Czy akceptujecie siebie?

Może dziwne to pytanie Wam się wyda, ale – jak w temacie – akceptujecie siebie?

Ostatnio usłyszałam od psychologa, że ludzie zbyt łatwo akceptują siebie. Zastanawia mnie to, bo ja zawsze mam do siebie jakieś “ale”. Czy ja jakaś dziwna jestem?

Jak jest z Waszą samooceną?

51 odpowiedzi na pytanie: Czy akceptujecie siebie?

  1. Nie rozumiem pojęcia- “zbyt łatwo się akceptują”
    ja podobnie jak Ty, mam do siebie rożne ALE – raz takie raz inne, nietóre stałe 😉 co nie wyklucza akceptacji samej siebie..
    Bo chyba o to chodzi zeby pomimo tych roznych ALE się akceptować…?
    jak żyć nie akceptując siebie.?

    • Zamieszczone przez olesia1
      Nie rozumiem pojęcia- “zbyt łatwo się akceptują”

      może chodzi o to, że zbyt łatwo się usprawiedliwiają, zawsze znajdą jakieś wytłumaczenie swojego złego postępowania, a najchętniej zwalą przyczyny takowego na kogoś innego.

      • Jaga, dziwny ten psycholog 😉

        • Zamieszczone przez olesia1

          Bo chyba o to chodzi zeby pomimo tych roznych ALE się akceptować…?
          jak żyć nie akceptując siebie.?

          Wpaść w deprechę można.

          Ja mam raczej dość niską samoocenę. Ale ja zawsze miałam wygórowane ambicje. No, ale czy mogłabym powiedzieć, że się nie akceptuję ? Raczej są rzeczy, których nie akceptuję i chętnie bym zmieniła…

          • Zamieszczone przez beamama
            Jaga, dziwny ten psycholog 😉

            Wiesz, ja różne dziwne egzemplarze w pracy spotykam 😉

            • Zamieszczone przez Jaga
              akceptujecie siebie?

              Fizycznie? tak… choć marzy mi się płaski brzuszek itp ;-).
              Duchowo? nie jestem idealna, mam świadomość swoich wad, nie zawsze udaje mi się nad nimi zapanować, w skrócie staram się być dobrym człowiekiem dla każdego. Niestety, a może i stety dla mnie to nieustająca praca nad sobą…

              • Zamieszczone przez olesia1
                jak żyć nie akceptując siebie.?

                Ja nie akceptuję niektórych swoich wad, np. tego, że zbyt impulsywnie reaguję na niektóre sytuacje i… żyję ;-).
                A tak poważnie to jak patrzę na siebie w lustrze, to lubię tą tam po drugiej stronie.

                • A co mam siebie nie akceptować?
                  Jest jak jest:)

                  • Zamieszczone przez Avocado
                    Ja nie akceptuję niektórych swoich wad, np. tego, że zbyt impulsywnie reaguję na niektóre sytuacje i… żyję ;-).
                    A tak poważnie to jak patrzę na siebie w lustrze, to lubię tą tam po drugiej stronie.

                    no i o to chodzi 😉
                    ( raczej ) chcemy zeby inni nas lubili więc najpierw sami musimy się polubić 🙂

                    • Zamieszczone przez Jaga

                      Jak jest z Waszą samooceną?

                      Cieniutko…..bardzo cieniutko…..

                      • Wiele rzeczy mnie denerwuje w sobie, ale generalnie akceptuję siebie

                        • lubie siebie
                          wystarcza mi
                          przy czym nie lubie siebie bezkrytycznie – jestem calkiem calkiem swiadoma swoich wad
                          ale juz wiem z doswiadczenia, ze nie zmienie zbyt wiele i po prostu nauczylam sie z nimi zyc
                          tak, zeby innym specjalnie nie zatruwac zywota

                          moze to rzeczywiscie zle
                          moze powinnam bardziej sie postarac
                          ale juz mi sie nie chce

                          • Teraz tak, w młodości baaardzo się nie akceptowałam, byłam na krawędzi.
                            Dziwne to myslenie psychologa

                            • w chwili obecnej – fizycznie nie bardzo
                              psychicznie raczej tak im jestem starsza tym bardziej doceniam samą siebie jak byłam młodsza jeszcze w ogólniaku czy na studiach – to była jedna wielka kupka kompleksów – trochę z tego powyrastałam na szczęście
                              ale i tak są rzeczy ktore wolałabym zmienić ale nie mam na tyle powera żeby coś zrobić

                              • Lubię siebie
                                i akceptuję siebie
                                Jak każdy jakieś wady mam chyba 😉
                                ale jako całokształt – jest mi ze sobą dobrze 🙂

                                • NIE akceptuje sibie fizycznie,przez to nie jestem idealna psychicznie i nakręca mi sie koleczko.wiem, ze jedyne comoge zrobic to pogodzic sie z tym jak jest.moze na starosc tak bedzie.

                                  • teraz jest z tym bardzo kiepsko…:(

                                    • Dziwny ten psycholog.

                                      Ja siebie akceptuje.

                                      Wady naturalnie mam i te dotyczące charakteru i również niedoskonałości w wyglądzie.

                                      • mi wiele lat zajęło zaakceptowanie siebie, chodzi tu głównie o mój wygląd…. i wygląda to tak, że kiedy ważyłam 62kg uważałam się za grubasa, a teraz ważę 75kg i jestem laska 😀 dorosłam do myśli, że szpilki też są dla mnie, a zawsze miałam przed nimi jakiś opór 🙂
                                        … jeśli chodzi o moją psychikę, to uważam że co mnie nie zabiło to mnie wzmocniło 🙂 przeszłam w życiu tyle upokorzeń głównie ze strony matki, że na dzień dzisiejszy naprawdę trudno znaleźć u mnie czuły punkt i mnie wyprowadzić z równowagi ( potrafią to tylko moje dziecki, ale to małe cwaniaki)…. uważam, że jestem silna psychicznie i mam o sobie mocne “wysokie” zdanie…. nawet kiedyś od jednej osoby, kiedy to “nasze przyjaźnienie się skończyło”, usłyszałam, że mam za wysoką samoocenę i że nikt ze mną nie wytrzyma na dłuższą metę… hmmm nie sądzę, staż małżeński 10 lat bez kłótni czy awantur, staż przyjacielski: Alicja 31lat, Andżela 3lata, i wieleee wieleee ciekawych osób, z którymi wciąż utrzymuję kontakt :D….. itd

                                        … w dwóch słowach mogę rzec: LUBIĘ SIEBIE!!!

                                        Pozdrówki 🙂

                                        • super superBasiek:)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czy akceptujecie siebie?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general