Zawsze pragnełam karmić piersią. Boże jakie to dla mnie było ważne. Wklęsłe brodawki więc już w ciąży robiłam wszystko by je wyciągnąć. Niestety Miki nie chciał łapać prawidłowo i tak obgryzł mi brodawki że się załamałam.Dodatkowo stany zapalne z wysoką gorączką robiły swoje. Ale nie dałam się. Wypożyczyłam laktator i do dzieła. Sciągałam co 3 godzinki. Nawet alergia kontaktowa na plastik mnie nie zraziła. No i wtedy małego wysypało. Diagnoza – alergia. Pomiomo diety i chwilowego leczenia tylko nutranigenem utrzymywałam laktację. Tydzień temu znowy Miki dostał moje mleczko. tylko2 butelki dziennie. Boże jego twarzyczka znowu płonie aż serce ściska. Tak więc muszę się poddać i przejść na nutranigen dla jego dobra. Ale czemu tak podle się czuje. Miki ma już 16 tygodni więc chyba w najważniejszym okresie dostał moje mleczko. Nie umiem się pogodzić z tym. Od soboty ściągam tylko kiedy muszę. Teraz nawet co12 godzin i mleczka coraz mniej. A ja mam doła. Czy zawiodłam moje maleństwo?
Pigmej
37 odpowiedzi na pytanie: Czy zawiodłam mojego maluszka?
Re: Czy zawiodłam mojego maluszka?
Odgoń te smutne myśli. Całuj i pieść.
Pozdrawiam.
Ola i Ulcia prawie dwa latka!!!
Re: Czy zawiodłam mojego maluszka?
Ech, nawet tak nie myśl !
Karmienie piersią nie jest dla dziecka najważniejsze – najważniejsza jest Twoja miłość do niego.
Nina (2 latka)
Re: Czy zawiodłam mojego maluszka?
Rozumiem co czujesz, bo sama miałam podobne rozterki. Myślę, że takie nasze odczucia w związku z takim naciskiem na karmienie naturalne, więc się nie przejmuj. Najwazniejsze by maluszek był zdrowy i dostawał od Ciebie odpowiednią dawkę miłości!!! A dla jego dobra spokojnie wybierz to co zaleca lekarz, czyli Nutramigen jeśli jest po nim poprawa!!!
Re: Czy zawiodłam mojego maluszka?
zawiedziesz go jeżeli dalej będziesz działać na szkode jego zdrowia tylko po to, zeby zaspokoić własne zachcianki.
madzia i
Re: Czy zawiodłam mojego maluszka?
No co Ty daj spokój z takimi głupotami, maluch najszczęśliwszy jak mama szczęśliwa
Ciesz sie maluszkiem a nie zadreczaj sie sposobem karmienia
Wszystkiego dobrego
Ania i
Re: Czy zawiodłam mojego maluszka?
moje dziecko skończyło pół roku a ja nadal nie mogę sie pogodzić z tym że nie karmię i nie karmiłam go za dużo swoim mlekiem. w związku z kolkami przeszliśmy na nutramigen, poza tym mlaka miałam coraz mniej. oprócz miłośći mleko matki jest bardzo ważne, ale jeśli dziecko ma z jego powodu cierpieć, to lepiej sobie darować, bo to może się odbić też w przyszłości bardzo niekorzystnie. myślę, że gdybys Ty była zdrowa i zdrowo sie odzywiała, to Twój dzidziuś nie miałby alergii na Twoje mleko /chyba że to np. nietolerancja laktozy, ale raczej nie dostawał by wysypki!//. Twoje dziecko jest jeszcze malutkie, podtrzymuj laktację laktatorem i oczyść swój organizm, zacznij zdrowo sie odżywiać /żadnych sztuczności, konserwantów, słodyczy/, to za jakiś czas Twoje mleczko będzie najwspanialszym pokarmem dla Twego dziecka, czego serdecznie Wam życzę.
Re: Czy zawiodłam mojego maluszka?
Rozumiem, że to do koleżanki Pigmej. Bo dla mojego dziecka w tej chwili najwspanialszym pokarmem są parówki
Ola i Ulcia prawie dwa latka!!!
Re: Czy zawiodłam mojego maluszka?
>>Ale czemu tak podle się czuje<<
Zacznę tak – to chyba normalne, że masz depresję… Ja odstawiłam Aśkę jak miała 1,5 roku i też czułam, że zawiodłam dziecko (a przyznasz, że to juz totalna bzdura?). Koleżanka moment odstawienia określiła jako "jakby mi dziecko zabrali". To chyba hormony i przejdzie…
Co do Twoich rozterek – jeśli dziecku lepiej służy nutramigen, i sama wypróbowałaś, że właściwie nie ma powrotu – to dawaj ten nutramigen. Trudno – bycie matką naprawdę nie polega na dawaniu mleka… Sama widzisz, że zrobiłaś właściwie wszystko co mogłaś. A w roli matki jeszcze nieraz się "sprawdzisz". Głowa do góry i powodzenia!
Pozdrawiam,
Re: Czy zawiodłam mojego maluszka?
Nie zawiodłaś 🙂
Całkowicie popieram i Olencję, i Vieshack, i Szpilki, i Asię80 i Aniast i Kurczak1.
Mądrze prawią, więc ich posłuchaj 🙂
Pozdrawiam 🙂
Beata i Ptysia (30.01.03)
Re: Czy zawiodłam mojego maluszka?
nie zawiodłas :), zobacz moja chowana na sztucznym od urodzenia i jaki kawał baby mi rośnie i to jakiej :), a do tego córeczka mamusi do upadłego.
Wiem co czujesz bo tak samo ja sobie wyrzucałam kiedyś+otoczenie które mnie dołowało+artykuły w gazetach ze najlepsze to blebleble, ale to było dawno
i gdyby przyszło drugie i gdybym miała takie same problemy co przy Zuzi, nie zastanawiałabym się ani chwili sięgnęłabym bo butelke. Bo dla dziecka najważniejsza jest mama, jej miłość, jej radość, wewnętrzny spokój, uśmiech, a nie naturalne karmienie. Butelkę też można podać z miłością i z całą tą otoczką. To tylko zalezy od ciebie 🙂
Głowa do góry 🙂
Re: Czy zawiodłam mojego maluszka?
Dziewczyny, wiem, że czasem jesteście zdołowane, ale naprawde apeluje – skończecie z takim myśleniem !!! Zawiodłam maluszka, miałam cesarke wiec nie urodziłam = jestem zła matka itp Przecież niczyje ciało nie robi tego specjalnie, czasem coś jest ponad nasze siły. Musicie być dzielne i szczęśliwe bo maluch potrzebuje kochajacej troskliwej mamy a nie załamanej i ciągle myślacej, że jest z takiego powodu gorsza. Czy myślicie, że np dziecko z poronioenia na tej zasadzie zawiodło swoją mame?? Zacznijmy przyjmować w końcu takie rzeczy bo nikt nie jest idealny.
Pozdrawiam, trzymaj się !
NIE ZAWIODłAś SWOJEGO MALUSZKA!!!!
… siebie zawiodłaś, ale olej to bo tylko biegunki dostaniesz albo co gorsza wrzodów na żołądku….. a za jakiś czas zobaczysz jak twój syn zajada się gotowaną marchewką która wcale nie pochodzi z “ciebie” a też jest zdrowa i potrzebna…..
jak mój Tymek miał 2 m-ce zaczęłam oprócz cyca dawać butlę, bo się nie najadał, a ja nie chciałam go trzymać na cycku 24/dobę…. byłam nieco przygięta z tego powodu, ale jak zobaczyłam że lepiej śpi i jest zadowolony to już nie potrzebowałam zadnych więcej argumentów że tak miało być 🙂
… wiec głowa do góry i ciesz się… macierzyństwem 🙂
Pozdrówki 🙂
baby-gaga.com/p/dev260pp___.png[/img]
baby-gaga.com/t/eleelecrd20010725_-8_Mój+Tymoteusz.png[/img]
człowiek uśmiechnięty jest bogatszy o… uśmiech
Re: Czy zawiodłam mojego maluszka?
a to ci się udało, ehheheheh
Pozdrówki 🙂
baby-gaga.com/p/dev260pp___.png[/img]
baby-gaga.com/t/eleelecrd20010725_-8_Mój+Tymoteusz.png[/img]
człowiek uśmiechnięty jest bogatszy o… uśmiech
Re: Czy zawiodłam mojego maluszka?
Nie żartuj, przecież zrobiłaś wszystko, zeby móc Go karmić! Jesteś bardzo dobrą matką! A synka nie mogłaś zawieść, jest za malutki, będzie Mu pewnie trochę brakowało cyca, ale zapomni. Weronikę odstawiłam po 2 mcach i jak teraz jej z mężem podetknęliśmy cyca chcąc zobaczyć, czy pamięta, co to, to się śmiała i miała zdziwioną minkę 😉 Wiem, ze to dla Ciebie bardzo przykre, bo zależało Ci na karmieniu piersią, ale jeśli już zrobiłaś wszystko, aby się udało i mimo to nie wyszło, to moim zdaniem winnaś być dumna z siebie, ze tyle przertzymałaś.
Trzymaj się i nie martw!
Re: Czy zawiodłam mojego maluszka?
moja już po tygodniu nie wiedziała, o co mi chodzi, że jej cyca podtykam ;-)))
Re: Czy zawiodłam mojego maluszka?
Nie masz sobie nic do zarzucenia. Robiłaś co mogłaś ale czasem los uniemożliwia nam realizację pierwotnych zamierzeń. Nie ważne jest jak karmisz swoje dziecko, ważne jest, ze robisz to z miłością. Daj spokój tym czarnym myślom, niech precz idą. Jesteś absolutnie cudowna i Miki moze byc z Ciebie dumny.
uściski!!!
ika i Igor 01.04.2004
Re: Czy zawiodłam mojego maluszka?
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy. Czuję się lepiej. Pediatra zgodził się na butelkę mleczka, więc walczę dalej. Bardzo się cieszę z tej buteleczki
Pigmej
Re: Czy zawiodłam mojego maluszka?
przypomina mi się moja sytuacja sprzed półroku.
Jak Domi skończyła 2 m-ce i przybyłana wadze 1,5 kilo powiedziła mi lekarz, że mała sięnie najada. Oszalałam ze strachu, że to już koniec karmienia! Przecież wszędzie mówią, że każde dokarmianie to już krótka droga do końca laktacji. Zawzięłam się, w rucha poszedł laktator. Dziecko piło troche mnie trochę z butelki. I mala nagle poczuła,że z butelki jest łatwiej i nie chciala już cycolka. No to ściągałam i podawałam swoje buteleczką. Po paru tyg Domi znów zaczęła domagać się piersi! Nie miałam wystarczająco pokarmu i było tak, że karmiłam ją sama rano, a potem przed każdym posiłkiem pocycała trochę. I tak dokulaliśmy się do jej 9 m-cy:) Je z piersi 2 razy dziennie, a dopełniam jej posiłek modyfikowanym:)
I po co pisze to wszystko? Żeby Ci pokazać, że można stanąć na głowie a mino to fizjologia stoi ponad nami. Moja lekarka powiedziala mi, że teraz to prawie wszystkie kobiety chcą karmić, ale nie każdej ciało to po prostu może wykonac. W poradniach laktacyjnych i w ogóle w czasopismach jest straszna nagonka na to karmianie i w ten sposób powstał skutek uboczny w postaci znękanych i wpędzonych w poczucie winy kobiet, które nie mogą karmić na full albo wcale. Ja przeszłam wielki stres, wstyd nawet, że niedaję rady…Znalazłam wsparcie wspaniałe w mojej rodzinie, każdy z jej członkow mi GRATULOWAŁ, że dałam radę 2 m-ce. Potem zachwycali się, ze męczylam sie z laktatorem itd. Do tej pory jak mówię, że nadal podkarmiam to są naprawdę pełni podziwu. I co? I ja też zaczełam wierzć, że jestem dobrą mamą, bo choć nie mogłam karmić na full to karmię do dzić tyle ile mogę. I czuję się z tym CUDOWNIE. I nie mam poczucia, że jak zupełnie przestanę karmic to coś tracę, mam wesołego szczygiełka w domu, któy na kazdym kroku mi pokazuje, ze mnie kocha i chce ze mną być i NIE ROBI MI ŻADNYCH WYRZUTÓW :))
gowa do góry, jesteś bardzo dobrą matką, chcesz dla swego dzieck to co najlepsze. Dajesz mu wielką jak góra miłość i TO zaprocentuje wspaniale:)
Re: Czy zawiodłam mojego maluszka?
Nie mozesz tak myslec.
Nie kazdej matce sie to udaje, jesli nie wychodzi, po co sie zadreczac?
Teraz jestem madrzejsza, bo przechodzilam to dwukrotnie – katowanie siebie i dzieci byle karmic, bez wzgledu na wszystko. Nie warto. Czas sciagania pokarmu przeznacz na pieszczoty z synkiem.
Uszy do gory 🙂
Czy zawiodłam mojego maluszka?
Kiedy na świat przyszła moja córeczka, mówiłam “nie ma innej opcji, niż karmienie piersią”. NIestety szybko przekonałam się, że nie ja tu rządzę. Musiałam odstawić małą od piersi, a moje mleko odciągałam, ale nie nadawało się do niczego innego, jak tylko do wylania. Miałam wyrzuty sumienia, że nie potrafię dać mojemu dziecku tego co najlepsze, tym bardziej, że laktacja się wyciszyła. Teraz wiem, że karmiąc butelką też można dać maluszkowi dużo miłości i ciepła. Wiec uszy do góry. Maleństwa napewno nie zawiodłaś.
Pozdrawiam.
ViKing
Znasz odpowiedź na pytanie: Czy zawiodłam mojego maluszka?