Hej Mamy i Tatusiowie czy ktoś się zna na tych chustach do noszenia dzieci? Ja dopiero czekam na moje kochane maleństwo, ale ostatnio widziałam kilka babek na mieście z tymi chustami i poczytałam trochę na necie i wydaje mi się to nawet sensowne żeby od pierwszych miesięcy nosić. Macie już może jakieś doświadczenie w tym?????? Czy jest to bezpieczne dla dziecka tak jak piszą???
13 odpowiedzi na pytanie: Chusty
ja chustowałam Agatę (a była dzieckiem bardzo wymagającym) do ok 6mcy, miałam elastyczną. jeśli będę miała kiedyś drugie dziecko, też będę w chuście nosić. Maluch czuje ciepło mamy, Ty masz ręce wolne- żyć nie umierać 🙂
Moja corcie probowalam chustowac,ale jest jedynym znanym mi przypadkiem dziecka,ktore NIENAWIDZILO chusty. Spodobalo jej sie dopiero jak miala pol roku… A tez tyle czytalam jak dzieciaki lubia chustowanie i noszenie i bliskosc…
Ogolnie to chusta jest bardzo wygodna,wszedzie wejdziesz,nie ciagniesz wozka,rece wolne.
Ja chustuje malucha do teraz! Na początku jak był maleńki po urodzeniu stosowałam chustę elastyczną – jak podrósł – chustę tkaną. BARDZO sobie chwalę ten rodzaj bliskości! Jak był noworodkiem dzieki chuście mogłam wszytko w domu zrobić! Na święta wysprzątałam cały dom z małym “w kangurku” – nie ma szans zeby choć się przesunął nie mówiąc o wypadnięciu. Przy mamie mały spał i po 4-5 godzin zapominając o jedzeniu (czasem musiałam go sama budzić zeby zjadł bo piersi krzyczały o pomoc ) w chuście a więc ja miałam mnóstwo czasu dla siebie. przez prawie 3-4 miesiace siedział taki zamotany bardzo często w ciągu dnia. Teraz jak jest starszy chustuję tylko czasem jak idziemy na spacer.
No i na swoim przykładzie powiem ci ze to NIEPRAWDA ze dziecku chustowane później ciągle chce na rączki… mój mały jak podrósł sam dał mi znać że chce teraz troszkę samodzielności i teraz jak jest ciężki to sam woli jeździć w wózku. W domu leżu na macie albo w leżaczku/huśtawce… przewraca sie na wersalce i nie domaga sie rączek.
Chusta też pomogła nam przetrwać te wszystkie ciężkie chwile podczas kolek… po prostu je przesypiał
Wow, to chyba naprawdę się rozejrzę poważnie za tymi chustami:) Trochę mnie to wiązanie tylko przeraża. Jestem kompletnie zielona jeśli chodzi o poprawne trzymanie dzieci i boję się jak to na początku będzie wyglądać… ale widzę że z tego co piszecie to warto. 🙂
Warto warto! A wiązania to pikuś! Serio… w ciąży jak byłam i oglądałam to wszytko też byłam przerażona! a wystarczył raz z instrukcją i później sama wiązałam bez problemu! Teraz zawiązanie chusty zajmuję mi dosłownie kilka sekund 😀
ja kupiłam chustę właśnie ze względu na kolki… ręce mi opadały, kręgosłup siadał…
zwłaszcza,że przeważnie byłam sama, a płacze trwały od 18.30 do21
A od jakiej chusty zaczynałyście? Bo tak czytam i czytam i dla lżejszych dzieci polecają te elastyczne, ale znalazłam jeszcze jakieś tkane i kółkowe???
ja ma elastyczną- moim zdaniem na początek jest super. najpierw wiążesz, potem wkładasz dziecko.
kupiłam od pentelki na allegro, dałam nie całe 7 dych,więc taniej niż na lenny lamb
Ja mam i tą i tą…. dla noworodka lepsza jest elastyczna! Po pierwsze łatwiej się wiąże (bo nie trzeba dociągać chusty, ona sama się ułoży przez to ze jest elastyczna – mówi się ze ona “wybacza” początkowe błędy w wiązaniu zanim sie człowiek nauczy poprawnie wiązać) no i nie trzeba jej wiązać za każdym razem jak wyciągasz i wsadzasz dziecko – co jest przydatne jak dziecko na początku często je. Jak dziecko jest cięższe to elastyczna jest niewygodna (tak do 6-7kg) bo dziecko ci “sprężynuję” podczas chodzenia i wtedy tkana się sprawdza.
Kulkowe są super ale na starsze, już takie siedzące dzieci. Mój mały w ogóle nie lubił takiego noszenia w kołysce tylko chciał pionowo w kieszonce siedzieć.
Ja elastyczna też kupiłam z pentelki. Dużo jej używałam i troszkę się rozciągnęła… ale jak na początek była super! Tkaną kupiłam już lepszą z firmy NatiBaby 🙂
Zgadzam się elastyczne są najwygodniejsze na początek. Potem to też jeszcze zależy od dziecka, ale większość woli “podróżować” w taki sposób
Jej tyle tyle pozytywów o chustach, że rzeczywiście tylko zdobyć i nosić 🙂
Bardzo chciałam nosić córkę w chuście ale u nas chusta elastyczna ani tkana wiązana niestety nie sprawdziły się ale niedawno kupiłam kółkową i póki co udało się nam parę razy wyskoczyć na krótki spacer
ja miałam tkaną
nosłam tygodniową Gosię na zmianę z 2 letnim Mateuszem
oboje to uwielbiali
a dziś słuzy za hamak na ogrodzie
Znasz odpowiedź na pytanie: Chusty