Zaczynam się podłamywać, boję się, brak mi już sił o tym myśleć i marzyć. Boję się,że normalnie nie zajdę w ciążę, że będę musiała się leczyć, a komletnie brak mi czasu na wszystko, praca mi na nic nie pozwala, studia jedne, drugie szybkie tempo, którego nie mogę zwolnić, by mieć pracę. Ale nie mogę już myśleć, gubię się co mam robić. Staramy się 6 cykl i czuję że znów nic:-( Plany runęły. Choć staram się być spokojna to jednak nerwy mnie ponoszą przy każdej okazji, tak mi brak tego małego szczęścia…
Powiedzcie, czy któraś z Was zaszła w ciążę naturalnie w ciągu roku?Chodzę do dwóch lekarzy(na NFZ) ale już nie wiem, specjalnie nie zlecają żadnych badań, jeden(po monitoringu) kazał mi przyjść jak dostanę @ a to będzie sobota albo niedziela! i z miesiąca na mies. coś się nie udaje. i to czekanie…już brak mi cierpliwości…zresztą Wy dobrze wiecie jak to jest. Może mnie zrozumiecie, może to przez ten stres?Już sama nie wiem. Sorry za te smuty, sądzę,że niejedna z Was tak się czuje. Pozdrawiam wszystkie forumowiczki.
Ania czekająca na CUD…
7 odpowiedzi na pytanie: czarne myśli moje…
Re: czarne myśli moje…
czekaj, a kiedy Ty chcesz miec to dziecko, jesli “brak Ci czasu na wszystko”??????
Natusia + [Zobacz stronę]
Re: czarne myśli moje…
Jedna taka specjalistka od płodności po usłyszeniu o moim stylu życia- do złudzenia podobnym wówczas w nawale prac i napięć do Twojego powiedziała mi krótko: czy wie pani-jaka funkcja wyłącza się jako pierwsza gdy organizm zmaga się ze stresem, pośpiechem, przeciążeniem i zmęczeniem?- Jaka zapytałam zaciekawiona?
-“jako pierwsza wyłącza się płodność by organizm w bardziej istotnych dla życia funkcjach mógł działać sprawnie, tam jest bowiem zapas olbrzymiej energii, z której kiedy przychodzi kryzys organizm może ratunkowo korzystac”.
Ustaw sobie priorytety w swoim życiu- ja zrezygnowałam z bardzo dobrej pracy, którą miałam, a ponieważ mialam dwie perace zostałam przy tej jednej.. To nie była łatwa decyzja. Czasami gdy sie jest młodą to można jeszcze trochę poczekać,wykształcić się, spotęgować w sobie pragnienie dziecka by potem oddać się temu powołaniu bez reszty, można też ale gdy zaczyna sie wchodzić w 30 rok życia tak jak ja to już nie ma na co czekać to już trzeba jeśli chce się je w ogole mieć zacząć poważnie podporządkowywać swój cały swój świat, swoje plany, zamierzenia pod priorytetową sprawę-dziecko.
Pozdrawiam i życzę mądrych wyborów. K.
Re: czarne myśli moje…
Dziękuję za odp. Kasiejka i za zrozumienie, bo odp. Natusi trochę mnie przybiła, bo przecież muszę czymś w życiu się zajmować?ale jestem młoda mogę zawsze coś zmienić i mam nadzieję,że niedługo to zrobię. Dziecko też miałoby zmienić moje życie…. Pozdrawiam
Chwilowy dołek…
Re: czarne myśli moje…
czesc
podobno rok to jest czas jaki lekarz daje na zajscie w naturalna ciąże my staramy sie 8 cykl i nic i raczej nic z yego nie bedzie bez leczenia poniewaz nie pekaja mi pęcherzyki a tu bez leczenia nie ma mowy o ciązy i troche przystopuj z tym wszystkim, zbyt intensywne zycie na pewno nie wpływa dobrze na wasze starania. Albo jeszcze poczekajcie z decyzją o dziecki bo jak ono przyjdzie juz na świat to będziesz poświęcała mu naprawde dużo czasu i mało prawdopodobne ze starczy ci czasu na coś jeszcze przynajmniej na początku,pozdrawiam cie i z calego serca zycze upragnionej ciązy!!!!
miza82
Re: czarne myśli moje…
wiesz, ja nie chcialam Cie “przybic”, tylko sprawic, zebys sie zastanowila. jesli Ty boisz sie leczenia tylko ze wzgledu na to, ze nie masz na nie czasu, to jak chcesz znalezc czas na dziecko?
czym ono ma byc w Twoim zyciu? odpowiedzia na to, co Ty chcesz, czy indywidualnym malym czlowiekiem, ktory wymaga zainteresowania, ciepla, milosci, pomijajac potrzeby fizjologiczne – krotko mowiac wymaga poswiecenia mu CZASU.
poza tym Kasiejka dobrze napisala. natura jest madra. zyjac w stresie rozregulowujesz hormony (m.in prolaktyne), ktore sa odpowiedzialne za plodnosc ale to inna sprawa.
trzeba miec w zyciu jakies priorytety, ustalic kolejnosc, a nie wszystko na raz, bo Ty tak chcesz.
odpowiedz na serio na pytanie – kiedy chcesz opiekowac sie dzieckiem skoro nie masz czasu zajmowac sie niczym?
poza tym ciaza jest rownie absorbujaca, co np leczenie.
i drugie powazne pytanie – kiedy Ty chcesz zrobic to dziecko? to tez wymaga troche czasu. jesli nie zachodzisz w ciaze, to moze nie trafiacie w dni plodne, moze nie poswiecasz wystarczajaco czasu na poznanie swojego organizmu, czy mechanizmu zaplodnienia. moze potrzebujesz WIECEJ CZASU??
w moim poscie nie ma zlosliwosci. po prostu pomysl o dobru dziecka, o tym, co bedzie lepsze dla niego, a nie dla Ciebie.
no i troche zlosliwosci doloze – moze lepiej wez kotka.
Natusia + [Zobacz stronę]
Re: czarne myśli moje…
a może lepiej pójść prywatnie do lekarza, ja tam z tymi na NFZ nie znalazłam zrozumienia, taki Twój to poządnie się zajmie wszystkim, zleci podstawowe badania hormonalne, czasami przyczyny są naprawdę błache i łatwe do wyeliminowania, albo sama zrób badania hormonalne i pójdź z nimi do gina np prolaktynę i inne o których mamy napisane w wademecum, jak dalej nie bedzie się udawać a Twoje badania będą ok to mąż musi zbadac nasienie
powodzenia
29 cykl starań, nie było hsg, wciąż bakterie:(
Re: czarne myśli moje…
Myśle, że najwiekszy Twój problem tkwi w tym, że chcesz tego aż za bardzo. Ja też chciałam tak bardzo, że nic nie wychodziło. Mój mąż powoli tracił cierpliwość, a ja ciągle gapiłam się w kalendarz i liczyłam. Obłęd jakiś jak to wspominam. Potem przyszło otrzeźwienie. Torbiel jajnika. Zrezygnowaliśmy ze starań żebym się wyleczyła i @ się nie pojawiła. I może trochę zwolnij, wycisz się i nie przepowiadaj sobie złych historii. Na pewno pozytywnie wpłynie to na Twoje samopoczucie i Wasze starania. Jeśli czujesz taką potrzebę to zmień lekarza. Powodzenia!!!
Znasz odpowiedź na pytanie: czarne myśli moje…