Boicie się kredytów?

Jak w temacie… Przyznam, że zawsze bałam się ich jak ognia, bo odsetki, a co będzie jak stracę pracę itp. itd. Ale teraz stoimy z mężem przed dylematem o wzięciu kosmicznego kredytu na domek i mam mieszane uczucia. Boję się oczywiście jak diabli, ale z drugiej strony tłumaczę sobie, że jeśli nie teraz to kiedy??? Mąż ma stabilną pracę, ja niestety nie, ale przecież oboje jesteśmymy młodzi, wykształceni, doświadczeni (w pracy rzecz jasna 😉 – chyba nagle pod mostem nie wylądujemy?
Na pewno wiele z Was ma wzięty kredyt, albo było w podobnej sytuacji i nie podjęło ryzyka. Wiem, że nikt nie podejmie decyzji za nas, ale liczę na kopniaka w lewo albo w prawo 😉

Claudia i Klaudia (14.10.04)

47 odpowiedzi na pytanie: Boicie się kredytów?

  1. Re: Boicie się kredytów?

    Pewnie, że lepiej/lżej się żyje bez zobowiązań finansowych, ale np. my gdyby nie kredyt nadal byśmy mieszkali w 18 m mieszkaniu. Nie jestem zwolenniczką kredytów “na wszystko” (jak to ma w ofercie Eurobank: kredyt na działkę, na komunię itp), ale jeśli chce się kupić dom, większe mieszkanie czy samochód -tak.

    Wioletta i Tomek 2 l. i 5/12

    • Re: Boicie się kredytów?

      Ja właśnie mam kredyt…
      Jak go braliśmy byłam w odwrotnej sytuacji niż Ty – ja miałam niezłą pracę, mąż słabo płatną (kwota kredytu przekraczała to co zarabiał), dopiero co się zatrudnił, nie wiadomo było jak będzie dalej… Nie spałam po nocach, co będzie jak mnie wyleją, jak sobie poradzimy…
      W naszym przypadku było to o tyle “bezpieczne”, że braliśmy kredyt na mieszkanie w Wa-wie, a takie zawsze można sprzedać (nawet okazuje się z zyskiem). Z domkiem nie jest to już takie oczywiste…
      Ale reasumując – do kredytu i związanego z nim “ryzyka” szybko się przyzwyczaiłam. Ale zupełnie odetchnęłam, jak mąż awansował i przeskoczył mnie z pensją (kwestia ew. wychowawczego, trudności z powrotem do pracy po dzieciach, itp.) – czyli gdy doszliśmy do sytuacji w jakiej Ty już jesteś :-D.
      Teraz jeszcze zmieniło się to na tyle na plus dla Ciebie, że podobno tak jest, że jeśli spłacasz choćby i po 10 PLN miesięcznie, to bank może Ci “nagwizdać”, bo wykazujesz dobrą wolę (oczywiście odsetki rosną, ale nikt Cię na bruk nie wyrzuci)…
      Nie wiem, jak jest Twoja sytuacja mieszkaniowa – u nas to był wybór pomiędzy płaceniem za wynajem lub spłatą niewiele większej raty kredytu, więc wybór prosty.
      Jeśli to ma być Twój “wymarzony” domek (ja nigdy domku nie chciałam, więc nie wiem, czy to silne uczucie), to ja bym zaryzykowała z kredytem.

      Pozdrawiam,

      • Re: Boicie się kredytów?

        Ja jestem beztroska – duzy kredyt na 30 lat (na dom) NO PROBLEM. Wychodzę z założenia, że oboje z mężem ZAWSZE znajdziemy pracę (gdyby jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności nas w aktualnej nie chcieli) – on świetny informatyk, ja farmaceuta. Mąż jest realista (ponoć) i się boi duzych kredytów. Ja wolę wziąć raz duzy kredyt i zrobić wszystko tak jak bym chciała, niż mniejszy kredyt i kiedyś tam np. zmienić zwykłą wannę na jaccuzzi. Bałabym się, że to KIEDYŚ nigdy nie nastapi i nie spełnię swojego życiowego marzenia 🙂 (ta wanna to oczywiście taki przykładzik – wcale nie marzy mi się jaccuzzi:)

        Ech, chyba jestem wymarzonym klientem dla banków 🙂

        PS. a w ogóle przez 30 lat może się duzo zmienić (na lepsze) i kredyt spłacimy wczesniej 🙂

        Mati 01.04 Marta 04.05

        • Re: Boicie się kredytów?

          Ja się boje kredytów jak ognia dlatego nie braliśmy na wykończenie domu, ale tyle ludzi całe życie ciągnie na kredytach i nie ladują pod mostem;-)

          Dora 08.08.04
          tinyurl.com/czufo

          • Re: Boicie się kredytów?

            nie bierzemy ponad stan ale bierzemy
            w sumie nie boje sie – wierze w siebie:) i malzonka
            a jak bedzie ogolny krach to wszyscy popyniemy
            a kto nie ryzykuje ten nie jedzie….

            • Re: Boicie się kredytów?

              Jak dobrze pójdzie (czt. szef przedłuży mi umowę) to planujemy wziąść kredyt-nie za duzy, ok 20 kilka tyś… Na spłacenie szwagra (cześć wartości mieszkania) i auto 🙂
              Ja się nie boję, mąż owszem ale ja jestem optymistką i jak tylko się owiem co i jak z pracą to zaczynam zbierać konkretne oferty z banków..

              Asia i Ola (3 latka 3 m-ce)

              • Re: Boicie się kredytów?

                Taaa… a Leper premierem, Giertych ministrem – niczego w końcu nie wiadomo 😉 więc co tam kredyt 😉

                A tak poważnie, to dzięki za odpowiedzi (licze na kolejne oczywiście) – zawsze raźniej w grupie 😉
                Dodam, że ja nigdy nie mieszkałam w bloku, nawet nie wiem jak to jest, za to mąż mieszkał i nie chce tam wrócić. Teraz mieszkamy w mieszkaniu komunalnym (kamienica w zacisznym miejscu z ogromnym ogrodem), za chwilę je wykupimy i za parę lat (chyba po 5) w razie czego jakiś grosz wpadnie (dopiero wtedy będziemy mogli je sprzedać)… Głównym motywem jest to, że mieszkanie jest malutkie i okropnie zawilgocone, zimne (rachunki za ogrzewanie na 2 miesiące 1000zl! a i tak zimno). A na rynku szaleństwo – od początku roku w moim mieście ceny poszły o prawie 300-500 zł za metr! Domek który nam się podoba jest blisko Poznania z dogodnym dojazdem. No i podstawa o której pisałyście – w razie czego chyba jakoś sobie poradzimy? Miotam się strasznie, ale zaczynam optymistycznie patrzeć w przyszłość 😉 Chociaż jak co to już widzę nieprzespane noce i mojego posta tutaj – proszę o pomoc, nie mam czym nakarmić dziecka hehe 😉 (sorki ale gubię się w swoich myślach).

                Claudia i Klaudia (14.10.04)

                • Re: Boicie się kredytów?

                  no ja obstawiałam że jak co to pod Kaponierą wylądujemy – chociaż przyznam szczerze nie wiem gdzie u nas bezdomni bazują 😉 A… i rodzice jak co to mają ogródek duży więc namiot u nich rozbijemy 🙂
                  Oj nie wiem czy to dobrze, że tak sobie tutaj żartuję… Ale chyba 2 raz w życiu jestem optymistką (1 raz jak rodziłam, byłam na maksa wyluzowana i pewna że wszystko będzie ok)…

                  Claudia i Klaudia (14.10.04)

                  • Re: Boicie się kredytów?

                    Rozumiem Twoje obawy, też się ‘nieswojo’ czułam jak brałam kredyt (mimo że jak narazie, była to ‘drobnica’). ALE: mnóstwo ludzi bierze kredyty, i jak długo żyję na tym świecie (a pierwszej młodości już nie jestem, hihi), to nie słyszałam że ktoś poszedł z torbami pod most, bo nie spłacił kredytu. Tzn raz słyszałam w TV o takich jednych co są bankrutami (w “Rozmowach w toku”), ale po wysłuchaniu ich historii, doszłam do wniosku, że oni mieli możliwość coś na to zaradzić, ale cóż, woleli się nad sobą użalać… Wniosek jest taki – jak się ma głowę na karku, to nie ma się czego bać!
                    Swoją drogą my też myślimy o kredycie na domek, najpierw myśleliśmy o mieszkaniu, ale – jak już któras dziewczyna tu napisała – jak się bierze juz taki duży kredyt, to najlepiej iść na całość…


                    Cyprianek (listopad 2005)

                    • Re: Boicie się kredytów?

                      Będzie dobrze, ja to taki tchórz jestem, że zadroszczę tym co mieli wystarczająco odwagi, by iść w kredyt:-)

                      PS: Pomysł z ogródkiem jest dobry;-)))

                      Dora 08.08.04
                      tinyurl.com/czufo

                      • Re: Boicie się kredytów?

                        Wiesz, ja tez jestem właśie w tym momencie optymistką!
                        Biore kredyt na wymarzony domek 🙂 (jade na dniach podpisac umowę kredytową a 2.06 ostateczny akt notarialny zakupu domu). I ciesze sie jak cholera! Nawet nie przeraża mnie to, ze biore kredyt w wieku 30 lat a spłace go jak będę na emeryturze :-))
                        Dodam, ze nigdy w zyciu nie miałam kredytu, bo zawsze sie go bałam, Ale teraz… jakoś obawy odeszły na dalszy plan i nawet nie umiem sobie tego wytłumaczyć. Jestem teraz na wychowawczym, przeprowadzam się do nowego miasta i ryzyko jest ogromne!!! Ale wiesz – nie boje się i mam nadzieję, ze nic sie nie stanie.

                        :

                        Kryśka + Kubuś (04.07.2002) + Majeczka (27.01.2005)

                        • Re: Boicie się kredytów?

                          czasem trzeba w zyciu zaryzykować, żeby cos osiagnąć.
                          my wzięliśmy kredyt na mieszkanie, bo musielibyśmy płacic za wynajem wieksze pieniądze, niż obecna rata kredytu. a dodam, że gdy kredyt bralismy, ja pracowałam na umowę zlecenie i ówczesną parcę traktowałam tymczasowo.

                          Ninka 13.01.05

                          • Re: Boicie się kredytów?

                            To gratulacje i trzymam kciuki 😉 Ja też nigdy na nic nie brałam kredytu, niedługo stuknie 30-stka i też wyjątkowo zaczynam być optymistką. Powodzenia!

                            Claudia i Klaudia (14.10.04)

                            • Re: Boicie się kredytów?

                              Mi tez niedługo stuknie 30-tka Wzięliśmy kredyt 35 tys. na mieszkanie własne. Mieszaliśmy z teściową, ma duże 60m mieszkanie. Ale przyciskała nas troszkę, poza tym obiecała dać troche kasy, więc zaryzykowaliśmy i wzięliśmy kredyt na 10 lat. Mąż ma dość stabilną pracę, poza tym jest dobrym fachowcem, więc sądze, ze u niego z pracą nie powinno byc problemów. Ja obecnie jestem bez pracy. Chcę się przekwalifikować i zarabiac więcej niż podstawowe wynagrodzenie
                              Takze jak widzę, Ty masz równeiż dużo optymizmu i patrzysz realnie na świat – na pewno Wam się uda. Powodzenia!!!

                              • Re: Boicie się kredytów?

                                Nie dziekuje i równiez życzę powodzenia!
                                A jeżeli mozna spytac: to kupiliscie juz dom i wzieliście kredyt czy dopiero to rozważacie?

                                :

                                Kryśka + Kubuś (04.07.2002) + Majeczka (27.01.2005)

                                • Re: Boicie się kredytów?

                                  Nie lubię życia na kredyt- wiem że są takie sytuacje że nie ma wyjśćia, i trzeba wziąć kredyt- ale zdecydowanie wolę żyć bez długów.

                                  Ni 3 lata

                                  • Re: Boicie się kredytów?

                                    No to dołączę do grupy biorących kredyt 🙂

                                    Bierzemy w przyszłym roku na budowę domku dosyć duży kredyt na ok 30 lat.
                                    Oczywiście, że się troszeńkę boję, ale w życiu nie uskładam “do skarbonki” tyle ile nam trzeba.
                                    Ważne jest chyba, żeby wziąść kredyt taki, na jaki Cię stać. Cóż, potem ten dom przecież trzeba utrzymać a i “dzieciom coś dać jeść ”
                                    I tak wybierając pomiędzy mieszkaniem w dwóch pokojach u teścia a budową małego domu – wybraliśmu kredyt i budowę.
                                    Wyszukaliśmy prosty projekt:
                                    [Zobacz stronę]

                                    I spróbujemy spełnić nasze marzenie oczywiście przy pomocy kredyt
                                    pozdrawiam

                                    ~Gośka i Karolek~

                                    • Re: Boicie się kredytów?

                                      Zapomniałam dodać, że pesemizm mojego męża podsunął mu takie rozwiązanie – ŻADNEGO kredytu, dom zmienimy jak oszczędzimy calą kwotę (czyli właśnie za jakieś 20-30lat) – tyle że wtedy to juz większe mieszkanie nie byłoby potrzebne, na szczęście dał się “urobić”

                                      Mati 01.04 Marta 04.05

                                      • Re: Boicie się kredytów?

                                        Nie ma co sie bać takiego kredytu. Na domek. Bo i masz ziemie i domek jako zabezpieczenie.
                                        To co mogę doradzic to rodzaj spałacanych rat.
                                        Odradzam zdecydowanie raty równe (czyli takie gdzie najpierw spłaca sie odsetki a później podstawę) polecam raty malejące (spałacasz posdtawę i te częsc odsetek na dany moment) w ten sposób spłacasz coraz mniejsze raty. Polecam czas 20-30 lat nie mniej.

                                        Ja i…

                                        • Re: Boicie się kredytów?

                                          A ja miałam raty równe, a przy nadpłacaniu odsetki też z każdym miesiącem miałam liczone od mniejszej kwoty :D.
                                          Miałam możliwośc wzięcia kredyty z ratami malejącymi, ale wtedy na początku spłacałabym odsetki, potem podstawę. Czyli czy nadpłacałabym czy nie to i tak musiałabym zapłacić tyle samo odsetek.
                                          Czyli akurat w “moim” banku zasada była odwrotna do tej o której piszesz – należy sprawdzić konkretny bank i konkretną ofertę, a nie dzielić oferty na “raty równe / raty malejące”.

                                          Pozdrawiam,

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Boicie się kredytów?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general