Właśnie wróciłam z przedszkola, do którego chcę zapisać Kacpra. No i mnie nosi. Bo może się okazać, że w tym roku w ogóle nie być miejsc dla trzylatków. To dlatego, że zerówka zostaje (rodzice to wywalczyli), a przed 3-latkami pierwszeństwo mają 5-latkowie, których przyjąć trzeba. Ręce opadają i już sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć
42 odpowiedzi na pytanie: Brak miejsc dla 3-latków w przedszkolach?
u nas też została zerówka ale 25-cioro trzylatków mają przyjąć w miejsce grupy która wychodzi. Pięciolatki teoretycznie muszą byc przyjęte ale u nas Dyrekcja raczej nie widzi tu problemu… zdaje sie że nie licza na duzy nabór pieciolatków.
Pani dyrektor była przemiła, ale i szczera. Skoro wspomniała, że taka możliwość istnieje, to ja już nie denerwuję się tym, że nie jestem samotną matką, które mają pierwszeństwo, ale tym, czy 3-latków w ogóle przyjmą. I przypuszczam, że tak rzeczywiście może być w niejednym przedszkolu 🙁
W przedszkolu w moim mieście z tego co słyszałam pierszeństwo maja dzieci, które juz wczesniej chodziły do przedszkola i dzieci rodziców obojga pracujących. A co z dziećmi pozostałych rodziców???
U nas pracuje tylko mąż, ja miałam iść zamiar do pracy jak Mateusz poszedłby do przedszkola a teraz obawiam sie czy Mati wogóle będzie miał szanse dostać się do przedszkola…
Musze poczekać do 30 marca…wtedy wywiesza liste dzieci przyjetych i nie przyjętych do przedszkola.
W zeszłym roku była afera o to, że nie przyjmowano dzieci, które we wrześniu nie miały ukończonych 3 lat, teraz okazuje się, że i z 3-latkami jest problem.
A kryteria pierwszeństwa przyjęć w przedszkolach w Warszawie były takie:
1. Dzieci matek lub ojców samotnie je wychowujących.
2. Dzieci matek lub ojców, wobec których orzeczono znaczny
lub umiarkowany stopień niepełnosprawności bądź całkowitą niezdolność
do pracy oraz niezdolność do samodzielnej egzystencji, na podstawie odrębnych przepisów.
3. Dzieci umieszczone w rodzinach zastępczych.
To czy rodzice pracują czy nie było jedynie kryterium dodatkowym 🙁
A teraz oprócz nerwów o to, czy samotni rodzice będą w przewadze, dochodzi kwestia istnienie najmłodszych grup maluchów w ogóle.
o to to wlasnie – na to czekalam.
przykro mi Bronia 🙁
moze wzorem rodzicow dzieci szescioletnich czas isc potupac w samorządach?
i rozdmuchac sprawe w mediach?
moze byc ciekawie
to takie fajne kierowac jednych rodzicow przeciw drugim? Przynajmniej tak odebrałam to co napisalaś.
Było do przewidzenia że tak bedzie co nie oznacza że rodzice dzieci 6-letnich mają w imię tworzenia miejsc dla 3-latków wysyłać dzieci do szkół tam gdzie nie sa te miejsca przygotowane.
Uwazam że obie grupy rodziców maja tu słuszne oczekiwania.
A ja o to pytałam w wątku poświęconym 6-latkom. Ale nie po to, by awantury wywoływać, ale by dojść o co w tym wszystkim biega. I wtedy się dowiedziałam o tych 5-latkach… Powiem szczerze – dla mnie ta cała reforma to jeden wielki burdel (mam nadzieję, ze słownictwo nikogo nie dotknie…, ale bajzel to za mało powiedziane :()
Po samorządach tuptać nie będę, bo nie mam czasu, ale problem jest i to, co zrobić mogę, to zrobię. I mimo wszystko będę miała nadzieję, że na obawach się skończy.
Nie, nie ma co przesadzać, bo to nie rodzice winni – jedni i drudzy w swych obawach mają rację i nie ma się o co kłócić.
6-latkowie mieli zrobić miejsca dla 3-latków, których jest więcej niż w latach ubiegłych, ale skończyło się na niczym, bo pojawił się problem 5-latków…
Otóż to!
Do naszego przedszkola też trudno się dostać, ale nie przez grupę 5-latków. To dobre przedszkole, wesołe i dlatego jest oblegane.
Młoda już do zerówki przedszkolnej zapisana, problemu nie było bo chodzi do tego przedszkola więc mamy pierwszeństwo przed dziecmi ‘z zewnątrz’.
Miśka zapisałam już w zeszłym roku na wrzesień 2009 bo jak sie dowiedziałam, w 2008r. były już zapisy na 2010r. I też z racji tej, że posyłamy juz jedno dziecko do tego przedszkola więc mamy pierwszeństwo. Mam nadzieje, że Micho sobie poradzi w 3latkach.
Rany, dopiero co go urodziłam a on już do przedszkola pójdzie.
tiaaaaaaa
a moje do szkoły
nie, nie, ja się wcalę nie postarzałam
z tą reformą to ja już straciłam rachubę
bo tak – po poprawkach Senatu na razie 6-latki nie muszą iść do szkół (tylko ew. mogą)
ale rozumiem, że “prawo do przedszkola” dla 5-latków weszło w życie?
proszę oświećcie mnie
Prawo do przedszkola weszło w życie.
U nas jest tak, ze zerówka zostaje przez najbliższe 3 lata i rodzice decydują czy dziecko zostaje w przedszkolu czy idzie do szkoły.
Ale w karcie pojawił się punkt o dziecku 5 letnim.
I z tego co wiem jest to jeden z priorytetów.
I niestety może sie okazać, zew dla dzieci 3 letnich zabraknie miejsca w niejednym przedszkolu.
Prawo czy obowiązek? Bo to różnica. Jeśli prawo to w sumie nie ma się czego obawiać Ale czy to oznacza, że wcześniej takiego prawa nie miały?
A jeśli to obowiązek, to po co? Przecież za rok jako 6-latki i tak pójdą do zerówki w szkołach, więc takie wrzucanie dziecka tylko na rok do przedszkola jest bez sensu.
Czy ew. ma to związek z reformą oświaty? Bo jeśli tak to już w ogóle głupieję, bo zamyka się drogę tym dzieciom, które jako 6-latki w 2012 roku obowiązkowo muszą iść do szkoły….
Kas albo ktokolwiek – o co tu chodzi?
Mnie niestety obsypało…. zmarszczkami…. mimicznymi i tymi nie-mimicznym…..
Każde dziecko które będzie szło do I klasy jako 6-latek ma odbyć obowiązkowe roczne przygotowanie przedszkolne. Stąd to prawo a w kolejnych latach obowiązek dla dzieci 5-letnich przyjęcia do przedszkola. Dyrektorka nam powiedziała że prawo to będzie się przekładało w ten sposób w tym roku ze każdego 5-latka zgłoszonego do przedszkola musi przyjąć. Ale może się okazać że bedzie on dołączony do grupy 3-latków albo 4-latków bo nie bedzie gdzie indziej miejsca w grupie (Izy grupa liczy 29 dzieci i tylko 2 idzie do zerówki szkolnej)
mnie bardziej zastanawia podstawa programowa dla zerówek i klas pierwszych przez 3 najbliższe lata bo wg mnie to do 2012 powinna obowiazywać stara podstawa a nowa tylko dla I klas zreformowanych (czyli 6-latkowych)… Ale okazuje sie że obowiązywać ma nowa dla wszystkich…
o rany a ja chyba dam B jeszcze rok tylko czy w przyszłym roku jako 4 latek będzie miał mniejsze szanse dostać się z zewnątrz niż jako 4 latek przyjęty jako 3 latek, który kontynuuje przedszkole? Ale masło maślane wyszło
Zwsze dziecko które kontunuje nauke w przedszkolu ma pierwszeństwo przed nowo przyjetym, jezeli oczywiście inne kryteria są takie same czyli np. oboje rodzice pracują.
Dletego nawet jak dzieciak 3 letni sie nie dostanie od razu to warto go zapisac na liste rezerwową nawet jak by miał zaczac nauke od połowy roku to jest to lepsze niż zacząc od 4 latków.
W grupie 3 latków zawsze jest największa rotacja i czasami nawet 40% dzieci rezygnuje więc szanse sa by z listy rezerwowej takie dziecko sie dostało.
No, chyba że w tym roku 3-latków nie przyjmą…. Albo poczekasz jeszcze rok i 5-latka będą musieli przyjąć – co cały czas uważam, ze jest głupotą, bo wysyłanie dziecka na rok do przedszkola, do zgranej grupy dzieci i zmienianie mu otoczenia po roku nie jest dobrym rozwiązaniem – a o to właśnie walczyli rodzice obecnych 6-latków (bo jak np w szkole artystycznej nie ma miejsca, to muszą iść do zerówki do innej szkoły na rok). To jakaś paranoja! 3-latki w tej perspektywie powinny być właśnie bez ograniczeń przyjmowane, bo to one w 2012 roku będą eksperymentalnym rocznikiem pierwszaków w szkołach
Znasz odpowiedź na pytanie: Brak miejsc dla 3-latków w przedszkolach?