Chyba zwariuje, Dziewczyny. Juz 3 m-ce jestem w pracy i wlasnie przyszedl kryzys. Wychodze po 7 wracam po 4 a moj maly misio z opiekunka(notabene- bardzo fajna). On zaczyna chodzic, wygina sie w rytm muzyki a ja w papierach. Coraz czesciej mysle o tym, ze chyba oszaleje. Nie mam wplywu na rozwoj wlasnego dziecka. Przesadzam: mam minimalny wplyw na jego rozwoj.
Pocieszcie mnie, ile was jest w takiej sytuacji????????
Pozdrawiam
Kasia (w pracy) i kuba (w domu)
14 odpowiedzi na pytanie: CHYBA ZWARIUJE!!!!!
Re: CHYBA ZWARIUJE!!!!!
Jestem w takiej samej sytuacji, tyle tylko, ze ja wychodze z pracy o 17-stej (hihihi) ale nie czuje, ze nie mam ograniczony wplyw na rozwoj Natusi – spedzam z nia wieczory i week-endy – bawimy sie wtedy, czytam Jej, tancze z nia – i widze, ze wszystko, co robi pierwszy raz – robi przy mnie, a nie przy niani (cale szczescie!)
Kaśka z Natalką (9,5 miesiąca)
Re: CHYBA ZWARIUJE!!!!!
Kasiu,
Ja tez spedzam z Kuba wszystkie weekendy. Duuuuzo czasu razem. nawet nie gotuje tylko jemy out. maly chodzi spac o 19.30 to naprawde malo czasu… ale co tam
takie zycie…..
a o ktorej wstajesz rano?
kasia (w pracy) i kuba (w domu)
Re: CHYBA ZWARIUJE!!!!!
Wstajemy razem z Natunia o 6.30, a wychodze do pracy o 8-mej. Mialam troche wyrzutow sumienia, ale stawiedzilam, ze i tak nie moge nawet myslec o urlopie wychowawczym, wiec po co sie zamartwiac. Staram sie maksimum czasu spedzac z Nati. Taki to juz nasz los !
Kaśka z Natalką (9,5 miesiąca)
Re: CHYBA ZWARIUJE!!!!!
ja też jestem 3 miesiąc w pracy i czuję to samo co Ty !
w pon. i wtorek wzięłam sobie urlop i…moje dziecko stało się znów spokojne, nie musiałam jej cały dzień nosić na rękach, przebywać w zasięgu wzroku. w pon. gdy nadchodziła pora mojego wyjścia Tamarka zaczęła mnie obłapiać rączkami, nie pozwalała się odłożyć do łóżeczka, na podłogę. Gdy minęła magiczna godzina wyjścia a ja zostałam w domu- momentalnie stała się radosna i nawet sama się bawiła.
widzę, że i ona zaczyna przeżywać rozstania ze mną.
a mnie się serce kraja, bo dzisiaj jestem w pracy do 17,00.
Gosiek i Tamara- wielka gaduła /ur.10.05.02./
Re: CHYBA ZWARIUJE!!!!!
ja wstaje o 6 rano !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! kiedys byl to dla mnie srodek nocy, o wstawalam o 8 ( mam dosc blisko prace) i dzieki temu rwacam wczesniej…
kik
Re: CHYBA ZWARIUJE!!!!!
Nie martw sie – Tamara pewnie wchodzi w “kryzys 8-go miesiaca”. Natusia tez przez ok. 2-3 tygodnie tak reagowala na moje wyjscia do pracy. Teraz Jej minelo i zegna mnie machajac raczka i mowiac “pa-pa!”. Chyba traktuje nianie jak druga babcie.
Kaśka z Natalką (9,5 miesiąca)
Re: CHYBA ZWARIUJE!!!!!
Ja wstaje wczesniej i staram sie wczesniej wracac, bo Kuba chodzi spac o 7.30- wieczorem. Na szczescie przesypia cale noce i nie placze jak wychodze. Robi tylko papapapa i smieje sie, przytula na pozegnanie i juz zapomina. Mamy super opiekunke. traktujemy ja jak prawdzwa babcie. Kuba tez ja lubi smieje sie do niej jak przychodzi i nie palcze, jak bierze go na rece.
kasia (w pracy) i kuba (w domu)
Re: CHYBA ZWARIUJE!!!!!
Ja nie mam szans wracac wczesniej, nawet gdybym przyszla do pracy o 5-tej. Musze przed 17-sta akceptowac przelewy zagraniczne!!!
Kaśka z Natalką (9,5 miesiąca)
Re: CHYBA ZWARIUJE!!!!!
trzymaj sie wiec…………
Ja uciekam najpozniej o 1600 i jestem w domu najpozniej o 1630. No.. chyba, ze pojde do pracy na 9!
podr.
Re: CHYBA ZWARIUJE!!!!!
my wstajemy ok.7,00 rano. chodzę do pracy na 9,00- a pracuję do 16,00- korzystam z opcji godzinę wcześniejszego wychodzenia do domu- karmienie piersią.
do pracy tez mam blisko- czasami jestem już po 15 min.
małą kąpię ok. 19.00 i do 20,00 zazwyczaj już śpi.
może będzie więcej czasu jak dni staną się dłuższe
Gosiek i Tamara- wielka gaduła /ur.10.05.02./
Re: CHYBA ZWARIUJE!!!!!
A ja jezdze do skzoly…i tez mam juz dosc…mala ma dopiero 4 miesiace i juz musi sie rozstawac z mama:(
Szlag mnie trafia gdy zostaje z babcia…moja WSPANIALA tesciowa
Mnie rowniez serce sie kraje……….
Pozdrowienia
KiKi
Re: CHYBA ZWARIUJE!!!!!
Cześć dziewczyny.
Długo się nie odzywałam bo….. no właśnie mnóstwo pracy.
Ja wróciłam do pracy juz ponad rok temu, ale Kasia miała wtedy 11 miesięcy. Babcia przyjezdża o 8.00 ja wychodze do pracy o 8.00 (mam blisko), a mała najczęściej jeszcze o tej godzinie śpi. Wracam po 16.00 i spędzam czas z Kasią, tyle, że ona chodzi spać późno ok.21.30,a jeśli dłużej pośpi w dzień to nawet później. No ale Kasia jest dużo starsza od waszych maluchów.
Nie mam poczucia braku wpływu na jej wychowanie, ani wyrzutów sumienia, że ją zostawiam. Myślę, że to dlatego, że mała zostaje z babcią (tesciową) a nie z nianią. Oczywiście widzę symptomy rozpieszczania przez babcię, ale uważam, że tak zawsze było i zawsze będzie póki babcie będą istniały na świecie i nie ma sensu z tym walczyć. Dziecko najczęściej inaczej zachowuje się z babcią, a inaczej z rodzicami i wszyscy są zadowoleni.
Myslę, że u was też się wszystko ułoży i nie będziecie miały wyrzutów sumienia, że ktoś inny ma wpływ na wychowanie waszych dzieciaczków. Przecierz później będzie przedszkole, potem szkoła….. itd…. zawsze jeszcze ktoś oprócz Was będzie oddziaływał na dziecko i myslę, że wszystkie musimy się z tym pogodzić.
Pozdrawiam was serdecznie Ania
Re: CHYBA ZWARIUJE!!!!!
Wiesz, mam super opiekunke. traktujemy ja jak babcie. Na peno lepsz od mojej tesciowej, ktora najchetniej…. no co tu sie bede rozpisywala, same wiecie jak to z tesciowymi
Pozdrawiam
Re: CHYBA ZWARIUJE!!!!!
Na szczescie moja wspaniala tesciowa jeszce pracuje. HIHIHIHI hurra!
Kasia
Znasz odpowiedź na pytanie: CHYBA ZWARIUJE!!!!!