Parę miesięcy temu wertując strony dla księgowych trafiłam na reklamówkę Wydawnictwa Wieedza i Praktyka. Kliknij a otrzymasz bezpłatne wydanie, blebleble. I kliknęłam. Przyszło. Ale kicha, jak dla mnie, nic mnie nie zainteresowało. Osiem stron na krzyż i nic ciekawego. Za jakiś czas przyszło znowu coś, taka sama kicha. Żadnych potrzebnych i interesujących mnie informacji. Jednak wraz za przesyłką przyszła faktura na coś około 150 zł. To mnie zdziwiło. Dzwonię i dowiekdziałam się, że po wysyłce gratisowej powinnam odwołać wszystko i wtedy nie przychodziłyby do mnie następne przesyłki. I takim sposobem musiałam zapłacić za FV korygującą 53 złote praktycznie za nic, za jedno wydanie ośmiostronicowe z beznadziejnymi dla mnie informacjami.
Już nigdy więcej nie kliknę na żaden gratisowy link.
1 odpowiedzi na pytanie: bezpłatne poradniki
Nigdy nie wiadomo, gdzie na nas czyhają kurcze!
Gosia, zajrzałabyś na listopadówki czasem, może byśmy sie odkurzyły?
😉
Znasz odpowiedź na pytanie: bezpłatne poradniki