Bo wydaje mi sie ze podejscie mojego pediatry jest olewajace, nawet nie wiem co mam zrobic jak omdleje, jak inaczej reagowac jak straci oddech, poprostu lekarz mnie zostawil samej sobie. A i jeszcze jedno pytanie do was czy te bedechy są niebezpieczne?
Pozdrawiam
Ania i Wiktorek
2 odpowiedzi na pytanie: BEZDECHY!
Re: BEZDECHY!
Ja bym zbadała serce małego. Przy bezdechach Dawida tez badaliśmy, było ok wiec po prosty kupiłam monitor oddechu i czekałam aż przejdzie.
smoki i smoczaki
Re: BEZDECHY!
Czy twój synek ma bezdechy podczas płaczu czy tak w ogóle???? To podstawowe pytanie.
Moja córka (2,5 roczku) dalej ma bezdechy (podczas płaczu) i tak jak twój synek ma je od urodzenia. Mną też nikt się specjalnie nie zajął (pediatra nas olał). W szpitalu (w którym Urszulka przebywała z innego powodu) badał ją kardiolog i wysłyszał jakieś szmery. Nie było to jednak chyba nic poważnego, bo pani doktor kazała nam przyjść na konsultacje za pół roku i potem wszystko było OK.
Z uwagi na to, że córka dalej się zanosi (objawy ma identyczne jak twoje dziecko) zażądałam skierowania do neurologa, który stwierdził, że jak dla niego córka bardzo dobrze się rozwija (rzeczywiście tak jest) i ona nie widzi wskazań do robienia EEG. Poprosiła mnie również o ponowną konsultację u kardiologa i powtórne pokaznie się u niej. Neurolog stwierdził, że jeżeli zanoszenie się nie przejdzie do pół roku, to mimo wszystko skieruje córkę na EEG.
Reasumując: bezdechy się zdarzają i niektóre dzieci faktycznie tak mają i z tego “wyrastają”. Gdzieś czytałam, że jeżeli bezdechy zdarzają się u noworodka należy to zawsze skonsultować u kardiologa i neurologa. Urszulka zanosi się nie kilka, ale czasami kilkanaście sekund i absolutnie nie można wtedy panikować. Ja wiem, że to trudne, ale w takim przypadku musisz dmuchnąć synkowi w buzię i mówić do niego spokojnie. Jak ty będzies panikować to i dziecko się będzie bardziej bało.
Na forum był jeden podobny wątek. Spróbuję go znaleźć. Dziewczyna opisywała, że jej dziecko miałao bezdechy + omdelnia. Konsultowali ją kardolodzy i neurolodzy i wszystko było OK. Jak matka przestała panikować, to dziecko przestało się zanosić. Bezdechy musialy być sposobem na zwrócenie na siebie uwagi, ale to też była większa dziewczynka.
Trzeba dmuchać na zimne.
Powodzenia
Anecia z Urszulką (22.03.2005)
Edited by anecia on 2007/11/09 09:35.
Znasz odpowiedź na pytanie: BEZDECHY!