Witam Cie Smoki serdecznie! Ten post bedzie mial przydlugi wstep, za co Cie z gory przepraszam, mam nadzieje, ze dobrnniesz do konca.
Pamietam Twoje posty, ktore czytalam w czasie ciazy – daly mi duzo do myslenia i mimo prawidlowo przebiegajacej cizazy zdecydowalam sie rodzic w szpitalu na Siemiradzkiego, nie w SPES-ie, jak poczatkowo planowalam. Potem okazalo sie, ze mam cholestaze – paskudne powiklanie ciazy, zwiazane z niedomaganiem watroby. W 8 miesiacu wyladowalam w szpitalu i zostalam tam do porodu. Zagrozenia dla ciazy nie bylo – w wyniku leczenia farmakologicznego proby watrobowe sie poprawily, niemniej wciaz byly znacznie podwyzszone, wiec nie zgodzono sie na dalsze leczenie w domu, musialam pozostac w szpitalu – najczestszym bowiem efektem cholestazy jest nagla smierc wewnatrzmaciczna plodu. W ten sposob niemal codziennie mialam monitoraowany stan dziecka, wydolnosc lozyska, itd. Wszystko wskazywalo na dobrostan malego. Porod zaczeto wywolywac w 38 tygodniu – przy cholestazie, ze wzgledu na zagrozenie dla zycia dziecka, zaleca sie zakonczenie ciazy tak wczesnie jak tylko jest to mozliwe. Niestety, prowokcje nie przynosily efektow, trwaly tydzien (koszmarny, caly w bolach, ale to nie wazne). Po tygodniu udalo sie wywolac porod – przez caly czas moniotorowana byla akcja serca Antka, tetno nie spadlo nawet na minutke, mimo to Antek urodzil sie w zamartwicy. Dostal 1 punkt, za serduszko.
Po pierwsze – chce Ci podziekowac za ostrzezenia, ktore dawalas na forum – miedzy innymi dzieki Tobie zdecydowalam sie zmienic plany i zrezygnowac z prywatnej kliniki. Sprzet, jaskim dysponuje Siemiradzki uratowal zycie Antosiowi. Razem z Toba bede oredowniczka rodzenia w szpitalach – nawet w niepowiklanej ciazy zdarzaja sie porody takie jak moj – nic wskazuje na zagrozenie, a jak juz wystapi, hotelowe warunki nie uratuja zycia dziecku. Zreszta, po co ja Ci to pisze? Wiesz o tym chyba najlepiej.
Po drugie – czy moglabys mi doradzic na co zwracac teraz szczegolna uwage, gdzie i do jakich specjalistow sie udac. Co moge poza tym zrobicdla synka, zeby dac mu wieksze szanse na normalne zycie?
Napisze jeszcze tylko, ze punktacja Antka wygladala tak: 1′ – 1 pkt.; 3′ – 2 pkt.; 5′ – 4 pkt.; 10′ – 6 pkt. Natychmiastowa intubacja i respirator. Po 1,5 h zaczal oddychac samodzielnie. Potem podawano mu miliony roznych kroplowek – uspokajacych, zywienie pozajelitowe, dopamina, etc. W 5 dobie zaczal dostawac minimalne dawki pokarmu – najpierw dietetyczny, sztuczny, potem moj. USG mozgu – w 1 i 15 dobie zycia – obydwa nie wykazaly zmian. USG jamy brzusznej – w porzadku. Od 8 doby rehabilitacja (byl nieco wiotki, teraz juz napiecie jest ok). Badanie oka w 12 dobie zycia – w porzadku.
Na razie wiem, ze za ok. 3 tyg. mam sie zglosic do poradni patologii noworodka na al. Pokoju 2a. Mam powtorzyc USG mozgu (ok. 3 miesiac zycia). Masaze mam mu robic 2 x dziennie sama w domu. Za ok. 3 miesiace mamy tez powtorzyc badanie sluchu – pierwsze wypadko dobrze, ale leki, ktore bral nie sa obojetne dla sluchu dziecka. Tyle na razie wiem. Wiecej dowiem sie za tydzien – mam isc z malym do kontroli pediatrycznej. Sa dosc dobre rokowania, bo dziecko wyzbieralo sie bardzo szybko, ma podstawowe odruchy. Ale i tak wymga szczegolnej troski i obserwacji, przynajmniej przez jakis czas. Byc moze konsultacji neurologicznej?
Z gory dziekuje Ci za jakakolwiek odpowiedz.
A jak sie chowa Dawidek? Czy moglasbys mi napisac jak to wszytko wygladalo u niego, jak sie wyzbieral i co mozesz mi doradzic?
Serdecznie pozdrawiamy,
doris i Antos (28-09-2003)
[Zobacz stronę]
2 odpowiedzi na pytanie: Do Smoki
Re: Do Smoki
Wiem, ze to do Smoki, a nie do mnie, ale chce Ci pogratulowac Antosia..i SUPER stronki :-))). Pierwsza praca tego typu..hoho! Gratuluje i zycze duzo szczescia..
Zosia
Re: Do Smoki
Wysylam Ci na priv numery telefonu do mnie
Napewno uda mi sie cos doradzic
I nie martw sie! 6 pkt przy starcie z 1 punktu to BARDZO DUZO. Antos ladnie sie “zbieral” Dawidek wystartowal z 5 a skonczyl na 7
smoki i Dawidek (13 miesięcy)
Znasz odpowiedź na pytanie: Do Smoki