Denerwujące zachowania współpracowników

Na początku muszę wyjaśnić, że u mnie w firmie każdy musi mieć własny cukier i mleko (jeśli np. pije kawę z mlekiem).
I dziś rano jak zwykle poszłam do kuchni po kawę. Otwieram lodówkę, wyjmuję swoje mleko (widzę, że jest mniej niż wczoraj, ale nic…dziś i tak ostatni dzień pracy, wlewam do kawy a tam prawie woda…Ktoś był tak wstrętny, że wychlał mi mleko i niby dla niepoznaki dolał wody. No żesz prawie coś mnie trafiło na miejscu… Nie pierwszy raz zdarzyło mi się, że ktoś sięgał “po moje”, ale jeszcze takiej bezczelności nie było.
Dziękuję za możliwość wygadania…wrrr

Wioletta i Tomek (16 m-cy)

24 odpowiedzi na pytanie: Denerwujące zachowania współpracowników

  1. Re: Denerwujące zachowania współpracowników

    to takie częste :(( Kiedy pracowałam w dużej amerykańskiej korporacji gdzie wszyscy dobrze zarabiali a średnia wieku pracowników wynosiła 27 lat nie mogłam zrozumieć dlaczego wszystko gine z kuchni. Sztućce, filiżanki od serwisu, szklanki z supermarketu… Co tydzień trzeba było zamawiać nowe łyżeczki i szkanki. Mleko i cukier mieliśmy firmowe, więc problemu nie było, ale za to kawa i herbata znikała jakbym tam pracowało conajmniej trzy razy więcej osób. U mojego męża w pracy wszystcy dostają miesięczny przydział żetonów do automatu 🙂

    Napisz kartkę, że uprzejmie prosisz o nie wlewanie wody do kartonu w miejsce wypitego mleka. Wystarczy przyjść i zapytać czy mogłabyś poratować mlekiem do kawy. Albo następnym razem mocno posól resztkę mleka – ten kto podpija mocno sie zdziwi 🙂

    Szymon 8/12/2003

    • Re: Denerwujące zachowania współpracowników

      R E W E L A C Y J N Y pomysł z solą!!! Na pewno poskutkuje, hehe.

      Agnieszka i Aleksander (17.04.2003)

      • Re: Denerwujące zachowania współpracowników

        Ja nie pisałabym kartki, a zostawiła w lodówce zepsute mleko Poświęciła bym się i nie piła kawy przez tydzień, niech szkodnik się zniesmaczy – dosłownie, a te kartonikowe mleka jak sie popsują to są doprawdy paskudne!

        A u nas to samo, co prawda wszystko firmowe, ale za to sprzątaczka podbiera, znika dosłownie wszystko Jak byłam w ciąży to nawet znikała moja herbatka Hipp dla ciężarnych a nie miałam jej w oryginalnym opakowaniu. Na warsztacie prezes musiał zamontowac podajniki kilku litrowe z woda mineralną, bo jak była w butelkach 1,5l, to ktoś wynosił i reszta nie miała co pić… paskudne czasy, złodziejstwo na każdym kroku

        • Re: Denerwujące zachowania współpracowników

          Głupio mi było do tej pory wieszać kartki “proszę nie wypijać mleka”, ale chyba nie mam wyboru. Z solą nie wyjdzie, bo parę razy kiedy w poniedziałek przyniosłam sobie cały karton we wtorek rano już było tylko coś na dnie…:(( smutne to, ale prawdziwe…

          Wioletta i Tomek (16 m-cy)

          • Re: Denerwujące zachowania współpracowników

            Obawiam się, że szkodniki w mojej firmie wywąchają zepsute mleko i wstrzymają się, ale czasowo z tym procederem podbierania. Jak tylko pojawi się świeże mleko od razu wyczują…
            Mogłabym przynosić sobie śmietankę w tych małych pojemniczkach, ale jej po prostu nie lubię. Ostatecznie będę pić kawę w domu, ale ja zawsze tak się spieszę rano, że nie mam czasu.
            A z tą herbatką to po prostu boskie!. Szkoda, że to nie była herbatka na pobudzenie laktacji

            Wioletta i Tomek (16 m-cy)

            • Re: Denerwujące zachowania współpracowników

              To w najbliższy poniedziałek przynieś dwa kartony – duży z którego wlej sobie trochę mleka do kawy a reszte posól – tylko solidnie, i drugi mały – który schowaj w biurku, żebyś miała z czym pić kolejne kawy :)) Przez jeden dzień się nie zepsuje. Chyba, że po wypiciu pierwszej kawy dokońca dnia będziesz pić już tylko herbatę. Żadnej kartki nie wieszaj tylko poczekaj. Ciekawe ile mleka będzie w kartonie następnego dnia. A jak ktoś przyjdzie do Ciebie, że to mleko jest niedobre to zapytaj skąd wie?! Bo nie przypominasz sobie, żebyście się składali na wspólne mleko… Ludzie szybko zapominają, więc taką “akcję” trzebaby powtórzyć kilka razy.

              Możesz też zaproponować żeby firma kupowała mleko – chyba by niezbiedniała…
              Można tez ustawić w kuchni skarbonkę na fundusz mlekowy. Nie byłoby problemu z podpijaniem cudzego mleka. Pod koniec miesiąca ktoś kupowałby za zebrane pieniadze zgrzewki mleka i po sprawie.

              Szymon 8/12/2003

              • Re: Denerwujące zachowania współpracowników

                Oj chyba przetestuję Twój pomysł…
                A co do kupowania mleka przez firmę to kiedyś tak było, ale w ramach oszczędności itd…….

                Wioletta i Tomek (16 m-cy)

                • Re: Denerwujące zachowania współpracowników

                  Albo na pobudzenie czegoś innego – laxigen czy cóś Człowiek musiałby być złośliwy i tak zrobić, bo 1 raz to może się zdarzyć ale aż tyle razy!
                  Teraz mi się przypomniało: brat kiedys mówił (pracuje w szpitalu), że do doktora przyszedł ktoś ważny i chciał go whisky poczęstować – a tam herbata Klapa na całej linii!!! Ja bym tak nie umiała, chyba ręce by mi sie trzęsły ze strachu że mnie ktoś zauważy!

                  • Re: Denerwujące zachowania współpracowników

                    Wiesz może sobie to tłumaczy tym, że przecież nie kradnie całego kartonu tylko się “częstuje”. Dla niektórych to różnica, dla mnie tak czy inaczej to przywłaszczenie sobie cudzej rzeczy…
                    A koleżance kiedyś znikneły z szuflady dwie torebki zupek w proszku…(może ochroniarz zgłodniał w nocy?)

                    Wioletta i Tomek (16 m-cy)

                    • Re: Denerwujące zachowania współpracowników

                      hehehe moja babcia kiedyś tak poczęstowała Jerzego Waldorfa winem zmieszanym z sokiem z buraków. Mój tata tak je podpijał :)) Ale się nie wydało, bo babcia nie piła, a Pan Waldorf był na tyle dobrze wychowany, że wypił z kamienna twarzą. Tylko mój tata się nieźle spocił :))

                      Szymon 8/12/2003

                      • Re: Denerwujące zachowania współpracowników

                        Jeszcze lepiej jakby ta herbatka była przeczyszczająca 🙂

                        Cóż znam ten ból. Wprawdzie z kawą, herbatą cukrem i mlekiem jakoś sobie rdzimy, ale za to długopisy i flamastry do pisania po probówkach to chyba ktoś wchłania… Z innym drobnym sprzętem nie jest lepiej, niestety

                        Kaśka

                        • Re: Denerwujące zachowania współpracowników

                          A może sobie pomyślał, że to wino to jakaś zdrowotna nalewka

                          • Re: Denerwujące zachowania współpracowników

                            no i własnie dlatego mam kawe, herbate, mleko (male opakowanie) zawsze u siebie w biureczku bo w firmowej kuchni znika! Znikają pojemniki z jedzeniem – ktos przynosi sałatkę, wkłada do lodówki, po sniadaniu mu troszkę zostaje wiec zostawia w lodówce do jutra a jutro…. jutro to anwet pojemnika nie ma w lodówce. Biura, magazyn, ochrona – okolo 60 ludzi w firmie….. trudno zlapać na gorącym uczynku Kiedys kupiłam paskudną herbatę, okropna, nie moglam jej pic bo mialam cofki wiec zostawiłam w kuchni całe opakowanie. Było tam 2 dni na trzeci dzien zostało tylko pudełeczko

                            Pomysł z solą rewelka! Az sie poświęce i mleko kupie dla firmowych podjadaczy

                            [i]Asia i 14 m-cy

                            • Re: Denerwujące zachowania (…)pracowników

                              Opiekunka Filipa “piła” niezliczone ilości herbatek, również cukier pochłaniała w rekordowych ilościach a ja się ciągle łudziłam, że to może jednak prawda. Chyba przegryzała cebulą, bo też zniknął worek w ekspresowym tempie. Ale cierpliwość straciłam, gdy potwierdziły sie podejrzenia co do ziemniaków – też wynosiła po kilka do domu!

                              Magda+Iga(9) i Filip(6)

                              • Re: Denerwujące zachowania (…)pracowników

                                No tak….
                                Jak w hotelu pracowałam, to tez była tak jedna recepcjonistka z duzym zapotrzebowaniem na wszystko, od jedzenia począwszy, na środkach czystości i ręcznikach skończywszy Wywalili ją jak się do pieniędzy dobrała, bardzo przykra sytuacja…. ukradła mi z kasy 500zł i wszyscy (z wyjątkiem kierowniczki na szczęście) myśleli, że chcę ją wrobić:-(( no ale niedługo potem sama wpadła – a mnie nikt nawet nie przeprosił:-(( To tyle na temat cukru…

                                • Re: Denerwujące zachowania współpracowników

                                  pomysl z sola jest swietny, ale mysle ze karteczki z prosba o niewypijanie mleka i zakup swojego tez by przyniosly pozytywne efekty. ja mialam troche inne doswiadczenie bo u mnie raczej nie nic ginie ale swego czasu mlodzi panowie z firmy ochroniarskiej ogladali porno na miom (jedynym ostalym sie jako niezabezpieczony) komputerze. kiedy ustawila mi sie strona startowa – ostre porno – wkurzylam sie i zanim wyszlam z pracy przykleilam na monitorze kartke z napisem “prosze nie ogladac stron porno”. wlasciwie nie wiem czy poskutkowalo ale wydaje mi sie ze tak a juz na pewno przynajmniej glupio im sie zrobilo (bylo widac po minach jak ktoras z nas pracujacych w tym pokoju brala klucze, a kompa informatyk zabezpieczyl i niespodzianek juz nie bylo.

                                  Ewa i 1,5 roczny Jaś

                                  • Re: Denerwujące zachowania współpracowników

                                    ale wiesz jak się w firmie patrzy na autorów takich karteczek… a za pomocą solnej sztuczki można sobie załatwić swojemu mleku spokój i nikt nic nie powie, bo będzie to równoznaczne z przyznaniem się do podpijania. A jak kilka osób wpadnie to tym lepiej 🙂 Dlatego też uważam, że trzeba to powtarzać. Swoją drogą fajnie by było móc podglądać tych, którzy się natną, na pyszną kawkę ze słonym mlekiem 🙂

                                    Szymon 8/12/2003

                                    • Re: Denerwujące zachowania współpracowników

                                      U mnie kawa i mleko firmowe ale mam inny problem – ginie WSZYSTKO z firmowej stołówki! Zastawa, sztućce, kubki…. 300 kubków potrafi zniknąć w 2 miesiące. Kiedyś kazałam w łyżeczkach (ich ginie najwięcej) przewiercić małe dziurki w uchwycie i co? Też zginęły. Po co to komu???? Jeśli ktoś ma jakiś pomysł co z tym zrobić, będę wdzięczna. Chyba zrobimy jak u Barei, na łańcuchu….

                                      Nadia (7 lutego 2004)

                                      • Re: Denerwujące zachowania współpracowników

                                        U mnie mleko, kawa i herbata są firmowe. Ja pijam mleko niskolaktozowe, które sama sobie przynosze do pracy. I podpisuje “uwaga! mleko dla trawiących inaczej”
                                        I tak zniknęło.

                                        • Re: Denerwujące zachowania współpracowników

                                          ja u mnie w firmie jak wkładam SWOJĄ śmietankę do “firmowej” lodówki, to z każdej strony ją opisuję grubym markerem – moim imieniem i nazwiskiem, tak że nie da się tego nie zauważyć. Kilka razy nakryłam pewne osoby jak częstują się moim mleczkiem, mimo że wiedzą że to moje bo
                                          opisane i nie zapytają czy mogą. Nieźle było im głupio. Na weekendy zaczęłam moje mleczko wkładać w ofertówkę i zszywać zszywaczem i wtedy nikt go nie otwierał, bo było dobrze zabezpieczone i było by widać jakby ktoś przy nim grzebał 🙂 Bywało też że kupowałam najmniejsze i trzymałam otwarte do następnego dnia na biurku (nie zepsuło się), a jak coś zostało to reszte wypijałam i na trzeci dzień kupowałam sobie nowe 🙂
                                          OTO MOJE METODY !!!

                                          Ale podoba mi się pomysł z solą. Aby dać komuś nauczkę to kupić 2 kartoniki, jeden oczywiście mieć u sioebie na biurku a do drugiego wsypaććććććć duuuuuużo soli. Niezły pomysł.

                                          Marta + Daria 22.04.05

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Denerwujące zachowania współpracowników

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general