Czy Wasze dzieci mają….poczucie humoru?

Czy robią Wam żarciki?
Ptyśka ma swoje żarciki, które czasem udaje mi się wykorzystywać dla rozładowania sytuacji w chwilach buntu 🙂 Lubi dowcipkować 😉

A jak Wasze maluchy? Jakie są ich ulubione żarty? Czym Was zaskoczyły?
🙂

Beata i Ptysia (30.01.03)

20 odpowiedzi na pytanie: Czy Wasze dzieci mają….poczucie humoru?

  1. Re: Czy Wasze dzieci mają….poczucie humoru?

    wydaje mi sie ze kuba tez jest żartownisiem – zarówno slownym – czasme soebie wymysl różne śmiesznostki – jak i działającym 😉
    ale np nie lubi jak sie ktos z niego śmieje – np oglądając jakies smieszne filmiki z nim w roli głównej – wtedy bardzo sie buntuje i czasem płacze

    ale widac wyraznie np w naszym przypadku lub w przypadku naszych znajomych którzy maja prawie rówiesnika kubka – jak dzieci pod tym wzgledem czerpia od rodziców i jak czesto maja podobne poczucie humoru
    kubek wdał sie w nas w z takim troche absurdalnym poczuciem humoru
    a jego kolega jest powazny i gburowaty -zupełnie jak jego rodzice 🙁

    a opisów zartów nie bede tutaj produkowac bo za duzo pisania 🙂

    ILONA I KUBEK 2,5 roku

    • Re: Czy Wasze dzieci mają….poczucie humoru?

      Mój Dominis nie robi za dużo żarcików, ale…

      …jak ostatnio oglądał na dwójce Jasia Fasolę, zanosił się od śmiechu, a potem dostał czkawki… A mnie i męża aż brzuchy bolały ze śmiechu patrząc na naszego “dorosłego syna”

      … Ach te nasze pociechy…tyle z nimi radości

      Pozdróweczki!!!


      Ewa/ Filipek i Dominiś

      • Re: Czy Wasze dzieci mają….poczucie humoru?

        Ja chcę opisy żartów [tup nóżką] !
        Stanowczo poproszę!

        Beata i Ptysia (30.01.03)

        • Re: Czy Wasze dzieci mają….poczucie humoru?

          🙂

          Beata i Ptysia (30.01.03)

          • Re: Czy Wasze dzieci mają….poczucie humoru?

            Opisy, opisy, opisy poproszę!
            Nie musi być dużo, ale chociaż ciut 🙂

            Beata i Ptysia (30.01.03)

            • Re: Czy Wasze dzieci mają….poczucie humoru?

              Hm… poczucie humoru jest, choc niekoniecznie pokrywa sie z naszym… czy np. gryzienie w nogę jest az tak zabawne? hihi
              no… chowanie się nam – to juz bardziej…

              • Re: Czy Wasze dzieci mają….poczucie humoru?

                Borys urodził sie z uśmiechem na buźcie. jest szalenie pogodny i wesoły. a jego ulubiony żart ostatnimi czasy to dotykanie mojego nosa i mówienie “pip”. stosuje ten chwyt o 6 rano jak zabieram go z jego łóżeczka. momentalnie znika moje niezadowolenie z tak wczesnej pobudki.
                oczywiście zabawy typu chowanie się rodzicom tuż przed wyjściem z domu też przerabiamy

                • Re: Czy Wasze dzieci mają….poczucie humoru?

                  To ja rzucę dwa przykłady z ostatnich dni :

                  1. Domi wdrapuje się na oparcie narożnika i wygląda jakby za moment miała wpaść w szparę tuż za nim…tatuś-z paniką w oczach-zwraca jej uwagę:

                  -Dominisiu, zejdź w tej chwili,bo spadniesz !!!

                  a ona na to ( ze spokojem i uśmieszkiem ):

                  -Tatuś,WEŹ SIĘ W GARŚĆ ! Nie spadnę…

                  2. Któregoś razu upadła mi na podłogę metalowa miseczka i narobiła hałasu… A domi do mnie:

                  -Oferma-nie kot !!!

                  ( od jakiegoś czasu namiętnie ogląda “Dziwny świat kota Filemona” )

                  …całą resztę mogę dopisywać na bieżąco,hehe

                  ps. a tak w ogóle to domi baaaaardzo łatwo rozśmieszyć i dzięki temu często udaje nam się odwrócić jej uwagę od niejednej konfliktowej sytuacji…

                  wielka buźka dla cudnej Ptysi

                  Aga Domi 2 l.+11 m.

                  • Re: Czy Wasze dzieci mają….poczucie humoru?

                    Ada ogólnie zna się na żartach, wie, kiedy robię groźną minę dla zabawy a kiedy jestem zła itp. Sama ostatnio robi np. żart – wstaje cicho ze swojego łóżeczka, podnosi naszą kołdrę i gilgocze nam stopy albo delikatnie podgryza palce – gwałtowna pobudka gwarantowana
                    Albo wciska mi swój smoczek do buzi i zanosi się smiechem jak go zabawnie ssę i robię głupie miny;)

                    Ada 17m.
                    ps.friko.pl

                    • Re: Czy Wasze dzieci mają….poczucie humoru?

                      Myślałam, że moja jest jeszcze trochę za mała na przejawianie poczucia humoru, ale właśnie dzisiaj obejrzałam “Śmiechu warte”… tak… przejawy podobnego jak w tym programie “czarnego humoru” są u Emilki częste.
                      Ostatnio rzuciła we mnie bardzo celnie ładowarką do telefonu komórkowego – trafiła prosto w wargę… polała się krew. Widok krzyczącej i krwawiącej mamusi pobudził ją do nieopanowanego smiechu. Dzisiaj przywaliła mi w czoło pilotem do telewizora… ale miała uciechę (ja zdecydowanie mniejszą), super żart ha, ha.
                      Mam nadzieję, że wraz z wiekiem jej poczucie humoru ulegnie jednak pewnej modyfikacji

                      pozdrawiam

                      • Re: Czy Wasze dzieci mają….poczucie humoru?

                        Moj maly i owszem nie potrafie ci przytoczyc teraz zadnej sytacji ale widze przed oczami ten jego lobuziarski wzroczek jak chce mi cos wykrecic,ehh slodziak maly

                        Monia i Tymonek (08.08.03)

                        • Re: Czy Wasze dzieci mają….poczucie humoru?

                          Tak tak, lubi sobie pożartować mój młody…
                          Lubi się ze starych ponabijac – częstuje smoczkiem, butelką, chrupkiem… A kiedy dana rzecz jest juz prawie w buzi, zabiera, ładuje do swojej i się chichra jak opętany.

                          Lubi też stawać na krawędzi kanapy i udawać, że skacze. A jak matka albo ojciej zerwą się, żeby dziecię na twarz nie poleciało, moj zartowniś rzuca się w tył i sie smieje… A my nabieramy się za każdym razem 😉

                          Slownie jeszcze nie zartuje – nie da się wiele zdziałac tym jego “yyy?”

                          ciekawa jestem niezmiernie, w jaką stronę pojdzie jego humor.

                          • Re: Czy Wasze dzieci mają….poczucie humoru?

                            Pawcio ma własne poczucie humoru – największą radoś sprawia mu chowanie się za firanką, okładanie tatusia różnymi dziwnymi przedmiotami ( wczoraj w użyciu był kij od mopa) – bawi go to tak bardzo, że zanosi się śmiechem. Chyba w ogóle lubi się przyłączać do ogólnej wesołości, bo kiedy głosno się śmiejemy, to zaraz się przyłącza i to nas rozbawia jeszcze bardziej, więc taki śmiech trwa długo.

                            halusia,Pawcio17m i Kropka25.3.05

                            • Re: Czy Wasze dzieci mają….poczucie humoru?

                              Odpiszę wszystkim Wam na raz, bo zaraziłąm się od Ptysi i ledwo siedzę 😉

                              UWIELBIAM takie historyjki 🙂
                              Dzieciaki są superowe!

                              Dziwne tylko, że tak mało mam uważa swoje dzieci za dowcipne ;)))

                              Dziewczyny, WEŹCIE SIĘ W GARŚĆ 😉 i opisujcie wyczyny maluchów – to rewelacyjna lektura 🙂

                              Beata i Ptysia (30.01.03)

                              • Re: Czy Wasze dzieci mają….poczucie humoru?

                                a ty co? zaczelas watek i nic nie napisalas na temat zartow swojej lobuzicy

                                moje dziecie jeszcze nie zartuje, ale za to slicznie przedrzeznia tatusiowe baki

                                Figus, sliczna fotka w podpisie

                                Ania i Oliwka (8-mcy)

                                • Re: Czy Wasze dzieci mają….poczucie humoru?

                                  Zdarzenie z dzisiejszego poranka:
                                  oglądamy (po raz chyba tysięczny pierwszy) ulubione książeczki Ptyśki (seria Małe Zwierzątka).
                                  Ptyśka pokazuje kolejne zwierzaki i mówi co to jest – me (kózka), muuu (krówka), pipi (myszka), tumtum (kum-kum – żabka), bzzzi (pszczółka) itd.
                                  Przechodzimy na następną stronę i tam Ptyśka pokazuje kolejne zwierzaki i mówi pipi, pipi, pipi, pipi (nazywając wszystkie zweierzęta myszką) z szelmowskim uśmiechem ;))))

                                  Kilka dni temu siedzieliśmy z mężem na kanapie.
                                  Ptysia postanowiła wepchnąć się między nas 🙂
                                  Kiedy już się usadowiła i wygodnie oparła, zrobiłą poważną minkę i patrzy w telewizor (który zwykle kompletnie jej nie interesuje).
                                  Po chwili dotyka mnie paluszkiem i mówi “tata” ze swoim przewrotnym, szelmowskim uśmiechem 🙂
                                  Kiedy pytam “to gdzie jest mama?” pokazuje paluszkiem na tatę 🙂

                                  Beata i Ptysia (30.01.03)

                                  • 😉 poczucie humoru kubka

                                    oj figa figa:-)
                                    to pisze- tyle ile sobie przypomne – min nie dam rady opisac – a to często główna składowa żartów

                                    ale np żart kubka – mówi bo mnie np: babciu 😉 i w śmiech – albo ty jestes mój kochany tatuś a to mój kochany barteczek – mówi do mnie tatus a do męża barteczek
                                    albo mówi do nas – ty ty ty…..kalafiorku (ew. porywaczu jeden (z bajki:-) ziemniaczku, marchewo – zaraz cie schrupie i na niby mnie zajada – wczoraj wypalił do mnie ty świnko kochana 🙂

                                    wczoraj w aptece – mamo chce mi sie mleka – wydoj szybko krowe;-)

                                    hej mój synu – tak mówi do swojego tatusia 😉

                                    kawałki z bajek – na porządku dziennym i często z nich tez czerpi słowe żarty – np z puchatka – masz jakies nici?? – pow do mojej mamy kiedy wychodziła od nas z domu – mama(jego babcia) nie mam kubusiu?? to poczekaj – na to kubek – pobiegł i na niby przyniósł nici i podaje na niby babci – masz i sobie po drodze torche poszyj 🙂

                                    kiedys mu mówiłam ze musi jesc zeby byc duzym – a od operacji – jak 24 godz nic nie jadł ma wilczy apetyt – ciagle cos je – i kiedy dzis po 1 i 2 śniadaiu znowu cos chciał i ja mu powiedziałam ze mu brzunio pęknie – to on mi na to : mamo nie pęknie – co ty jem bo muszę być duży

                                    pewnego dnia mówi do mnie – mamo duzo sikam…. A ja na to – no tak rzeczywiscie duzo – a on mi na to – bo ta babcia zosieńka zrobiła bardzo ostry sos i dużo piłem….

                                    burczy mi w brzuchu – a kubek na to – mamo – alejestem głodny burczy mi w brzuchu – ja na to – ze to mi burczy – a on nie to mój brzuch burczy tylko u ciebie słychac

                                    i wiecej nie mam czasu pisac – bo maz wrócil z pracy i pedze robic obiad:-)
                                    aha a zarty działające – to oczywiscie laskotanie – chowanie sie – zabawy w zgadywanie jakie udaje zwierzę – i obowiazkowo musimy udwac ze nie wiemy albo ze źle mówimy i on wtedy oczywiscie bardzoooo zaciecie nam ze śmiechem tłumaczy ze to nie tak…itp itd 🙂

                                    ILONA I KUBEK 2,5 roku

                                    • Re: Czy Wasze dzieci mają….poczucie humoru?

                                      Właśnie się zastanawiałam… Ale chyba taaak!!!
                                      Dziś oznajmił mi, że :autobusy wyginęły…..
                                      Przechodzimy koło zajezdni autobusowej i akurat nie było żadnego autobusu…. A wyginęły to od tego,że jak mu się przypominają komary….pogryzły go troszkę w lecie….to ja mu mówie,że na zimę komary wyginęły… No i dziś wyginęły też… Autobusy….

                                      monika i marcel (03.03.03)

                                      • Re: Czy Wasze dzieci mają….poczucie humoru?

                                        Najnowszy “wyczyn” Ptyśki:

                                        Wracamy samochodem od babci.
                                        Ptysia baaardzo się nudzi, pyta więc gdzie są muuu, meeeee, kickic, kumkum i inne.
                                        W pewnym momencie krzyczy: fufu! fufu! (ktoś puścił bączka;))
                                        Pytam więc, kto puścił prucika?
                                        A Ptysia na to “bzzzi” (pszczółka)
                                        🙂

                                        Beata i Ptysia (30.01.03)

                                        • Re: Czy Wasze dzieci mają….poczucie humoru?

                                          czesc:)
                                          nie tak dawno postanowilam ograniczyc ogromne ilosci pochlanianej przeze mnie czekolady. Maja jak juz wiele razy wspominalam jest niejadkiem wiec tez ma ograniczone slodkosci. jak chce cos slodkiego to zawsze jej mowie ze najpierw musi zjesc zupke. no i gotuje obiad, na stole lezy czekolada wiec cyk tafelek i zjadam a Majunia do mnie: “mamusiu najpierw zupke” 🙂


                                          Aga i Maja (16.02.2003)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czy Wasze dzieci mają….poczucie humoru?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general