rodzice zostawiający małe dziecko pod opieką dziadków na kilka dni powinni napisać im jakieś upoważnienie do podejmowania decyzji na wszelki wypadek. chodzi mi np. o nagły pobyt w szpitalu, zabieg czy coś w tym rodzaju….
może niektórym wyda się to dziwne ale pamietam sytuację, kiedy moja Gosia miała 5 tygodni i leżała w szpitalu. moja mama jednego dnia przyjechała aby na kilka godzin mnie zmienić. była wizyta lekarza i absolutnie nie chciano jej nic powiedzieć ani z nią rozmawiać.
teraz zostawiam jej Gosię na kilka dni a my z chłopcami wyjeżdzamy. i stąd to pytanie.
bo gdyby nagle- odpukać- coś się działo czy będą brali pod uwagę zdanie babci? różne są przecież sytuacje a moja mama woli się “ubezpieczyc ‘ na taką ewentualność…
14 odpowiedzi na pytanie: czy….
gorzej jak Gosi przebije uszy;)
żart…
napisałabym coś takiego terminowo na wszelki wypadek…
ale ja… bo ja mojej matce niestety nie ufam jesli chodzi o zdrowy rozsadek w przypadku eFa.
Pamiętam że w przedszkolu pani dyrektor mówiła kiedyś że tylko i wyłącznie rodzice (o ile nie są pozbawieni praw rodzicielskich) są w pełni odpowiedzialni za dziecko, czyli mają głos np. w sprawie leczenia dziecka. Mówiła to właśnie w kontekście leczenia szpitalnego i odbioru dziecka ze szpitala. Jeśli dziecko trafi do szpitala to odebrać je może tylko prawny opiekun – czyli rodzic. Babcię czy dziadka mogą w takiej sytuacji potraktować jak obcego i dziecko zamiast do domu po leczeniu może trafić do pogotowia opiekuńczego. Być może takie pisemne oświadczenie woli o którym piszesz rozwiąże taki problem.
napisałabym
bo niestety są różne sytuacje
słyszałam kiedyś ze właśnie dziecko trafiło do szpitala, coś nagłego to było, było pod opieką dziadków, potrzebna była operacja, a lekarze czekali aż wróci któreś z rodziców, na szczeście dotarli dosyc szybko, udało się
ale gdyby nie dotarli na czas, operacji by nie było bo dziadki nie mogli zgody podpisać,
chyba zupełnie inaczej to wygląda gdy jest zagrozenie życia
a tam chodziło o nogę, gdyby jej nie operowali chłopak by juz kulał całe życie
kiedyś nawet chyba taki podobny przypadek był w filme “na dobre i na złe” 😉
ja mojej mamie ufam bardziej niż sobie 🙂
szkoda, ze nie znam zadnego prawnika
może on wiedziałby na ile ważne będzie takie upoważnienie…
morena jest po prawie, napisz do niej na priv, moze bedzie w stanie Ci odpowiedziec.
Ciekawy temat zadalas, jak sie czegos dowiesz to daj znac.
dzięki za podpowiedz. Juz do niej napisałam…
a może odpisze tutaj i będzie dla wszystkich wiadomo…
Małe sprostowanie do wypowiedzi…jeżeli jest bezpośrednie zagrożenie życia to lekarze i tak będą interweniować bez zgody opiekunów.
Napisałabym coś takiego ale wydaje mi się, że musi być notarialnie – koszt koło 30 -50zł
ja też:)
ale skoro miałas już takę sytuację, to dla świętego spokoju napisz…
Nawet nie pomyslałam o takim upoważnieniu. A Marta już wiele razy wyjeżdzała z moimi rodzicami lub do teściów. Wydaje mi się, że takie upoważnienie ma sens. Tylko czy by mi się chciało iść do notariusza?? 🙂 A chyba tylko takie ma moc prawną, bo odręcznie może każdy napisać i podać się za rodzica.
Właśnie teraz Martusia wyjechała z dziadkami dośc daleko..Ale myślę, że jak jest zagrożenie życia to i tak nie pytają o upoważnienie
Napisać to zawsze jakaś “podkładka ” jak by co !!!
proszę 🙂
Moi rodzice jak wyprowadzili się za granicę to młodszy brat mieszkał ze mną bo został mu rok do skonczenia szkoły. I miałam takie upoważnienie od rodziców że teraz ja sprawuje nad nim opiekę i podejmuje decyzje. Nie było to spisane w obecności notariusza, normalne pismo z danymi rodziców i moimi… W szkole brata dyrektorka powiedziała rodzicom jak to napisać. I było ono brane pod uwagę:) W razie czego lepiej napisz, to nie zaszkodzi a nie daj Boże pomoże…jeszcze przy naszej służbie zdrowia to lepiej żeby babcia miała takie coś od was bo różnie bywa….
dziękuję bardzo, czyli wniosek z tego, ze najbezpieczniej notarialnie to załatwić
Znasz odpowiedź na pytanie: czy….