Pisze po pewnej nieobecnosci, ktorej przyczyny opisalam w poscie “problemy z forum”. Dzisiaj wyczekiwana dluuuugo wizyta u lekarza i…chwila euforii, zeby potem bylo rozczarowanie i znowu ten paniczny strach.
4 tyg i 3 dni po zaplodnieniu pecherzyk jest, ma 9 mm:( Beta fatalnie niska 2972 przy normie w 4-5 tyg – 2560 do 81 tys z groszami.
Jade do szpitala w poniedzialek i sie zastanawiam. Lekarz mowi ze na obserwacje. Biore duphaston 2×1, i mysle…czy sie uda czy to juz po wszystkim. Oplakalam sie w drodze do domu juz,wiec na razie nie mam sily.
Powiedzcie czy znacie mamy, z podobna historia i zdrowymi babasami…??
Co teraz bedzie to nie wiem. I tak pewnie beznadziejnie ze sie wypisuje i zale, ehhhh.
Dbajcie bardz bardzo o siebie i malenstwa.
Pozdrawiam
Agnieszka i (jeszcze)NADZIEJA
7 odpowiedzi na pytanie: co bedzie z moja kruszynka???:(
Re: co bedzie z moja kruszynka???:(
Witaj!
Oczywiście, że jest NADZIEJA! Proszę Cie mysl pozytywnie! To pomaga! I nie placz tylko badz dobrej mysli!
Pozdrawiam i 3mam mocno kciuki!!
Ola i Mati 19.04.2005 “M&M”
Re: co bedzie z moja kruszynka???:(
Dziekuje bardzo. Mnie przeraza to wszystko i nie wiem co gorsze. Po prawie 2.5 roku staran, kiedy sie udalo miec dalej nadzieje…czy przyzwyczajac sie do mysli…Oczywiscie ze chcialabym zeby bylo dobrze… Ale jak tu myslec pozytywnie…:(
Agnieszka i NADZIEJA
Re: co bedzie z moja kruszynka???:(
Życzę Ci, żeby wszystko było ok. Co ja gadam – będzie!!!!!
Artek i kwietniowa fasolka
Re: co bedzie z moja kruszynka???:(
Dziekuje bardzo. Ehhh…tez mam nadzieje ze bedzie
Widze, ze Ty tez masz kwitniowego maluszka. Gratuluje serdecznie. Rosnijcie zdrowo:)
Pozdrawiam,
Agnieszka i NADZIEJA
Re: co bedzie z moja kruszynka???:(
Uzalaj sie ja to robie i pomaga, a jak moge to pociesze.
Prawda jest taka, ze pewnie nikt dokladnie nie wie kiedy bylo zaplodnienie. Jajo moze byc mlodsze…
Czytalam juz tak przedziwne historie, wiec trzeba wierzyc.
Tak to z nami juz jest, najpierw sie staramy i mamy stracha, potem mamydzidzie i stracha, pewnie nam juz tak zostanie…
Trzymam kciukasy.
Zaba monika
z kijaneczką
Re: co bedzie z moja kruszynka???:(
I Wy też. Dotrwamy – wszystko będzie ok
Artek i kwietniowa fasolka
Re: co bedzie z moja kruszynka???:(
Nie zalamuj sie, wiem ze to trudne ale musisz wierzyc. Trzymam za was kciuki. I mam nadzieje ze za pare miesiecy bedziesz tulic swoja dzidzie.
Znasz odpowiedź na pytanie: co bedzie z moja kruszynka???:(