Wiecie co dziewczyny, przed chwilą na forum gazety wygrzebałam jakis stary post a w nim, przeczytalam coś czym się chcialam z Wami podzielić
W odpowiedzi na:
Wiem, że nic nie wiem…
Autor: magda-lis
Data: 27.09.2004 10:31Odbyłam chwilę temu rozmowę z panią dietetyk ze sklepu ze zdrową żywnością w Poznaniu. Adres dostałam na forum w wątku “coś dla przyjemnosci”. Telefonowałam w sprawie zakupu mleka ryżowego i substytutu jajka a otrzymałam godzinny wykład na temat diety w alergii. Normalnie byłabym wdzięczna za każde info. ale jestem załamana. Po tej rozmowie cała moja dotychczasowa wiedza o alergii i nadzieja na pozbycie się jej legła w gruzach.
Dowiedziałam się że robię wszystko żeby moje dziecko było chorowite bo wszystko co wprowadziłam jest absolutnie zakazane dla alergika.
1. Po pierwsze powinnam wyrzucić z diety indyka bo on może być sprawcą mimo
że efektów nie widac. A kurczaka nawet nie próbować.
2. Wycofać gluten i cukier mimo że obecnie nie szkodzą. (cukier mogę
zrozumieć)
3. Wycofać marchew i ziemniaka mimo że nie szkodzi teraz.
4. Wycofać pszenice mimo że również teraz nie szkodzi. (to mogę zrozumieć)
5. Nie wolno codziennie podawać tych samych produktów, nawet jeśli są w
śladowych ilościach. (powinno się jednego dnia np. ryż, drugiego kukurydzę,
trzeciego tylko kaszę)
6. Pod żadnym pozorem nie używać mega alergenów – Balneum i Oilatum i tp.
Jedynie mydło Seba med dla dzieci.
7. Żadnych surowych owoców i warzyw.
8. Z owoców najlepiej porzeczki i agrest.
9. Nutramigen moze szkodzić nie ze wzgledu na skrobię kukurydzianą, ale na
kazeinę transponowaną enzymatycznie, (czyli tak jakby przetrawione i zwrócone
mleko).
10. Wyznacznikiem alergii jest Ige tylko nie każdy umie go dobrze zrobic.
11. Podstawowym badaniem powinno byc badanie kandida alpica (?) – coś z
drożdżami
12. Alergia (jeśli mówimy o alergii na więcej niż jeden produkt) nigdy nie
mija, jedynie w wieku ok. półtora roku się wycisza aby potem ruszyć ze
zdwojoną siłą w postaci zaparć, biegunek, bólu brzucha, złego snu, niepokoju
i tp.
13. Aha i podobno wszystkie te margaryny bezmleczne zawierają mleko tylko
producenci nie pisza :(????????
Po przeczytani tego postu mam podobne odczucia jak pisząca go mama. Najgorsze jest to, że maje dziecko prawie codziennie je to samo bo inaczej by chyba umarło z głodu. Jak bym miała się do tego wszystkiego stosować to chyba bym…
Uważam, że ta pani dietetyk ostro przesadza. A co wy o tym myślicie?
Ania
Mati 19.04.2004
5 odpowiedzi na pytanie: Dietetyk radzi mamie alergika
Re: Dietetyk radzi mamie alergika
To znaczy, że moje dziecko żyłoby ryżem i powietrzem.
Bez przesady. To prawda, że nic juz nie jest bezpieczne i “niealergizujące”, ale umiar to podstawa.
Nasz alergolog kazał nam próbować wszytkiego po trochu, obserwowac, zapisywać i próbować.
Kuba je prawie codziennie to samo, bo ma barzdo mało urozmaiconą dietę.
Z warzyw akurat najlepiej toleruje ziemniaki i marchew, je pszenny chleb i kurczaki.
Eh, trzymajmy się jednej wersji, bo zwariujemy.
Aga i Kuba (25.06.2003)
Re: Dietetyk radzi mamie alergika
niektore rady sa hmm dziwne!
W gruncie rzeczy nie wiem ile dziecko dla ktorego byly rady ma lat cyz tez miesiecy!
Poza tym skad ona wiec ze to byl dietetyk,a nie kobieta pracujaca w sklepie.
Tak jak ze wszystkim lepiej sluchac wlasnego lekarza tzn pediatry dziecka.
Jezeli chodzi o gluten to ja nadal obdstawiam wprowadzenie po 10 miesiacu.
Nie czaje czemui nie wolno dawac dzieciom do jedzenia tego samego co dnia, przeciez dajac kazdego dnia co innego nigdy sie nie dowiemy co szkodzi, poza tym dochodzi do tego jeszcze Oilatum jest dla alergikow-oczywiste jest ze tak jak ze wszystkim trzeba znac umiar, surowych owocow i warzyw nie czaje, bo przeciez maja wiecej witamin niz wygotowane.
Re: Dietetyk radzi mamie alergika
Rzeczywiście trochę to wszystko za bardzo przesadzone. Ja kiedyś w jedno popołudnie i wieczór czytałam i czytałam różne wypowiedzi w różnych miejscach w necie i efekt był taki że czułam się ogupiała i zdołowana bo po pierwsze dowiedziałam się że i tak nie uda mi się wyleczyć nigdy mojego dziecka to jeszcze będzie miało prawdopodobnie astmę i w ogóle najgorsze przed nami bo zaczą się alergie wziewne itd. Teraz do wszystkiego staram się podchodzić z dystansem bo każde dziecko jest inne.
Właśnie pod wpływem forum kupiłam balneum krem który okazał się kompletną klapą i tylko wzmocnił AZS u Mikołaja ale wiele rad było bardzo cennych i przyniosły wiele korzyści.
Jedno wiem na pewno że rację ta dietetyczka (o ile nią w rzeczywistości była) miała w stwierdzeniu że najlepsze w diecie każdego człowieka jest urozmaicenie. Oczywiście w dopuszczalnych granicach dla alergików 🙂
Anka i Mikołaj 16.10.2003
Re: Dietetyk radzi mamie alergika
Balneum krem i jemu podobne zawierają lanolinę – która tylko nasila objawy AZS 🙁
Niestety, dowiedzialam się już po tym, jak posmarowałam Igora 🙁
Re: Dietetyk radzi mamie alergika
A tak z ciekawości to skąd wiesz, że lanolina nasila AZS? Obserwacja, czy opinia lekarza? Pytam, bo właśnie swojemu synkowi z AZS kupiłam preparaty zawierające lanolinę.
Asia & Michaś
Znasz odpowiedź na pytanie: Dietetyk radzi mamie alergika