Miałam parę dni temu robione badania krwi i moczu. Mocz mniej ciekawy to napiszę najpierw – wyszedł ok, tylko białka jest trochę, ale taka już moja uroda, mam tak od kilku lat.
Krew wyszła bardzo dobrze, wręcz modelowo. Nie mam tu tych wyników ale z tego co pamiętam po pierwsze wszystko w normach, OB=2, żelaza wyszło mi wręcz pod górną granicę normy (a 5 lat temu miałam anemię oczywiście wówczas wyleczoną). Cukier 1,3 gdy norma jest mniej więcej 0,4 – 4,1, także dość niski cukier. TSH też w normie.
I teraz moje zastanowienie, bo udzielałam się na wątku “dieta na zdrowie” i wychodzi mi, że to pic na wodę 😉 Ja nie odżywiam się bardzo urozmaicenie, nigdy nie kupuję wołowiny, szpinaku, ryb (!), więc jem naprawdę mało rzeczy które są najbogatsze w żelazo, jem sporo słodyczy (no staram się ograniczać) np. pączki, ciastka, takie rzeczy “bezwartościowe”. Piję kawę i herbatę czarną (po jednej na dobę), więc o co chodzi? Skąd mam takie dobre wyniki, skoro jem jako tako? Nie powiem abym objadała się owocami i warzywami, jak jeden owoc dziennie zjem to jest dobrze, no naprawdę. A warzywa to może już lepiej bo w obiedzie zwykle są. Generalnie to jem: kanapki z wędliną, serem żółtym, dżemem, czasem jajecznica, parówka, twaróg. Obiady robię “tradycyjne”, czasem mielone kotlety, czasem z piersi kurczaka lub ze schabu, ziemniaki, ryż, makaron, sosy (czasem z torebki!), zupy, czasem pieczone mięso np. udziec indyka, udka kurczaka, pierogi, naleśniki, warzywa z mrożonek. No i codziennie coś słodkiego do kawy w południe.
A może pomimo dobrych wyników moje narządy wewnętrzne są w kiepskiej kondycji? Czy jednak staranne dbanie o zdrową dietę jest przereklamowane?
13 odpowiedzi na pytanie: Czy jestem tym co jem, naprawdę?
Nie wiem;-)ale jem bardzo podobnie tylko slodkiego mniej bo nie kupuje, zeby nie kusilo. Mam oczywiscie zrywy patriotyczne np teraz okres dan na parze badz pieczonych bez tluszczu.waga stoi;-(i zastanawiam sie warto tak cierpiec bez bigosu,schabowego,boczusia… A to moje ukochane fastfudy przeca!moge zyc bez czekolady ale boli mnie zycie bez tluszczu;-|)
Generalnie sposób żywienia ma największy wpływ na to jak się bedziesz starzeć i jakie bedziesz mieć predyspozycje do chorób i w jakiej kondycji będziesz kończyć żywot :).
Plony zdrowego trybu życia zbieramy później.
Sądząc po wieku Twoich dzieci jesteś jeszcze dosyć młoda więc organizm ma spore zdolności regeneracyjne, tak się niestety dzieje do czasu.
Wyniki krwi o niczym tak naprawdę nie świadczą, miałam koleżankę z zaawansowanym rakiem, która miała wzrocowe wyniki 🙁
Dodam, że zyjemy w kulcie witamin i każdemu się wydaje, że strasznie trudno jest zaspokoić zapotrzebowania organizmu na witaminy i minerały a to kompletna bzdura.
Nato – ja przeciwnie, raczej czekolada niż tłuszcze 🙂
ciapa – może masz rację, jeszcze wiek całkiem młody (29). Na pewno w skrajności nie popadam, tj. nie odżywiam się fatalnie, więc liczę na to, że będę zdrowa 🙂
daga, jestes na razie mloda a badania o ktorych piszesz sa superpodstawowe. Jednak juz samo bialko w moczu swiadczy, ze nie do konca ci ta dieta sluzy. Jezeli twoj lekrz mowi ze taka twoja uroda, to nie za dobrze o nim swiadcz. Mam nadzieje ze chociaz cholesterol ci bada od czasu do czasu. Bialko w moczu moze swiadczyc o chorobach nerek. A choroby nerek moga m in wynikac ze zlego metabolizmu i koniecznosci diety. Ida czesto w parze z podwyzszonym cholesterolem ( tzw zlym) i trojglicerydami. Bialko w moczu moze byc poczatkiem/sygnalem zmian zakrzepowych/miazdzycy. Ale tego podstawowe badania nie pokazuja.
A moze badnia tak jak i dieta, to pic na wode? A moze tez bakterii nie ma, widzialas kkiedys bakterie? 😉
no,
a witamine?
mi sie marzy spotkanie z taka witamina C
i z wirusem ospy bym wymieniła uwagi
elik dzięki za troskę, ale co do moich nerek jestem spokojna. Były badane poprzez USG i wszystko jest w porządku. Białko miałam wykryte jakoś w 2003, i leczyłam je intensywnie a jednak nadal było. Zaszłam w ciążę i przestałam brać na to leki, a tu białko sobie samo zmalało tak, że czasem był nawet tylko “ślad”. Potem wróciło do swojej “normy” czyli 26 (w jakiejś tam skali), nie leczę tego (bo leczenie nie przynosiło skutku a inne badania nie wykazały jasnej przyczyny tegoż białka), druga ciąża też przebiegła bez komplikacji i z naprawdę śladową ilością białka w moczu.
A co do cholesterolu to też był teraz badany, zapomniałam dodać, że mam niski 🙂 I trójglicerydy w normie.
to jakoś ogarniam
ale chciałabym prąd zoabczyć
taki niebieski jest;-)ja kiedys swiecie wierzylam, ze jak mocno wytezam wzrok to widze powietrze.bo smigaly mij taki male czasteczki(ale inne od kurzu;-)
Mój młody dostał ostatno wypaśny mikroskop od chrzestnego i ogladamy sobie różne płyny ustrojowe 😀
To dopiero hard core
naoglądałam się w zyciu
a ja faks “po drodze”
Wiesz co, ale usg (jeśli chodzi o nerki) nie jest zbyt dokładnym i miarodajnym badaniem. Lepsza jest np. scyntygrafia, itp. A badania kreatyniny, mocznika, sodu i potasu z krwi robiłaś? (to jest tzw. profil nerkowy). Nie piszę tego, żeby Ci wmawiać chorobę:), mam dziecko z wadą jednej nerki i jestem nieco przewrażliwiona w tym temacie. Białko w moczu nie jest normą, nie powinno go być w ogóle.
kazdy ma prawo robic co chce i myslec co chce, dla wlasnego swietego spokoju pisze -bialka w moczu nie zostawialabym tak calkiem spokojnie. A choroby nerek przebiegaja zazwyczaj w poczatkowej fazie bezobjawowo. Jak juz sa objawy to juz nie jest fajnie. Avocado juz pisala – usg nerek to nie za wiele powie
co najwyzej pokaze czy nerki sa i czy nie ma kamicy
bialko w moczu samo w sobie nie jest choroba i nie ma na to leku, bialko w moczu sugeruje mozliwosc choroby i dopiero po znalezieniu przyczyny tego bialka mozna podjac skutecze leczenie. Bialko w moczu zapewne ma sie dobrze i niepotrzebuje zeby go leczyc
Znasz odpowiedź na pytanie: Czy jestem tym co jem, naprawdę?