Byłyście ze mną (z nami) w cięzkich chwilach, kiedy cholerna skaza białkowa tak opanaowała buzię mojego Mikołajka, że policzek był jedną krwawą, czarną raną. Byłyście też ze mną kiedy szliśmy do szpitala by ratowac buzię mojego skarba. I dlatego chcę zebyście były ze mną gdy ogłoszę zwycięstwo podczas pierwszego starcia ze skazą. Buzia i ciałko Mikiego cudne, bez najmniejszego uszczerbku, buzia gładziutka, milutka, nawilzona, piękna. Najpierw 5 dni ( na szczęście jednak w domu) sterdydy mieszkane z maścią chłodzącą, Pimafucort, potem Elidel, teraz juz tylko czasem Alantan, no i po dwóch tygodniach jest pełen sukces. Oczywiscie Bebilon Pepti!!! Nie wiem czy już moge sie cieszyć w pełni, czy to oznacza wygraną wojnę czy tylko walkę, ale cóż, przynajmnie dzieciątko nie cierpi, jest radosne, zywe, szczęśliwe i to jest teraz najwazniejsze. Dziękuje wam gorąco, baaaardzo za każde słowo wsparcia, za to byłyście przy nas. Nigdy tego nie zapomnę.
PS Okazało się, że skazowe zmiany zaostrza chlor, więc teraz “wietrzymy” wodę cały dzień nim w niej wykapiemyy Mikołajka. Polecam
ada77 i miki – 20 maj 2003
29 odpowiedzi na pytanie: chyba starcie ze skazą wygrane!!!
Re: chyba starcie ze skazą wygrane!!!
Bardzo się cieszę 🙂 Pamiętam jak my też walczyliśmy ze skazą-na szczęście nie zaszła ona tak daleko jak u Was… Mam nadzieję, że teraz będzie juz tylko lepiej.
P.s. Jak wygląda wietrzenie wody??
Asia i Ola (9 i 1/2m-ca!)
Re: chyba starcie ze skazą wygrane!!!
Dziękujemy Ci baaardzo, droga ciociu 🙂 U nas zaszło to daleko w ciągu jednej nocy, może dlatego, że ja też jestem piekielnym alergikiem, więc pewnie Miki oddzieczyły po mnie i siłe alergii 🙁 Ale teraz jest piekniejszy niz kiedykolwiek
PS Wodę wietrzy się tak: nalewa się ją do giga-gara, po czym zostawia na noc i dzień. Chlor niestety nie znika w gotowaniu, może tylko się ulotnić, więc go “ulatniamy”, co nazywamy wietrzeniem wody ;-))
ada77 i miki – 20 maj 2003
Re: chyba starcie ze skazą wygrane!!!
Cieszę się bardzo. My też od kilku dni podjęliśmy ponowną walkę. Nie wiadomo,czy białko,czy proszek uczula.
Asia i Kuba(rok i pięć miesięcy)
Re: chyba starcie ze skazą wygrane!!!
Gratulacje!!! Bardzo się cieszę. Ucałuj Szkraba od cioci w śliczne, różowiutkie policzki! 🙂
Ania i Martusia (10.09.02)
Re: chyba starcie ze skazą wygrane!!!
Wspaniale!
Gratulujemy i ściskamy!
Ada i Juliusz… … Cezar (17.07.03)
Re: chyba starcie ze skazą wygrane!!!
No to super 🙂 Gratulujemy i zyczymy zeby juz nigdy nie wrocila!!
Ada, napisz prosze, co z Wasza dieta? Dajesz cos poza B.pepti? Bo u nas niestety czesto powraca wysypka, ale glownie na ciele – ostatnio po podaniu marchewy i jabluszka tez 🙁 A przeciez nie moge wiecznie trzymac 6-miesiecznego chlopa na samym mleczku 🙁
Re: chyba starcie ze skazą wygrane!!!
O jak dobrze !!!
Kurczę, My Mamy, cały czas musimy niestety z czymś paskudnym walczyć, żeby nasze szkraby były uśmiechnięte..:-)) Cezę się,że się udało.
Ja nadal walczę… fajne to określenie !!!
Monia i już większa Ulcia – 4 miesiące!!!
Re: chyba starcie ze skazą wygrane!!!
moje gorące i szczere gratulacje…wiem co czujesz…cieszymy się i przesyłamy całusy!!!
ps..u nas niestety znów cos na buźce się zrobiło..co bardzo brzudko wygląda…prawdę mówiąc to myślałam dzis o WAs…właśnie dlatego
Rudasek i Mikołaj 16.08.2003
Re: chyba starcie ze skazą wygrane!!!
cieszę się razem z Tobą:)
przypomniało mi się.. A jak z kąpielą? już nie ma tego ryku?
Re: chyba starcie ze skazą wygrane!!!
Cieszymy sie z wami kochane zuczki, jak to milo znow widziec usmiechnieta gladka buzie, co?
A u nas znow “szoszkie” (szorstkie) nozki i szyja, ale nie dajemy sie!!!
Buziaczki!!!
Ps. Nadal czytamy twoje “nowinki” ciociu, sa swietne.
Iwona i Karolinka (01.26.02)
Re: chyba starcie ze skazą wygrane!!!
Dziekujemy, kochane dziewczyny!!! Oczywiście całuski dla mojego Aniołka, cieszę sie, z “nowinek”, baaardzo ;-)))))))
ada77 i miki – 20 maj 2003
Fiki-Miki, czyli jak to jest z kapielą
Dziękujemy gorąco!
A z kapiela – odmiana o 180 stopni. A przewrotność losu polega na tym, że po wizycie u lekarza, który wprowadził Mikiego w tę potworną skazę strach przed kapielą minął. Po przyjeździe od tego konowała ( ale i czarodzieja-hipnotyzera) Miki lubi sie kąpać, a nawet sie usmiecha w wodzie, co jeszcze kilka tygodni temu było tak realne jak filmy scenice-fiction. Ten facet powiedział do niego wowczas: “Stary, no co Ty, wody się boisz? Nie żartuj. Dzisiaj wskakuj do wanienki i fikaj nóżkami”. No i Miki fika. Ale tego faceta i tak nie znoszę. Dziękuję Ci za wszystko, całuski dla Patrysia
ada77 i miki – 20 maj 2003
Myślimy o Was, życzymy zdrówka
Dziękuję Ci bardzo! Wiesz jest taki super krem, nazywa się Elidel i on w zasadzie okazał się super-skuteczny. Jest rewelacyjny, działa tak jak sterydy ( ale jest niesterydowy), mozna go stosowac dłużej, nie ma żadnych skutków ubocznych, jest w pełni skuteczny i mozna go nakaładac na buźkę. I ma tylko jeden feler, kosztuje ponad 100 złotych!!! Ale jest niezawodny. My w końcu go kupilismy i nie żałuję. Kiedy tylko cos podejrzanego pojawia sie na dzióbku natychmiast cieniutko smaruje i znika bez sladu. Może wypróbujcie??? Ucałuj kochaną buźkę dzidzi!!! Ciocia mysli i wysyła pozytywne wibracje, Miki też, dlatego poprawa nastapi juz niebawem. Będziemy sie modlić z całych sił!!!
ada77 i miki – 20 maj 2003
Re: chyba starcie ze skazą wygrane!!!
WOW! Ulcia to super-laska ;-), mój Miki byłby zachwycony, on kiedy widzi taka piekność w wózku mówi zwykle ” A tiiiii”. Chyba w wolnym tłumaczeniu ” A Ty ( a tiii), moja droga, jesteś całkiem fajna 😉 Idziemy razem na mleko?
A tak powaznie, bardzo Wam dziękuję, niestety masz rację, bitwy przychodza jedna za drugą, za każdym razem wydaje nam sie, że wygrałysmy całą wojnę, a los nam pokazuje, że tylko kolejna potyczk a:-(( Ale co tam, i tak jest bosko z naszymi szkarabami!!! Z każdym dniem lepiej.
ada77 i miki – 20 maj 2003
Re: chyba starcie ze skazą wygrane!!!
super, ciesze się z waszej radości….moaj Niunia miała skazę a teraz ma alergię,wrrrrrrrrrrrrrr
Re: chyba starcie ze skazą wygrane!!!
Bardzo się cieszę, że macie to już za sobą!
Ucałuj Mikiego w pysiaczka!
Re: chyba starcie ze skazą wygrane!!!
No własnie, to jest problem. 6-miesieczniaczek powinien juz raczej zmniejszac porcje mleczka a jeść wszystko to co ma witaminki, minerałki i składniki odzywcze. Daję jabłuszko, jabłko z marchwią, soczki, kuchnie alergika ( chyba Gerber) od 6 miesiąca, czyli warzywka z mięskiem z królika i indyka. Owszem, czasami pojawia się mała wysypka na pleckach, ale lekarz mówi, że bez testów nie da się całkowicie wykluczyć alergenów, a witaminki sa mu teraz niezbędne. Najważniejsze, żeby nie dostawał iałka ( trzeba sparwdzac etykietki, bo do niektórych zupek dodają masło i mleko). No i gotuję zupki z brokułami, pietruszką, marchewką. Zawsze się boję. To trudne wybory i decyzje, ale jesteśmy na nie skazane. Kuchnia alergika ( słoiczki) jest w zasadzie w porządku. No a testy sa najbardziej wiarygodne po 1 roku zycia, ale my chyba zrobimy wczęśniej. Wtedy wszystko powinno byc jasne. Życze Wam powodzenia, dziekuję za wszystko, jeśli tylko moge jakoś pomóc, cos podpowiedzieć-zawsze do uslug, o każej porze dnia i nocy. jeśli coś – służę nawet telefonem. Ale wiem, że nie bedzie takiej potrzeby, a nasze maluszki będą zdrowe!!!
ada77 i miki – 20 maj 2003
Re: chyba starcie ze skazą wygrane!!!
DZIEKUJEMY SERDECZNIE!
AVE CESAR!
ada77 i miki – 20 maj 2003
Re: chyba starcie ze skazą wygrane!!!
Gratuluję ada jesteś dzielną mamą:) życzę zdrówka dla synka oby wredna skaza juz nigdy się nie pokazała
ja i moja córeczka Laura ur.7.10.2003
Re: chyba starcie ze skazą wygrane!!!
KOCHANA, DZIĘKI CI WIELKIE, CAŁUSKI DLA MARTUNI
ada77 i miki – 20 maj 2003
Znasz odpowiedź na pytanie: chyba starcie ze skazą wygrane!!!