Cześć Wam!
Mam teraz nie lada problem pomóżcie mi w nim, bo ja chyba oszaleję! Ta moja dyrektorka jest okropna!
Sprawa jest taka: ( spróbuję w bardzo dokładny sposób to opisać)
Umowę o pracę miałam podpisana 1 września tego roku:
“umowa na czas określony – urlop bezpłatny pani XY”
Dalej 2 listopada wylądowałam w szpitalu, potem zwolnienie i od tego czasu jestem na L4. Dałam zaświadczenie o ciąży w pracy 4 listopada, ale z datą już 21 pażdziernika, że jestem w 12 tygodniu ciąży.
Pani XY wróciła do pracy – teoretycznie (bo zmieniła tylko urlop bezpłatny na L4), no ale tak jakby wróciła – dnia 19 listopada.
Moim zdaniem umowa o pracę powinna mi się przedłużyć do dnia porodu! W czasie pracy mojej, byłam już w 3 miesiącu ciąży, nowelizacja weszła dnia 29 listopada – czyli mnie nie obowiązuje?
A co najważniejsze pani dyrektor nie chce mi przedłużyć umowy do dnia porodu i straszy mnie sądem pracy.
Dodam, że teraz jestem w 5 miesiącu – 19 tydzień ciąży i dalej jestem na L4.
Jest to ciąża zagrożona, dodam, że jedną już straciłam.
Pomóżcie…czy Pani dyrektor może mi coś takiego zrobić (ona twierdzi, że nie ma czegoś takiego jak przedłużenie umowy w moim przypadku)
Błagam o pomoc bo chyba zwariuję, ona mnie tak wytrąciła z równowagi, cała się trzęsę, boli mnie brzuch…dzisiaj się o tym dowiedziałam, a żeby zapytać jakiegoś prawnika musiałabym czekać do poniedziałku.
Proszę napiszcie coś na ten temat. Z góry bardzo dziękuję!
10 odpowiedzi na pytanie: ciąża, a prawo – błagam pomóżcie
Re: ciąża, a prawo – błagam pomóżcie
jeśli przed upływem końca terminu umowy o prace byłaś w trzecim miesiącu ciąży powinna Ci sie ta umowa przedłużyć do dnia porodu, sprawdź w kodeksie pracy i poczytaj wcześniejsze posty dziewczyn tu na forum był ten temat niedawno, może ze dwa tygodnie temu… a pani dyr moze sobie Ciebie straszyć, prawo jest raczej po Twojej stronie
pozdrawiam efik z fasolką 21.07.03
Re: ciąża, a prawo – błagam pomóżcie
Mam nadzieję, że coś poradzicie – chyba, że sprawa jest beznadziejna.
Pozdrawiam
Re: ciąża, a prawo – błagam pomóżcie
Niestety nie wiem, jak to prawnie wygląda, najlepiej kontaktuj sie z Państwową Inspekcją Pracy, oni udzielą Ci odpowiedzi, podadzą przepisy, które dotyczą tego problemu.
Pozdrawiam
Beata + 31 tyg. Synuś
Re: ciąża, a prawo – błagam pomóżcie
Beata ma racje, najlepiej bedzie jak pojdziesz do Panstwowej Inspekcji Pracy i dowiesz sie czego od nich. Z tego co wiem, tam zawsze jest jakas osoba dyzyrująca, ktora udziela porad itp. (bezplatnie oczywiscie). Pozdrawiam.
Re: ciąża, a prawo – błagam pomóżcie
Kingo, ale nie mozesz sie tak denerwowac z powodu pracy, jezeli w brzuszku masz ywmazonego dzidziusia, i to juz w polowie drogi! Wez sie w garsc, zadzwon gdzie trzeba i sie dowiedz. Ale nie przezywaj tego tak mocno, bo jeszcze dzidzi zaszkodzisz!
Helenka – przyszla mamuska
Re: ciąża, a prawo – błagam pomóżcie
Jezeli dobrze rozumiem – bylas zatrudniona niejako ” w zastepstwie” za kogos innego – to dyrektorka nie musi Ci przedluzac umowy do dnia porodu – to zastepstwo to jedyna sytuacja gdy przyszla matka nie ma prawa do tego przedluzenia. Tak jest od 29 listopada i u Ciebie problem polega ew. na tym ze w Twojej sytuacji wszystko zaczelo sie przed tym terminem i w takim razie nie wiem – moze cos uda Ci sie z tym zrobic. Zadzwon faktycznie do PIP-u.
pozdrawiam
bruxa
Re: ciąża, a prawo – błagam pomóżcie
No więc włąśnie… mi też się wydaje, że prawo nie działa wstecz. Skoro byłaś w ciąży przed wejściem w życie nowych przepisów, to te nowe nie dotyczą Ciebie. Bo faktycznie, przy umowie “na zastępstwo” nie muszą CI przedłużać umowy do czasu porodu.
W PIP-ie powinni Ci coś doradzić.
Pozdrawiam! Trzymaj się ciepło!
Ola i maluchy: Staś (9.12.98), Tadzio (15.01.01) i… Basia??? (wkrótce)
Re: ciąża, a prawo – błagam pomóżcie
moim zdaniem nie ma tu mowy o Umowie na zastępstwo”, jest to umowa wprowadzona dopiero ostatnią nowelizacją KP, i jest to szczególny rodzaj umowy. W twoim natomiast przypadku chodzi o “zwykłą” umowę na czas określony, która zgodnie (również ze znowelizowanym KP) ulega przedłużeniu do dnia porodu i kropka. Szefowa nie ma racji, prawo jest po twojej stronie. Trzymam kciuki.
Effcia+kropeczka
Re: ciąża, a prawo – błagam pomóżcie
Dziękuję Wam dziewczyny.
Dzwoniłam do PIPu i rzeczywście mamy rację, umowa mi się przedłuża, ale jeszcze wszystko wyjaśniam, bo chcę mieć to napisane na piśmie i posłałam im (PIP-owi) zapytanie prawne.
Dyrektorka dalej twierdzi swoje…W Pipie poradzili mi, że mam napisać skargę i wtedy Oni zrobią jej kontrolę. Poczekam jeszcze tydzień jak sytuacja się nie rozwikła to dam jej popalić, tak mnie zdenerwowała, że jak jeszcze coś “ciekawego” mi powie to chyba ją pozwię do sądu o straty moralne, albo o pastwienie się nad kobietą w ciąży!!! Głupia baba!!!
Pozdrawiam Was !
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, było mi potrzebne wsparcie – bardzo dziękuję.
PAPA
Re: ciąża, a prawo – błagam pomóżcie
trzymaj się najważniejsze to się nie dać durnym szefom!
Effcia+kropeczka
Znasz odpowiedź na pytanie: ciąża, a prawo – błagam pomóżcie