co myslicie o ost. zaklinaczce?

Jak podobał sie Wam ostatni program z zaklinaczka? Problem wazki dla wielu z nas – agresywne, zbuntowane dwuletnie dziecko, ktore w gruncie rzeczy jest zazdrosne o nowe malenstwo, ktore mama karmi piersia.

Zaklinaczka zastosowala 2 metody, bo pierwsza nie do konca wszystko naprawila…
jak Wam sie podobalo – to sadzania, i te naklejki na bluzke w ramach nagrody za niebicie brata?

33 odpowiedzi na pytanie: co myslicie o ost. zaklinaczce?

  1. Re: co myslicie o ost. zaklinaczce?

    Ja już pisałam w innym wątku że to był pierwszy odcinek jaki oglądałam i nie zrobił na mnie specjalnego wrażenia.
    To problem wielu dzieci w tym wieku i każda matka jakoś potrafi temu zaradzić,mija z czasem
    Matka w filmie to zagubiona,oszołomiona obowiazkami kobieta zostawiona przez męża sama sobie.
    Nie radzi sobie wogóle z obowiazkami czy problemami macierzyństwa.Jedno dziecko z problemami a tu szybko pojawia sie nastepne i jest klops.
    Nie ma czasu i możliwości poswięcić więcej uwagi starszemu dziecku które jest zazdrosne a to spotyka wiele dzieci kiedy pojawia sie rodzeństwo.

    Może inne odcinki mnie bardziej zainteresują.

    LESZCZYNKA,Mati,Natka i Emi.

    • Re: co myslicie o ost. zaklinaczce?

      ja po filmie probowałam zastosowac to na Pawełku (met. 1), wścieka sie i rzuca czym popadnie jak mu sie czegos zabrania (oczywiście tylko czasami), próbowałam go sadzać… Ale on wyrywał mi się…takze w tym przypadku nie skutkuje..

      • Re: co myslicie o ost. zaklinaczce?

        Mati wlasnie tez nie dałby sie tak sadzac, na niego dziala wyplakanie sie bez zwracania na niego uwagi, zwracanie uwagi wydluza placz o byle co

        • Re: co myslicie o ost. zaklinaczce?

          na mnie wogole zadne odcinki nie robia wrazenia

          na forum u nas nieraz mozna dowiedziec sie wiecej niz od tej Pani
          no ale jakos na życie zarabiac trzeba, nie?

          stosuje metody, no niech stosuje, kazda matka predzej czy poxniej znajdzie sobie jakas metode radzenia z dzieckiem w roznych sytuacjach

          ja np. odzwyczaiłam Wojta od smoczka, usypiania na rekach, od nocnego jedzenia, teraz odzwyczajam od brania do łóżka w nocy lub nad ranem – własciwie sam sie odzwyczaja, bo coraz dłuzej spi bez pobudki

          Anies i Wojtuś (23.07.2003)

          • Re: co myslicie o ost. zaklinaczce?

            A jak odzwyczaiłaś od smoczka? Bo Jagoda nadal smoczkowa choć tylko do zasypiania.

            Basia i Jagódka 28.06.2003

            • Re: co myslicie o ost. zaklinaczce?

              A mnie problem moze dotyczyc a nie ogladalam:((
              Z tym sadzaniem to mi mniej wiecej kolezanka opowiedziala ze jak jest histeria to ta mama siedziala z tylu i “przytulala” masowala plecki – tak??
              A to z naklejkami?? o tym mi juz nie wspomniala.
              Dziewczyny czy mozecie mi to jakos w skrocie napisac- mam nadzieje ze az tak zle nie bedzie ale tzreba sie przygotowac i roznych rzeczy proboac jak nie poskutkuje to co zamierzam – znaczy poswiecic jak najwiecej czasu w miare mozliwosci.

              Asia,Jeremi i fasolcia 5.11

              • Re: co myslicie o ost. zaklinaczce?

                Możesz mi napisać jak odzwyczaiłaś od smoczka swoją pociechę? Bo mi zupełnie to nie poszło…

                Ewa i Dziubasek (2003)

                • Re: co myslicie o ost. zaklinaczce?

                  Kobieta miala peeeełno naklejeczek – np. małych kwadracików – do wyboru, do koloru. Jesli dziecko bylo grzeczne, co godzine dostawalo naklejke – moglo sobie ją wybrac, przyklejano ją do ubranka.
                  Jesli uderzylo braciszka, naklejka byla odbierana. Podobno metoda podzialala błyskawicznie, ale nie pokazano w ogole, jak wyglądał proces odklejania naklejki, reakcja dziecka na to, jak wyglądała bluzka dziecka pod koniec dnia i czy po kilku dniach dziecko jeszcze w ogole na naklejki reagowało.
                  Nic nie pokazano, tylko naklejenie jednej naklejki i komentarz, ze szybko podziałało.

                  • Re: co myslicie o ost. zaklinaczce?

                    Dokładnie tak.Każda matka musi znależć metodę na swoje dziecko.Właściwie kazdemu dziecku mijają pewne fazy i taka jest kolej rzeczy.
                    Zawsze są jakieś problemy z dzieckiem ale same znajdujemy na nie lekarstwo.

                    LESZCZYNKA,Mati,Natka i Emi.

                    • Re: co myslicie o ost. zaklinaczce?

                      Nie bardzo rozumiem, jak ta pierwsza metoda mialaby podzialac na agresywne dziecko? Wyciszyc? Mnie by jeszcze bardziej wkurzalo, gdyby ktos mnie pukal po plecach i gledzil.
                      A druga z naklejkami? Tez jakos bez wiekszych emocji. Jak przestanie dostawac naklejki, albo sie znudza, to co wtedy?

                      Na szczescie nie mam takiego problemu {jeszcze?) z dzieckiem, a nawet gdyby, raczej nie zastosowalabym tych metod owej zaklinaczki.

                      A swoja droga – jesli jej metody nie poskutkuja u jakiegos dziecka, to co wtedy? Pokaza? Nie pokaza?

                      • Re: co myslicie o ost. zaklinaczce?

                        Nie bylo mowy o poklepywaniu. Ktos chyba zle to przekazal. Matka sadzala dziecko na podlodze, siadala za nim blokujac ew. ucieczke. Dziecko zle mialo sie wyplakac, dopiero kiedy sie uspokoilo – ew. zostalo poglaskane po glowie, ale nie duzo, i mialo przeprosic tego, kogo uderzylo – mama mowila mu, ze zle zrobil, szli przeprosic – przeprosiny obejmowaly glownie przytulenie danej osoby.
                        I to podzialalo, w niecaly tydzien chlopiec przestal bic rowiesnikow (a przedtem lał ich naprawde porządnie).
                        Nie jest to nic okrywczego, mysle, ze rodzice zaczeli byc po prostu konsekwetni, a przedtem to pewnie roznie robili i bez wiary troche, a wiara czyni cuda, prawda?
                        Na mlodszego brata to nie pomoglo i zostalo to pokazane. Ale sposob z naklejkami jest nie tylko nieokrywczy, jest wg mnie niemadry, dziwi mnie… ja rozumiem, ze bodzce pozytywne duzo daja, ale naklejki? Moje dziecko mialoby je za przeproszeniem gdzies, na pewno od razu sam by je sobie zdejmowal.

                        • Re: co myslicie o ost. zaklinaczce?

                          ja odzwyczaiłam gdy miał 10 mcy
                          teraz pewnie byłoby gorzej

                          a metoda, hmm…
                          nie było żadnej
                          po prostu nie dałam i już
                          był płacz,ale tylko przed zaśnieciem, najgorszy był pierwszy dzień, potem coraz lepiej
                          wiedziałam że najpierw musze odstwic smoczek a potem nauczyc samemu zasypiac, nie odwrotnie
                          bo przy odstawianiu smoka usypianie na rekach to była podstawa u nas

                          Anies i Wojtuś (23.07.2003)

                          • Re: co myslicie o ost. zaklinaczce?

                            Otóż ja bez zaklinaczki (nie chwaląc sie oczywście) intuicyjnie jakis czas temu zaczelam sadzac filipa gdy np mnie uderzył.Gdy sie uspokoi sam mówi “nie” czyli ze nie wolno i sam daje całuski na zgodę.

                            Ala i Filipek
                            ur 29.07.2003

                            • Re: co myslicie o ost. zaklinaczce?

                              Oglądając analizuję i wyłuskuję.

                              GOHA i Dareczek 18 m-cy (02.04.03)

                              • Re: co myslicie o ost. zaklinaczce?

                                No wlasnie u nas zabawa najlepsza z naklejkami to zeby je odklejac- najlepsze sa ceny ze sklepow.

                                Asia,Jeremi i fasolcia 5.11

                                • Re: co myslicie o ost. zaklinaczce?

                                  Można obejrzeć program, ale czy te metody są skuteczne? A najbardziej nie wierzę w te naklejki.
                                  Każda matka z czasem sama “dogra” się z dzieckiem i wymyślą własne metody wychowawcze. Jedno co ważne a bardzo trudne- to konsekwencja.

                                  Kasia i Sylwia Margareta 25.10.03

                                  • Re: co myslicie o ost. zaklinaczce?

                                    Kasia! Naprawdę jesteś przekonana,że każda matka jest w stanie poradzić sobie sama? A skąd te tłumy u psychologów, psychiatrów i innych specjalistów? Oczywiście, nie zawsze i wszędzie pierwotną przyczyną jest nieumiejętność poradzenia sobie w roli matki. Niemniej jednak takie problemy mają ogromną rolę w naszym życiu. I każda droga jest dobra, by pomóc człowiekowi poradzić sobie z problemami. Tobie mogą się te sprawy wydawać błahe, bo akurat z takimi sprawami radzisz sobie “z marszu” a komuś innemu mogą zatruć życie. I po to jest zaklinaczka, by pomóc. Jest to jakiś pomysł, może nie koniecznie najlepszy dla wszystkich i jedyny możliwy ale na pewno lepszy, niż np. książki z ogólnymi wskazówkami albo tzw. “dobre rady” oderwane od konkretnej sytuacji danej matki i jej dziecka. Właśnie to uważam za cenne w tej sytuacji – przychodzi do domu, obserwuje dziecko, matkę i całe otoczenie rodzinne i proponuje sposób, który jej zdaniem może być odpowiedni. Jeśli tak, to towarzyszy rodzicom do momentu aż odczują pozytywne zmiany. A jeśli nie, to szuka innego, lepszego rozwiązania. Mnie to bardzo zbudowało, że istnieje osoba, która tak potrafi wesprzeć zrozpaczone matki, przemęczone i osamotnione w swych rodzicielskich staraniach.
                                    A co do konsekwencji sie z Tobą zgadzam – jest to piekielnie trudne. I czasem warto kobiecie pokazać konkretny sposób, by tę konsekwencję poćwiczyć pod okiem osoby, która życzliwie ale fachowo doradzi.

                                    • Re: co myslicie o ost. zaklinaczce?

                                      Akurat to mi się zdawało nieco sztuczne i dlatego też ciekawa byłabym szczegółów jak posżło z tymi naklejkami. I chciałabym to zobaczyć “na własne oczy”. Tak strasznie trudno jest nagradzać a karcenie jest łatwiejsze – tak mi się zdaje, że prędzej zaprotestujemy, że coś nam się nie podoba, niż okażemy zadowolenie, że jest ok

                                      • Re: co myslicie o ost. zaklinaczce?

                                        Błache????????????? Skąd taki pomysł?! Myśłisz, że ja nie miałam/mam/będę mieć probllemy z moim dzieckiem?! Odstawianie dziecka od piersi to był horror- Sylwia dostawała histerii, a ja płakałam. Uważam, że specjaliści mogą dużo pomóc. Ale ta pani i jej rady jakoś do mnie poprostu nie przemawiają. Wierzę też w intuicję- i tym się kieruję w dużym stopniu przy wychowywaniu mojej córeczki.
                                        A oglądałaś dziesiejszy odcinek – o lęku separacyjnym u 9-miesięczengo dziecka? Po miesiącu stosowania rad tej pani dziecko nauczyło się samo bawić. Rada była taka- żeby dziecko brać na ręce, tulić i odkładać. A ja nie wierzę, żeby matka tak nie robiła! Poza tym ta pani nie powiedziała, że lęk separacyjny jest naturalnym elementem rozwoju życia niemowlecia i sam mija około 10-11-m-ca. Czyli być może dziecko po prostu “wyrastało” z problemu.

                                        Kasia i Sylwia Margareta 25.10.03

                                        • o naklejkach troche…

                                          w sumie to ogladalam ten program pobieznie – siedzialam na forum i zajmowalam sie swoja dwojka — wiec moge powiedziec b b b pobieznie:)
                                          i qurcze nawet nic nie wiedzialam ze tam bylo o naklejkach he he he – ale jak przeczytalam Wasz opis tego programu to tak przyszlo mi na mysl napisac cos o naklejkach – jako ze Agniesia je uwielbia wiec tak:
                                          jesli dostawalaby jedna naklejke co jakis czas to wiedzialaby ze mam ich wiecej – krzyku i darcia coby jej dac wszystkie a przynajmniej wiecej niz dwie na raz byloby na caly blok a nawet wiecej – osiedle Ogluchliby wszyscy;)
                                          A jakbym jej miala ewentualnie odkleic cos – a pewnie by tak bylo bo czasem bije pieszczocha – to darcie uslyszalybyscie tez tu na forum
                                          po drugie to ja po ostatniej wizycie pediatry /za dobre zachowanie Agniesia doastala tj w sumie dostali 4 naklejki – ale zabrala bratu a jak!/ mialam dosc tego tupu nagrod Przykleila sobe naklejki na bluzke – tak bylo poczatkowo – a gdzie pozniej te naklejki przyklejala i odklejala to pomine bo nie wiem czy by kto doczytal do konca Klej od naklejek byl wszedzie i wszystko co moglo – kleilo sie A przy okazji moje dziecko podlapalo nowa umiejetnosc – co tylko bylo mozna odkleic – odkleila Ogolna dewastacja zabawek, ubran, sprzetow i mieszkania
                                          dla mnie pomysl z naklejkami to niezbyt dobry /delikatnie mowiac/ pomysl

                                          Agniesia 7.07.02 Adrianek 1.01.04

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: co myslicie o ost. zaklinaczce?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general