Witam,
Czy ktoś mnie jeszcze pamięta?
Z Forum odeszłam w lutym, zaczynało mi brakować sił do dalszej walki, dalszych naturalsów, comiesięcznych porażek.
Miałam ogromnego doła psychicznego, drażniło mnie powodzenie kobiet, które zachodziły w ciąże… a mi się ciągle nie udawało.
Zapisałam się do Kliniki Leczenia Niepłodności, chodziłam na porady do bioenergoterapeuty. Wyciszyłam się i chyba nauczyłam pokory wobec tego co oczekuję.
Uwierzyłam, że macierzyństwo, które jest wielkim cudem przecież, przytrafi się i mi…. tylko muszę być cierpliwa i pomóc sobie w walce o to szczęście.
I tak zaczęliśmy wspomagać cykle lekami (Clo, Menogon), monitoringiem częstym… i aby zwiększyć prawdopodobieństwo zaciążenia (przy Asthenozoospermi) podchodziliśmy do inseminacji.
ZA TRZECIM PODEJŚCIEM SIĘ UDAŁO !!!!!
Byliśmy przeszczęsliwi, że wreszcie…. że już… że jestem mamą.
Ciągle jednak kołatają się po głowie obawy czy wszystko przebiegnie dobrze, bez komplikacji.
Nikomu nie mówiliśmy… aby nie zapeszyć.
Dopiero niedawno powiadomilismy rodzinkę o tym, że jestem w ciąży.
Obawy cały czas pozostają…. ale modlę się i wierzę, że skoro przytrafiło mi się takie Szczęście, to nie może wydarzyć się nic złego.
To już koniec 9 tygodnia ciąży, widzieliśmy bijące pięknie serduszko naszego Dziecka.
Pragnę Wam – Forumowiczom – podziekować, bo przez wiele miesięcy byliście dla mnie wsparciem w naturalnych próbach poczęcia. Za rady, za pomoc…. za wsparcie.
Dziękuję
I życzę wszystkim Starającym się, oby jak najszybciej ziściło się Wasze Wymarzone Marzenie.
Pozdrawiam serdecznie
Ania i…
12 odpowiedzi na pytanie: Dawno mnie nie było – ale wracam/-y :)
Re: Dawno mnie nie było – ale wracam/-y 🙂
Hej, ja co prawda nie kojarze Cie (w lutym bylam na forum 3 mies) ale gratuluje sukcesu, dzieki ze nam o tym mowisz, to potwierdza ze warto walczyc. Zycze spokojnej ciazy i zdrowego Malenstwa.
Monika (10 cykl) i Agatka 4l
Re: Dawno mnie nie było – ale wracam/-y 🙂
Ania nareszcie zdecydowałaś się pochwalić tą wspaniałą nowiną
Pewnie większość dziewczyn które były z nami w tym czasie jest już na Oczekujących i to dobrze
Ania wierzę w to, że wszystko będzie ok i życzę dalszej bezproblemowej ciąży
Re: Dawno mnie nie było – ale wracam/-y 🙂
Witaj Anusia, pamiętam cię bardzo dobrze. Dużo ostatnio o Tobie myślałam wiedziałam o dobrej nowinie, bo trafiłam na twój wykresik, na którym wszystko opisałaś.
Jesteś dla mnie NADZIEJĄ, bo udało ci się przy astenozoospermie. Ten problem dotyczy również i nas. My przygotowujemy się na inseminacje w grudniu, może w styczniu ( bo ja teraz zmieniam pracę).
Gratuluję fasolki, uspokój swoje skołatane nerwy, wszystko będzie dobrze.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Re: Dawno mnie nie było – ale wracam/-y 🙂
Ja juz Ci Aniu pisalam jak bardzo sie ciesze, ale pogratuluje raz jeszcze GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
No i napisz czasem cos!!!!
Pzdr
Moniś z Aniołkami
Re: Dawno mnie nie było – ale wracam/-y 🙂
Anusia, wielkie gratulacje!!!!!!!!!! Na pewno wszystko będzie dobrze… Trzymam kciuki i jeszscze raz z całego serca GRATULUJĘ!!!!!
ami7
[Zobacz stronę]
Re: Dawno mnie nie było – ale wracam/-y 🙂
Bardzo się cieszę, że się Wam udało, wszystko będzie dobrze. Trzymam kciuki za spokojne 9 miesięcy i pięknego, zdrowego bobaska.
Karla33 i aniołek- luty 2004
Re: Dawno mnie nie było – ale wracam/-y 🙂
Anusia,
Oczywiście, że pamiętam Cię..i nawet wiedziałam już o Twoim sukcesie z Bociana :-))))
Bardzo się cieszę i życzę Ci wspaniałych 9 miesięcy….raduj się swoim szczęściem i wysyłaj nam fluidki 😉
Buziak,
Marti z aniołkiem i wielką nadzieją
niestety… :((
…..moja ciąża w ok. 10tc obumarła. Na sobotnim usg nie było już akcji serca a maluszek nie rozwinął się wcale od ostatniego podglądania.
W środę mam zabieg…. jestem załamana :((
Moje oczekiwane szczęście odeszło….. pozostał Aniołek i wiara, że kiedys się uda…
Tylko czy starczy mi sił….
Pozdrawiam Was dziewczyny, pomyślcie o nas ciepło…
Ania … bez życia
tak strasznie mi przykro…
Anusia, tak strasznie mi przykro, że nawet nie wiem, co napisać…. trzymaj się Kochana!!!!!!!!
ami7
[Zobacz stronę]
Re: tak strasznie mi przykro…
Anusia to pewnie był najgorszy dzień w Twoim życiu, kiedy o tym się dowiedziałaś
Trzymaj się cieplutko…………….
Re: niestety… :((
Aniu tak bardzo mi przykro!!!!!!!!!!!! Tak bardzo……….. Wiem jak sie teraz czujesz i co przezywasz i pamietaj, ze jestem z Toba myslami!!!!!!!!!!
Trzymajcie sie z Mackiem!!!!!!!!!!!
Przytulam Cie mocno i jakbys chciala pogadac to daj znac.
Moniś z Aniołkami
Re: niestety… :((
Anusia bardzo ci wspolczuje wiem co teraz czujesz, prosze nie poddawaj sie walcz dalej,Jestem z toba
Kasia i dwa aniolki 13.08.03 i 15.09.04
Znasz odpowiedź na pytanie: Dawno mnie nie było – ale wracam/-y :)