Powiem Wam szczarze jestem chyba nienormalna. Zamiast cieszyc się tym że bede mamą ja cały czas mam widmo tego że coś pójdzie źle jak poprzednim razem. Wiem doskonale że tak nie mozna mysleć.
We czwartek mam pierwszą wizytę u lekarza i bardzo chcę zobaczyć moją fasolkę.
Boli mnie biodro i cały czsa boje się że to pozamaciczna. Ale jak sobie próbuje przemysleć sprawę to przecież test wyszedł mi przed spodziewanym terminem miesiaczki i nie mam żadnego plamienia więc chyba wszystko jest ok.
Do czwartku do godziny 18 normalnie osiwieję
Ania i brzusio (7.11.2003)
8 odpowiedzi na pytanie: chyba zaczynam świrować
Re: chyba zaczynam świrować
Nie martw się Florka NAPEWNO wszystko będzie ok, a narazie spróbuj jakoś nie myśleć o tym tylko zajmij się czymś innym. Pa. Pozdrawiam.
Termin 18-08-2003
Re: chyba zaczynam świrować
nerwy i niepokój są naturalne… czytalam twoje wczesniejsze posty… mogę sie jedynie domyslac tego co czujesz…mam jednak nadzieję ze wkrótce lęki cię opuszczą i będziesz sie mogła cieszyć kolejnym zaciążeniem… trzymam kciuki zeby wszystko było ok. 🙂 na złe mysli dobry jest sen… Albo książka… staraj sie zająć mysli czym innym niz wizytą u lekarza…wiem ze to nie latwe, ja też przed każdą wizytą drżę i odliczam dni…. ale inaczej faktycznie siwych włoskow przybedzie, a my przecież mamy zostać mamusiami a nie babciami..;-)))
zobaczysz wszystko będzie dobrze… trzymam kciuki :-)))
Pozdrawiam
Weronka (termin 6.06.03)
Re: chyba zaczynam świrować
Florka nie gadaj glupot. Jak sie zaczniesz sama nakrecasz in minus to faktycznie zacznie sie cos zlego dziac. I to nie mowie dlatego, ze wierze w zabobony ale tak po porstu regauje nasz organizm na sters. Zwlaszcza teraz… Wiem, ze jest ci ciezko.. Zwlaszcza po takich doswiadczeniach. Ja sama do tej pory boje sie o dzidziaka.. O jego zdrowie, zycie, itp.. Ale staram sie kontrolowac te smutki bo wiem, ze nie tylko mnie one dotykaja ale i moje otoczenie a przede wszytskim to najwaznieszje stworzonko, ktore rosie sobie we mnie:)
Glowa do gory.. Pomysl sobie o czym bardzo milym i posatarj sie usmiechnac. Chociazby do nas dwóch lub dwojga:)
Asia i Kropeczka
Re: chyba zaczynam świrować
To napewno nie ciąża pozamaciczna! Powtarzaj sobie, że wszystko bedzie dobrze-to działa.Łatwo pisać, a sama też jestem stuknieta. Martwi mnie to, ze nie mam jeszcze takiego brzucha jak inne dziewczyny. Nie przezyłabym kolejnego niepowodzenia, a miałam identyczna sytuacje jak Ty…Wiem, ze bedzie dobrze-przeciez to gwiazdkowy prezent!
Izka 24.08
Re: chyba zaczynam świrować
Aniu… Nie wolno Ci tak myśleć, wiesz o tym doskonale! Będzie dobrze! za dwa dni zobaczysz swoją Fasolkę i będziesz płąkać ze szczęścia. Uwierz mi, będzie dobrze! trzymam kciuki,a tak przy okazji-do kogo chodzisz we wrocławiu?
buźka
Monika i Fasolka (05,10)
Re: chyba zaczynam świrować
wszystko będzie dobrze, tylko musisz w to uwierzyć. Stres zupełnie nie jest ci potrzebny. Nie przejmuj się niczym i bądż dobrej myśli. Wiem że to tak łatwo pisać, ale nie ty jedna szalejesz z niepewności. Uszy do góry, ani się spostrzeżesz i będzie czwartek.
pozdrawiam cieplutko ciebie i twoją Fasolkę.
Ania i Maleństwo (10.08.03) 🙂
Re: chyba zaczynam świrować
Florka !
Wiesz, ze krakac nie wolno???
To nie kracz !
Dlaczego ma byc zle, przeciez wyniki byly ok, ciesz sie, ze jestes w ciazy ! tyle dziewczyn na nia czeka…, bedzie dobrze, znajdz DOBREGO gin., jakos poleci, ani sie nie obejrzysz a bedziesz przy koncu trzesla sie przed porodem, napisze do ciebie wtedy i spytam sie czy pamietasz jeszcze swoje obawy sprzed kilku miesiecy??!!!
tzrymaj sie – bedzie dobrze !
malinka
Re: chyba zaczynam świrować
do doktora Eliasa na ul.Glinianą
Ania i brzusio (7.11.2003)
Znasz odpowiedź na pytanie: chyba zaczynam świrować