Wczoraj byłam na pierwszej wizycie u ginki i jest jeszcze tak wcześnie że tylko usłyszałam o tym że macica jest wyraźnie powiększona i następna wizyta za dwa tygodnie. Na USG za wcześnie. No i przytulanko zabronione narazie.
Mam brać duphaston dwa razy dziennie i cierpliwie przeczekać te dwa tygodnie.
Pozdrawiam
Udało się, jest kruszynka!!!
Betsi
Edited by Betsi on 2003/10/30 17:00.
3 odpowiedzi na pytanie: Byłam na pierwszej wizycie u ginki
Re: Byłam na pierwszej wizycie u ginki
Dokładnie to samo usłyszałam i ja na pierwszej wizycie!
Pozdrawiam, Agata (i?)
Re: Byłam na pierwszej wizycie u ginki
Ja jednak wybiore sie 10.11. ale do innego gina, potem wroce do swojego. Pozdrawiam i zycze wszystkiego dobrego.
iwona ( cleo) z lipcowym szczesciem
[Zobacz stronę]
Re: Byłam na pierwszej wizycie u ginki
no i fajnie, cierpliwości troszeczkę trzeba, ja np. nie wiem jak mi już zleciał czas od piątego tygodnia a teraz już kończe ósmy, hihi, a to i tak dopiero początek
pozdrowionka i nic sie nie martw, acha, ja np. powróciłam do przytulanka po pomyślnym usg, i cóż hormony robią swoje, normalnie szok
Kasia + Czerwcątko 2004 13.06.04
Znasz odpowiedź na pytanie: Byłam na pierwszej wizycie u ginki