Czy wasze dzieci często płaczą?

Chodzi mi o takich większych dzieciaków, 2,5 roku i wzwyż.

Moim zdarza się, a właściwie często im się zdarza.
Bo:
– notorycznie o coś się kłocą (np, dwóch chce stać w danym momencie na tym samym skrawku dywana);
– coś nie mogę zreperować albo coś im nie uda
– nabiją sobie guza(bólowy płacz najrzadszy i najkrótszy)
– bo mają focha
itd.

Dlaczego o tym piszę…
Dziś byliśmy w gosciach i nam się “oberwało”, jakie te dzisiejsze dzieci niegrzeczne(moje). Bo kiedyś to..,. (same wiecie:))
Paradoksem było to, ze wg mnie były grzeczne. Raz zapłakał Artur, raz Konrad i tyle.
W domu to się dzieje;)

Pytanie do was, czy rzeczywiście moje dzieci są “wyjątkowe” pod względem płaczu?
Czy czteroalatek już nie płacze?
Konrad płakał dziś, bo mu spadła wieże klockowa i rozsypała się:)

48 odpowiedzi na pytanie: Czy wasze dzieci często płaczą?

  1. Moja córa od urodzenia jest bardzo pogodnym dzieckiem. Zdaża jej się wzruszyć na bajce- kiedyś jakiś piesek się topił i bardzo się zmartwiła i zaczeła płakać. A tak na codzień to nawet nie pamiętam kiedy ostatnio płakała. A jak się kłóci ze starszą siostrą to raczej się obrażają na siebie i przestają się odzywać a nie płaczą. Natomiast Zosi kuzynka w tym samym wieku ( 4 lata) płacze co chwila i z byle powodu.

    • Powodów do płaczu w dniu dzisiejszym nie zlicze na palcach u dwóch dłoni.
      Taki miala dzień – tez bylismy w gosciach – 4 dzieci i ona 5 – nie było lekko ale:

      – Justyna nie chciala dac lalki
      – Patryk wepchnął sie przed nia w kolecje do samochodu
      – skonczyly sie lody i więcej nie było
      – pizama sie zaplamiła,

      uodpornilam sie w ostatnim czasie – jakos nie robi to na mnie wrazenia – a juz napewno to ze dziecko placze bo cos tam….

      takie zycie – raz maja lepsze raz gorsze dni.

      sa dni ze nie placze – a sa dni ze byle co powoduje załączenie syreny 😉

      • ula, moje strasznie placza
        starszy terroryzuje caly swiat (od zawsze tak ma, jakis taki jest emocjonalny i juz)
        mlodszy, dziecie pogodne z natury, ale kiedy jest zmeczony potrafi urzadzic takie wycie, ze nie wiesz, co ze soba zrobic:(
        masz wyjatkowe dzieci, na pewno!
        ale nie z powodu placzu!

        • niektóre tak mają
          moja ma 7 lat i też ma powody do ryku 🙂

          • Jasne, ze sie zdarza:)

            Mat-4,5 jak sie wkurzy na Jeremia.
            I vice versa;) ( niedlugo 2l.)

            • Mój syn (1.5roku) zależy od dnia:) Płacze wtedy jak mu czegoś nie dam/nie pozwole to jeśli ma “gorszy”dzień to potrafi płakać, rozpaczać jakby nie wiem co się stało, a czasami po moim wytłumaczeniu że nei wolno bo to nie dla dzieci itp. rozumie i ok. No i płacze jak się mocno, naprawdę mocno uderzy, bo takie wywalanki to najczęściej kończą się słowami ” oo bam”. Ale to wszystko zależy od dziecka, nastroju i sytuacji. Nie uważam że dziecko które jest wrażliwe i płacze to jest dziecko niegrzeczne…chyba znajomi troszke na wyrost rozumują to.

              • Zamieszczone przez aoh
                Powodów do płaczu w dniu dzisiejszym nie zlicze na palcach u dwóch dłoni.
                Taki miala dzień – tez bylismy w gosciach – 4 dzieci i ona 5 – nie było lekko ale:

                – Justyna nie chciala dac lalki
                – Patryk wepchnął sie przed nia w kolecje do samochodu
                – skonczyly sie lody i więcej nie było
                – pizama sie zaplamiła,

                uodpornilam sie w ostatnim czasie – jakos nie robi to na mnie wrazenia – a juz napewno to ze dziecko placze bo cos tam….

                takie zycie – raz maja lepsze raz gorsze dni.

                sa dni ze nie placze – a sa dni ze byle co powoduje załączenie syreny 😉

                Podpiszę się pod Tobą – Jula (5 lat) też czasem miewa słabsze dni i syrena buczy z byle powodu. Nie uważam, że jest przez ten fakt niegrzecznym dzieckiem – w taki sposób rozładowuje emocje – liczę że z czasem znajdzie inny sposób. Na pewno nie walczę z tym na zasadzie wyśmiewania, zawstydzania, karcenia za sam fakt płaczu.

                • jakoś nie zauważyłam, żeby eF płakał czesto.
                  czasem jak ma faktycznie powód to płacze, ale jest pogodnym dzieckiem
                  i musi się naprawde coś wydarzyć by się rozpłakał.

                  faktycznie jak był młodszy zdarzało sie, żeby się rozpłakał, bo mu coś nie wyszło.
                  nierówno pomalował, własnie wieża z klocków mu się zawaliła itp.

                  • Mój pięciolatek tez wyje czasami
                    Wczoraj też wył i się tłukł z kuzynami, normalka raczej

                    • Kubuś nie płacze zbyt często. Od maluszka prawie nie płakał. Jeśli już to musi to byc konkretny powód. Ale mam koleżanke, której synek wogóle nie płakał. Smiałyśmy się,że jest otumaniony wywarem z maku. Kumpela całą ciążę strasznie wcinała makowcerano,południe,wieczór.. No poprostu nie mogła się opanować tak jej się chciało! Ale kiedy Piotruś skończył 6lat to się zaczęło! ryczał całymi dniami i nocami. Czy był powód czy nie. Chyba musiał nadrobić zaległości

                      • Bartek płacze sporadycznie (5 lat) ale Alka włącz syrene przy kazdej okazji. Jak ma faze to wystarczy ze Bartek na nią popatrzy albo dotknie :).

                        • Zamieszczone przez Klucha
                          niektóre tak mają
                          moja ma 7 lat i też ma powody do ryku 🙂

                          podpiszę się

                          • Wiecie, ja już zaczynam mieć fobię, że to wszystko wina tego, że jest ich trzech, z małą różnicą wieku.
                            No i ze coś robię nie tak i że moje dzieci są niezadowolone(tak w uproszczeniu duzym) z tego, że jest ich “dużo”.
                            Walczyć z ich płaczem nie walczę, bo się nie da.
                            U bliźniaków to jeszcze da się zauważyc, ze sa szczesliwi, ze jest ich dwoch, ale inne relacje moich dzieci są srednio udane. Jest lepiej niz było, ale nadal czesto sie kłoca i placza

                            • dzisiaj już w innym wątku wspomniałam ze w domu w którym mieszkam jest/było 5 dzieciaków (bo dwójki obecnie nie ma)
                              nie będę pisała o tych małych bo nie mają jeszcze roku
                              ale trójka tych starszych (3,5 latek, i dwóch 2,5 latków)
                              to płacze bardzo często, o “byle gówno” że się tak wyrażę
                              coś sie nie uda, ktoś źle spojrzy, ktoś dotknie nie tak, ktoś coś zabierze, jak coś chce, jak nie chce to też płaczą, jak spadnie czapka, jak się guzik odepnie, milony powodów a i czasem i bez powodu
                              cała trójka to bardzo bardzo pogodne dzieci a płaczą bardzo często
                              myślę ze wyrosną
                              kilka razy słyszałam komentarz czy to ja, czy teściowa, czy szwagierka
                              “ten twój to ciągle płacze” ja zawsze odpowiadam “ten typ tak ma” i już
                              czasem mają “lepsze dni” 😉

                              pamiętam jeszcze taki okres jak Nikoś był duzo młodszy to on płakał za kazdym razem jak pojawił sie ktoś nowy, szyliśmy do sklepu spotkałam sąsiadkę młody w ryk, zobaczyl panią w sklepie w ryk, przyszedł listonosz w ryk, ktoś inny do nas przyjechał młody w ryk, szliśmy do kogoś młody w ryk
                              minęło
                              takze myslę ze i to “ryczenie” o którym mowa w wątku minie

                              • u nas zależy od dnia, czasem jest cały dzien śmiech a czasem wycie z byle powodu i to zarówno u mojego starszego jak i młodszego synka
                                starszy nawet miał swego czasu ksywkę : wyjec

                                • ostatnio tesciową zaczepił sąsiad z bloku z tekstem “zebym to ja dorwał tego krzykacza” (nie żartobliwie). Na co ona spokojnie ” A którego, bo ja mam 4 wnuków i wszystkie krzyczą” Facet zamkną twarz. My u nich nie mieszkamy ale jestemy prawie co tydzien a drugie wnuki są z zagranicy wiec jak przyjadą to siedzą tydzien. własnie byli na swieta i po 2 dniach w jednym mieszkaniu wysiadłam…. za duzo decybeli jak na 80 m2. Nie tylko płacz, również rozdzierające krzyki radosci….

                                  • Zamieszczone przez dotina
                                    starszy nawet miał swego czasu ksywkę : wyjec

                                    u nas chłopaki sami na siebie wołają “ryczek, ryczek”
                                    co chwile ryczkiem jest ktoś inny

                                    • Zamieszczone przez alina24
                                      u nas chłopaki sami na siebie wołają “ryczek, ryczek”
                                      co chwile ryczkiem jest ktoś inny

                                      druga ksywka to jęczydło, bo jęczenie też swego czasu przerabialismy

                                      • Zamieszczone przez dotina
                                        druga ksywka to jęczydło, bo jęczenie też swego czasu przerabialismy

                                        heheh
                                        znam to znam

                                        • Zamieszczone przez ulaluki
                                          Wiecie, ja już zaczynam mieć fobię, że to wszystko wina tego, że jest ich trzech, z małą różnicą wieku.
                                          No i ze coś robię nie tak i że moje dzieci są niezadowolone(tak w uproszczeniu duzym) z tego, że jest ich “dużo”.
                                          Walczyć z ich płaczem nie walczę, bo się nie da.
                                          U bliźniaków to jeszcze da się zauważyc, ze sa szczesliwi, ze jest ich dwoch, ale inne relacje moich dzieci są srednio udane. Jest lepiej niz było, ale nadal czesto sie kłoca i placza

                                          ula, napewno fakt, ze jest ich trzech w podobnym wieku, stwarza wiecej sytuacji konfliktowych. nie da sie tego uniknac. ale to nie powod do fobii, dzieki temu swietnie beda wytrenowani w przyszlosci. poczatki trudne, ale powoli beda sie uczyc kompromisu i innego niz silowy sposob rozwiazywania problemow.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czy wasze dzieci często płaczą?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general