dziewczyny, powiedzcie, czy też tak macie?
czy czujecie strach o dzieci? ale taki, że aż paraliżuje? czy to normalne?
ja od jakiegoś czasu nie mogę funkcjonować, często jestem nakręcona, właśnie strachem.
boję się o Maćka, bo ma jakąś górkę na szyi, jakby powiększone węzły. mimo, że robiłam badania, mimo, że lekarz mówi, że jest ok, ja się boję. boję się tak, że nie mogę zasnąć w nocy, serce wali jak oszalałe a ja w głowie mam milion wizji, że lekarz się może mylić, że coś zaniedbam i będzie tragedia..
teraz Kuba ma pierwsze dni przedszkolne, płacze jak go zostawiam, ja w domu nie mogę funkcjonować, bo w głowie myśli, a co, jeśli on tam cały czas płacze.. itp itd
to jest nie do zniesienia 🙁 co gorsze pamiętam, że nie zawsze tak miałam, martwiłam się o różne rzeczy, owszem, ale potrafiłam “jakoś” funkcjonować.. biorę już nawet leki na uspokojenie, ale to też niewiele pomaga…
zdarzają Wam się takie jazdy?
41 odpowiedzi na pytanie: czy to normalne?
Zdarzają mi się. Zresztą nie tylko o zdrowie dzieci ale i swoje i męża.
Mnie ostatnio węzły bolą pod pachami, rozregulowała miesiączka. I już mam
pietra. Właśnie robię badania.
No ale normalne to z pewnością nie jest. Jak Ci czy mi to funkcjonować nie daje
to zdecydowanie trzeba jakoś przeciwadziałać.
Zdarzają bardzo często. Myślę, ze to nie jest nic nienormalnego, jeśli nie staje się tematem każdego dnia. Ja od czasu do czasu łapię takie jazdy. Czasem jak córcia śpi to po kilka razy chodzę do jej pokoju, pochylam się nad nią i patrzę, słucham, jak śpi 🙂 I się uspokajam. Wszystko będzie dobrze, 3maj się i nie daj tym myślom 🙂
Mi tez towarzyszy caly czas niepokoj – najgorzej jest jak uslysze jakas straszna historie w telewizji lub przeczytam w necie, od razu nachodza mnie czarne mysli. I musze sie mocno pilnowac, zeby nie zwariowac
U mojego synka jak mial trzy miesiace zauwazylam powiekszone wezelki chlonne na glowie, powiedzialam o tym trzem pediatrom i kazdy inaczej zareagowal – dla spokoju zrobilam usg tych wezelkow i lekarz powiedzial, ze jest ok. I zyje w takim przekonaniu. Ja mam juz schize, bo przed urodzeniem synka mialam raka piersi wykrytego w bardzo wczesnej fazie i caly ten moj niepokoj chyba z tym sie wiaze.
Myślę, że leki na uspokojenie Ci nie pomogą. Strach o dzieci to normalka. Przeczucia, myślenie czy czegoś nie zaniedbałam, stawanie na głowie, by wszystko było w porządku – to nasza mamina codzienność. A zamiast leków – lepiej poradź się innych mam, gdy Cię coś przerasta. Jesteśmy tylko ludźmi i czasem łatwiej nam, gdy inni pomogą nam nieść ciężar, który mamy na barkach. Mama poruszy niebo i ziemię, gdy trzeba, ale wsparcie na pewno się przyda. Poza tym, jeśli o coś się boisz, to zawsze ktoś może Ci coś podpowiedzieć, dać jakąś wskazówkę.
Tez chcialam kiedys taki watek zalozyc;)
Tez tak mam
Ja tak robię codziennie – idę do starszej w środku nocy i słucham, dotykam, młodszej nasłucę [<- widzę że coś wycięło, to jest odmiana 'słuchać', musicie się domyśleć;)], potrafię leżeć i liczyć oddechy na minutę, Słucham PM jak oddycha przez sen. Najchętniej to bym 1 pokój zamieniła na sypialnię; na podłogę wieeelki materac i wszyscy byśmy tam spali, miała bym bliskich pod ręką…
Ale nie można dać się zwariować…
Cenzura Jak W. była malutka, to też codziennie, spała w naszym pokoju do 2 roku życia, żebym ją miała "na oku":D Czasem się o nią boję, jak słucham o nastolatkach, które na dyskoteki z facetami jeżdżą, albo alkohol gdzieś tam piją… wiem, że sobie poradzi, że mądra dziewczyna będzie, że jej sie nic nie stanie – wiem po prostu, a jednak… Myślę, ze taki "rodzicielski", matczyny strach już zawsze nam będzie towarzyszył:)
Wybiegając w przyszłość boję się, że mimo tego co napisałaś – spotka[ją – bo ja mam 2 lale] na swojej drodze jakiegoś idiotę psychopatę
Kasia, poradzą sobie. Wszystko jest kwestią wychowania, a jeśli masz na myśli psychopatę z serii groźnych (czyli jakiegoś – tfu – gwałciciela itp.) – nie myśl o tym, bo myśl jest przyciąganiem i jesli się o czymś za dużo myśli, to jest spora szansa, że to się – tfu- spełni. Myśl, że sobie poradzą. Że nigdy ich nic takiego nie spotka. Że będą miały spokojne i dobre życie. Uwierz, bo przecież na wiele nie mamy wpływu niestety 🙁
O niczym innym nie marzę, no może jeszcze o zdrowiu dla nas…
No właśnie…
wybaczcie, ale to pocieszające, że nie jestem z tym sama 😉
ostatnio właśnie mam codziennie, cały czas takie “much w brzuchu”, ręce się trzęsą.. ale może to jest spowodowane tą nową sytuacją z przedszkolem..
Bronia – leki, takie w sumie lajtowe, zakupiłam ze względu na to, że te lęki powodują, że robię się nerwowa i mogłabym gryźć.. masakra.. 🙄 no ale faktycznie za bardzo nie pomagają
Aneta, a może muzyka relaksacyjna? Brzmi to banalnie, ale mnie bardzo uspokaja. Mam płytę z muzyką do synchronizacji półkul mózgowych. Uspokaja mnie, wycisza. Poważnie. Niektórzy się z tego śmieją, ale to naprawde działa 🙂 Mam przekonwertowane na mp3 też, spakowane, ale nie wiem, czy nie za duży rozmiar, żeby pocztą poszło, ale mogę spróbować wysłać:)
mam pojemną skrzynkę, możemy spróbować 🙂
daj na aneta małpka salonkama.pl
Jeśli bardzo niepokoi Cię to co się z Tobą dzieje, jeśli trzęsą Ci się ręce i masz ataki paniki, to może warto iść do lekarza? Nie chcę straszyć, bo się nie znam, ale jeśli masz wrażenie, że Cię to przerasta i nic nie pomaga, to może potrzebna jest jakaś inna pomoc?
A my z małżem też latamy w nocy do Kacpra, sprawdzać czy wszystko OK 🙂
Wysyłam 🙂
Mogę potwierdzić Twoje słowa. Mam płytę z muzyką relaksacyjną, która swego czasu baaaaaardzo mi pomagała.
Ale… muszę przyznać, że nie wszystkie utwory mają na mnie takie działanie. Kiedyś wpadła mi w ręce płyta, której za nic nie mogłam zdzierżyć. Jednak jak się trafi na coś odpowiedniego, można po prostu odpłynąć… 🙂
Aneta, mam nadzieję, że to co prześle Ci kamuszka pomoże Ci
chyba za wcześnie żeby z tym do lekarza, bo w sumie takie mocne strachy mam kilka dni. mam nadzieję, że miną bez mocniejszych środków 🙂
do tej pory miałam właśnie tak jak piszecie – sprawdzanie w nocy czy dziecko dycha to normalka.. 🙂
dzięks 🙂 czatuję przy poczcie 🙂
oj tak, niektóre relaksacyjne są irytujące 😉
mam nadzieję, że to co przyjdzie to będzie “ten klimat” co trzeba 😉
Na pewno 🙂 Najlepiej słuchać przez słuchawki, zauważyłam, że wtedy bardziej spokojna jestem potem 😀
Znasz odpowiedź na pytanie: czy to normalne?