Co robicie by nie myśleć czy się udało

Dziewczyny, co robicie by nie mysleć czy tym razem się udało???
Zaraz chyba zwariuję, to co wyczyniam zupełnie nie ma sensu (każdy sygnał organizmu interpretuję fasolkowo). Niby jestem w pracy i staram się zajmować tym czym powinnam, to i tak w każdej wolnej chwili wskakuję do Was i dawaj znowu mysleć o jednym.
Czy Wy też tak macie??? Tłumaczę sobie, że to zakrawa na chorobę psychiczną, a chwilę później: o coś boli w brzuszku – to na pewno fasolka…..

Kasia

16 odpowiedzi na pytanie: Co robicie by nie myśleć czy się udało

  1. Re: Co robicie by nie myśleć czy się udało

    hi hi ja mam tak samo 🙂
    Na szczęście szykuje mi się przeprowadzka i po pracy pakuję co sie da w kartony, dzisiaj idę na zakupy i też chwila wytchnienia będzie od wszelkich objawów 🙂
    Nie da się o tym nioe myśleć 🙂

    [Zobacz stronę]

    • Re: Co robicie by nie myśleć czy się udało

      ja przez pierwzse 3 cykle też tak wariowałam, każdy ból brzucha, ochotan na śledziki to twierdziłam że to pewnie ciąża.Ale teraz gdy mam przerwe 3 miesięczną to troszkę wyluzowałam i stwierdziłam że nie ma nic na siłe, dobrze że mam pieska bo to mi dużo pomaga. Więc staraj sobie odpuścić a wtedy napewno się uda

      JOVI_(przerwa do stycznia )
      w styczniu napewno się uda!!!!!!

      • Re: Co robicie by nie myśleć czy się udało

        Cześć,
        Jestem w starających się na razie tylko biernie, jeszcze nie możemy się starać. Od zabiegu minęło niecałe 9 tygodni. To z tym nie mogłam sobie poradzić i myślałam, że zwariuję, bo nie mogłam myśleć o niczym innym niż stracona kruszynka, zabieg, stracone nadzieje… Ale czas szybko minął. Kiedy wspominam swoje starania to właściwie nie przechodziłam tego tak nerwowo, mieliśmy szczęście i udało się w pierszym cyklu starań, bez mierzenia temperatury, bez dopalaczy- udało się. Pod koniec grudnia znów możemy zabrać się do pracy:) też już się nie moge doczekać ale znalazłam sposób na naukę cierpliwości:) W pracy jednak nie polecam, bo można stracić:) hihi..
        Otóż kupiłam sobie druty, motek wełenki i “drutuję” 🙂 a czas płynie błyskawicznie. No i łącze przyjemne z pożytecznym. Nawet nie przypuszczałam, że uda mi się zrobić taką ślilczną czapeczkę.
        No więc na zabicie czasu i nie myślenie o fasolce polecam ” drutowanie”:)
        Pozdrawiam serdecznie

        Milena
        +aniołek 17.09.2003 [Zobacz stronę]

        • Re: Co robicie by nie myśleć czy się udało

          Taaaak, skąd ja to znam 🙂 Ja też niby jestem w pracy i zajmuję się swoimi obowiązkami, a co chwila wpadam na forum i wsłuchuję się w bóle brzucha….. Dokładnie tak samo jak Ty 🙂
          A kiedy masz termin @?

          Buziaki

          Dominikka… Pierwsza próba ! 😉
          [Zobacz stronę]

          • Re: Co robicie by nie myśleć czy się udało

            Dziwnie, bo w moje imieniny (25.11), a mężuś obiecał mi zdrowiutką fasolkę w prezencie, więc tym bardziej o tym ciągle myślę:))

            Kasia

            • Re: Co robicie by nie myśleć czy się udało

              oj tak…to jest nasza zmora… Ale ja tak naprawdę trochę po owu się podniecam niezdrowo ale za to przed samą @ się wyluzowuję i zakładam, że mi się nie udało…dla mnie tak jest lepiej bo wtedy depresja małpowa trwa krótko bo się nie nastawiam bez sensu…..
              Staram się być silna i myśleć od razu co będę robiła w następnym cyklu…wtedy myśli trochę się uspokajają… Ale wiadomo…raz się udaje raz nie….

              Wam życzę spokoju ale dużo wiary….
              I oczywiście, trzymam kciuki!

              Marti z aniołkiem i wielką nadzieją

              • Re: Co robicie by nie myśleć czy się udało

                To jest bardzo trudne. Ja mam dokładnie to samo. Na szczęście pracuję w szkole i nie mam czasu w trakcie pracy myśleć o fasolkach. Ale jak tylko wracam do domu to pierwsza rzecz internet i forum a edziecko i tu. To naprawdę męczące ale z drugiej strony lubię wchodzić na forum bo zawsze ktos ma dobre wiadomości albo też się tak męczy i można się wyżalić.
                Za to potem będzie tym większe szczęście.

                • Re: Co robicie by nie myśleć czy się udało

                  Kasiu,
                  ja robie WSZYSTKO zeby o tym nie myslec, ale nie znam ani jednej efektywnej metody na to zeby przestac o TYM myslec. to jest poprostu silniejsze od wszystkiego na swiecie i nic na to nie poradzisz.

                  jestem w 13 dniu po inseminacji. mozesz sie domyslac jak mi odwala….
                  a co do choroby psychicznej to nie przejmuj sie, tez uwazam sie za wariatke, mysle ze wiekszosc z nas tutaj to juz ma odpaly:)

                  oczywiscie mam nadzieje ze nikt sie na mnie nie gniewa za to stwierdzenie:)

                  Ola (18 cykl staran)

                  • Re: Co robicie by nie myśleć czy się udało

                    Swieta racja:) I to jakie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

                    wiesiolek.castagnus.witB.E

                    • Re: Co robicie by nie myśleć czy się udało

                      Ola – dobre stwierdzenie. Przyznaję się bez bicia – jestem wariatką

                      Kasia

                      • Re: Co robicie by nie myśleć czy się udało

                        Pewnie, że nikt się nie gniewa. Ja na pewno nie. Myślę, że większość z nas to przeżywa. Pozdrawiam

                        • Re: Co robicie by nie myśleć czy się udało

                          Rzucam sie w wir pracy:-) Np. dzisiaj – od rana siedze w firmie i klepie kod…

                          Pozdrawiam!

                          (-: HAVENA 🙂

                          • Re: Co robicie by nie myśleć czy się udało

                            To że nam “odwala” to jest pewne!
                            Ja staram się planować różne, nawet drobne, przyjemności na “po terminie” @ i w ten sposób zamiast myśleć o tym czy sie udało czy nie,myślę co zrobię potem. Moze to troche nie logiczne ale mi bardzo pomaga. Np. jeśli i ta inseminacja sie nie powiedzie zaplanowałam sobie “mega przyjemność”-tygodniowy sylwestrowy wyjazd do przyjaciółki, która od 3 miesięcy mieszka w Malmo w Szwecji. I już sie cieszę na ten wyjazd..
                            Wszytkim starającym się życzę aby ich marzenia spełniły sie jak najszybciej,
                            buziaczki-Anita

                            • Re: Co robicie by nie myśleć czy się udało

                              wiesz co Anita, życzę ci abyś tego sylwestra spędziła w domku…, a życzę ci tego dlatego że wierzę że ta inseminacja się powiodła i żadne pocieszenie nie będzie ci już potrzebne, a do koleżanki zadzwonisz żeby złożyć jej noworoczne życzenia i pochwalić się “nowinką”…

                              życzę ci tego z całego serducha
                              rrenya

                              • Re: Co robicie by nie myśleć czy się udało

                                hej
                                ja to już dawno jestem wariatką tak mówi mój mąż że mi odwala zdrowo w okolicach zbliżaającej się @ i uważam że masz rację i nikt nie powinien się obraźić takie jest moje zdanie patrząc na siebie i moje odczucia

                                katrin

                                wit.b, folik, acard

                                • Re: Co robicie by nie myśleć czy się udało

                                  Obyś, kochana, miała rację..
                                  Życzę aby Twoje marzenia też jak najszybciej sie spełniły,
                                  buziaczki

                                  Znasz odpowiedź na pytanie: Co robicie by nie myśleć czy się udało

                                  Dodaj komentarz

                                  Angina u dwulatka

                                  Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                  Czytaj dalej →

                                  Mozarella w ciąży

                                  Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                  Czytaj dalej →

                                  Ile kosztuje żłobek?

                                  Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                  Czytaj dalej →

                                  Dziewczyny po cc – dreny

                                  Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                  Czytaj dalej →

                                  Meskie imie miedzynarodowe.

                                  Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                  Czytaj dalej →

                                  Wielotorbielowatość nerek

                                  W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                  Czytaj dalej →

                                  Ruchome kolano

                                  Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                  Czytaj dalej →
                                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                  Logo
                                  Enable registration in settings - general