Ech i dopadlo mnie dzis… tak na maksa.
Mam lezec, ciaza zagrozona – przesadzilam poczatkowo ze spacerami, bieganiem za Jerema, podnoszeniem go itp.
I tak mnie dzis zal zcisna- szkoda mi tego czasu, ktorego Jeremciowi poswiecic nie moge. Nie moge z nim pojsc do piaskownicy, nie moge poszalec po domku. Na poczatku przychodzil do mnie na lozko i ukladalismy klocki, przytulal sie a teraz na spacerku chcialby byc caly dzien a jak nie to na balkonie. Juz nie wyciaga raczek w gore zebym go wziela na rece – niby dobrze zaakceptowal ten stan rzeczy ale tak mi smutno. Czuje sie jakbym stala z boku, nie mogla juz byc czescia jego swiata.
I w dodatku ma obsesje ze strace ciaze – kazdy bol, pociagniecie jest juz dla mnie alarmem. Chce dzownic przynajmneij 10x dziennie do gina. Wymyslilam ze pojade nad morze – bede tam miala warunki do lezenia a i z Jerema na piasku sie pobawie. Teraz juz nie wiem czy to taki dobry pomysl- droga, na miejscu najblizszy szpital 60 km.
O i tak – latwo nie jest ale juz listopada doczekac sie nie moge 🙂
Asia,Jeremi i fasolcia 5.11
4 odpowiedzi na pytanie: ciezarowkowe problemy mamy 13-miesieczniaka
Re: ciezarowkowe problemy mamy 13-miesieczniaka
Jestes jego najukochansza mama i tak zawsze bedzie, a zeby tak bylo, to Ty musisz dbac o siebie i o Fasolke, bo Twoj dobry stan zdrowia, to Fasolki dobry stan, a wtedy wiecej czasu i sil bedziesz miec dla Jeremy.
Niby proste rownanie, prawda, ale stres pozostaje stresem. Tylko sie nie daj i nie mysl czarno, bo tak najbardziej szkodzisz i sobie, i Fasolce, i Jeremiemu.
Uszy do gory i odpoczywaj na maxa, jak bedziesz miec dwojke z rozrzewnieniem bedziesz wspominac lezeniowe czasu.
Pozdrawiam,
Ag
Re: ciezarowkowe problemy mamy 13-miesieczniaka
smutkiem powiało:(( mam nadzieje, że skończy się na strachu i wszystko niebawem wróci do normy.
rozumiem, że Ci jest cięzko, że Jerema też musi do nowej sytuacji przywyknąć. nie umiem nic mądrego doradzić. chyba masz jakąś pomoc w domu? kto wychodzi na spacerki?
może wyjazd nad morze, to nie jest najgorszy pomysł, jeżeli oczywiście ciąża nie będzie zagrożona. ale może wybierz taką miejscowość, gdzie do szpitala będzie niedaleko. będziesz czuła się pewniej.
trzymajcie się!!!
Beata&Patryk(03.03.03)
Re: ciezarowkowe problemy mamy 13-miesieczniaka
asieńko uszy do góry! zobaczysz będzie dobrze. Ani się obejrzysz będzie listopad i będziesz tulić swoje maleństwo. Wierze ze nic złego sie nie stanie.
Mam nadzieje ze po 18 maja będziesz mogla troche chodzić i być z Jeremą na spacerkach.
I nie pisz ze nie jesteś częscią jego świata, bo jesteś i to na pierwszym miejscu. Ciesz sie ze jestes w domu i przynajmniej mozesz go obserwować.
Wyjazd to dobry pomysl, ale nad morze? nie za daleko? Ja bym sie bala. Tak czy siak jedż tam gdzie szpital jest blisko.
Mysle ze dacie radę – poradziliscie sobie z malym Jeremciem za granicą, wiec wyprawy wam nie straszne.
pozdrawiam cieplutko
pamietaj ze jak ci smutno zawsze mozesz zadzwonić lub napisac. Jestem do dyspozycji.
papatki
Ania i Asieńka (07.08.03)
Re: ciezarowkowe problemy mamy 13-miesieczniaka
Aniu no tak sie napalilam na to morze.
Jak zrobilam rezewrwacje to euforia nie miala konca – teraz ochlonelam i zaczynam myslec – no nic jak moj lek. powie ze spokojnie moge jechac to chyba pojade – morze wplywa na mnie uspokajajaco – godzinami moge patrzec na rozbijajace sie fale.
Juz mi zdecydowanie lepiej- dostalam wczoraj od mojego synka pierwsze kwiatki – niezapominajki i mlecze :)) to bylo strasznie slodkie i wzruszajace.
No i chcialam powiedziec ze to zdjecie Asienki jest cudne:)
Ja chce z Wami na spacerek!!!
Asia,Jeremi i fasolcia 5.11
Znasz odpowiedź na pytanie: ciezarowkowe problemy mamy 13-miesieczniaka