Do właścicielek psów/kotów

Moje drogie – jakoś natchnął mnie wątek zwirzęcy poruszony przez Jovi – mam do Was mały apel/przypomnienie 🙂

Nie zapomnijcie skutecznie (tj. w razie potrzeby powtarzając zabieg) odrobaczyć swoich zwierzaków przed rozwiązaniem!!!

Agata + Ania 13.IX

16 odpowiedzi na pytanie: Do właścicielek psów/kotów

  1. Re: Do właścicielek psów/kotów

    Dzieki ze mi przypomniałas :). Bo mam w domu 2 boksie i chyba czas na odrobaczenie, bez wzgledu na rozwiazanie. Musze zobaczyc w ksiazeczki.
    Czy dobrze kojarze ze tez masz bokserka? Bo tak cos mi sie wydaje po czytaniu wczorajszych wypowiedzi na temat “bezmyslnych ludzi”
    Pozdrawiam Ania i Ola (9.08)


    Ania B

    • Re: Do właścicielek psów/kotów

      tak tak – to moja “pierworodna córunia” 🙂 ma 2 latka:
      [Zobacz stronę]

      Agata + Ania 13.IX

      • Re: Do właścicielek psów/kotów

        ja również dziękuje:)
        Psina przeurocza!!!!

        pozdrawiam sat_anka – Kacperek/Weronika 1.08.04

        • Re: Do właścicielek psów/kotów

          Dzieki za przypomnienie o odrobaczaniu. Masz śliczną bokserkę. Ja też miałam sliczną Zulcie niestety musieliśmy ją uśpić po 12 latach bo miała raka. Do teraz jednak mam sentyment do bokserów to wspaniałe mądre i poiekuńcze psy. Mam jeszcze jamnika ale on ma zupełnie inną “osobowość” Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia Tobie, twojemu maleństwu i pieskowi.

          • Re: Do właścicielek psów/kotów

            laseczki, powiedziałabym więcej! jak ostatnio byliśmy z psem u weterynarza to facio jak zobaczył że jestem zaciążona to zaproponował nam odnowienie wszystkich szczepień i odrobaczanie! fakt, kosztowało mnie to 70 zł ale spokojniejsza jestem

            pozdrawiam

            • Re: Do właścicielek psów/kotów

              Hey…

              Odkąd się wyprowdziłam z domu rodzinnego, Saba mój piękny 14 letni pies (mieszaniec wyżła z wilczurem), mieszka z mamą i siostrą. Także widujemy się rzadziej (oprócz okresu gdy była chora, to codzień u niej siedziałam:)). Czy w takim układzie też trzeba odrobaczyć Sabunię? Chodzi o kontakt ze mną czy dzidzią, która przyjdzie na świat? A co do kotów – moi teściowie mają 4 koty. Też musieliby odrobaczyć? W jakim celu to właściwie się robi?

              Pozdrawiam, Madzia

              • Re: Do właścicielek psów/kotów

                dobrze że mi przypomniałaś bo była odrobaczana w styczniu, a ja ją odrobaczam dwa razy do roku, bo ona jest bardzo delikatna ;)) No bo szczepienia to co roku ma robione wszytskie możliwe, koszt duży ale warto.

                jovi (jjjjjjjj) i wrześniowa panna

                • Re: Do właścicielek psów/kotów

                  Każde zwierzę domowe powinno być odrobaczane profolaktycznie PRZYNAJMNIEJ 2 razy w roku – koty które nie wychodzą z domu rówinież (zawsze moga się zarazić jajami przyniesionymi przez nas na butach do domu).
                  A po co się to robi????
                  Po to żeby nie dopuścić do inwazji pasożytów u zwierząt a co za tym idzie również u właścicieli!!!!! Pisałam o odrobaczeniu przed rozwiązaniem bo kiedy w domu jest małe dziecko – no może takie całkiem małe to mniej (ale przeciez różne rzeczy moga fruwać w powietrzu – jaja pasożytów też) – ale takie raczkujące to napewno – trzeba tego szczególnie pilnować – dzieci mają bliższy kontakt ze zwierzętami, liżą ręce, dotykają podłogi, łapią zwierzaka w różne miejsca (np. okolice odbytu) a później wkładają ręce do buzi – wszędzie – na sierści, podłodze mogą znajdowac się jaja lub larwy pasożytów (“gubionych” przez zarobaczonego psa/kota).
                  PASOŻYTY JELITOWE ZWIERZĄT MOGĄ BYĆ – TEORETYCZNIE – NIEBEZPIECZNE DLA LUDZI!!! SZCZEGÓLNIE MAŁYCH DZIECI!!! Nie chodzi tylko o inwazję jelitową ale taka larwa wedrująca może np. osiedlić się w oku i wywołac ślepotę (oczywiście w skrajnych przypadkach…)
                  Dlatego radzę Wam nawet przesadzać z tym odrobaczaniem i wykonywac je co 3 m-ce kiedy w domu jest małe dziecko.
                  Ja odrobaczam swojego psa od zawsze co 3 m-ce bo z nami śpi itd.
                  Sanepidy i laboratoria biją na alarm – nasze środowisko jest tak zanieczyszczone robakami, że wiele osób sobie tego nie jest w stanie wyobrazić, a lekarze ludzcy też nie mają takiej świadomości bo zbyt mało wiedzą na temat parazytologii, cykli rozwojowych robali i skali zagrożenia…(serio! – zdarza się że odsyłają ludźmi z pytaniami do nas – lekarzy weterynarii bo sami nie są w stanie odpowiedzieć, nie chcą zapisywac dzieciom preparatów p/robaczych…).
                  Jednym słowem – odpowiednia profilaktyka (robaki, preparaty p/pchelne, szczepienia) = zdrowe zwierzę = zdrowy dom 🙂
                  A zdrowe zwierzę to samo dobro dla naszych dzieci – i w sensie zdrowia fizycznego i emocjonalnej równowagi! 🙂

                  Agata + Ania 13.IX

                  • Re: Do właścicielek psów/kotów

                    Witaj
                    Tak na początku to wiedziałam, że shibaa to Calendula
                    A teraz pytanko zawodowe (oczywiście dotyczące Twojego zawodu). Mam kota, który nie wychodzi na dwór wogóle. Już wcześniej pisałaś że może się pasożytami zarazić np. jak na butach przyniesiemy. Z tego co wiem w ten sam sposób może się zarazić różnymi wirusami, czy wścieklizną też?? I czy np. przez kontakt z psem (który jest szczepiony, ale jak to pies po dworze lata), może się tą wścieklizną zarazić??
                    I jeszcze takie pytanko, czy środek na odrobaczenie jest tylko w tabletkach? Bo ten mój kocurek za nic nie chce po dobroci tej tabletki przyjąć, muszę mu wpychać do garła, przez co ja jestem potem pogryziona, a kot obrażony przez kilka dni.
                    I jeszcze jedno (przepraszam że męczę), jak złagodzić stres kota po przeprowadzce? Niedługo będziemy się przeprowadzać i bardzo się obawiam skutków tego dla kota. Mojej znajomej kotka po przeprowadzce wyłysiała do połowy (ta połowa z ogonem). Nie chciałbym żeby mój kot zareagował podobnie.
                    Pozdrowionka :*

                    Aga & baby

                    • Re: Do właścicielek psów/kotów

                      I widzisz, Saba skończyła już 14 latek i żaden wet nie zwrócił uwagi na profilaktykę robaczą 🙂 Owszem dostawała prepearaty p/robacze, ale jak już się pojawiał problem. No ale tak to już jest w systemie zdrowotnym – zarówno zwierząt jak i ludzi – że większą wagę niestety przykłada się do leczenia miast profilaktyki.

                      Jakie środki najlepiej stosować profilaktycznie odrobaczająco? I czy na własną rękę, czy po konsultacji z wetem?

                      Salute, Madzia

                      P. S. Mój mąż nigdy z psami się nie wychowywał i ich nie lubi za bardzo 🙁 Muszę nad nim systematycznie popracować, aby zgodził się kiedyś, aby zamieszkał z nami piesek. Nawet Sabie nie pozwala, aby nas odwiedziła 🙁

                      • Re: Do właścicielek psów/kotów

                        Oj te doktory, oj… po prostu – sczególnie tym starszym – nie chce sie “bawić” w edukację właścicieli a to wielki błąd.
                        Ja moich pacjentów bardzo pilnuję i sama przypominam, że minął termin na to czy na tamto, wielu znich samemu o tym pamięta bo wszystko wpisuję w książeczki, więc przybiegają – wiele włożyłam w nich swojej pracy “organicznej” – tłumaczenia, pokazywania zdjęć, schematów… 🙂
                        Nie raz przekonuję się – i oni też – że naprawdę lepiej zapobiegac niż później walczyć z chorobą.
                        Co dośrodków odrobaczających to po prostu idziesz (może być bez psa) do lecznicy i prosisz o tabletki na odrobaczenie psa o takiej i takiej masie ciała – lekarz Ci je sprzeda a ty podasz sama w domu, zanotuj w książeczce jaki lek i kiedy podałaś. Należy po podaniu zajrzeć do 2-3 kupy psiej czy pojawią sie tam jakies robale (najcześciej glisty – takie makarony) – jeśli coś takiego zauważysz to po 10-14 dniach od pierwszego odrobaczenia zabieg nalezy powtórzyć…. i znowu patrzymy do 2-3 kupy… i tak do skutku aż po kolejnej dawce leku kał będzie “czysty”.
                        Ot cała filozofia.
                        Co do konkretnej nazwy leku to to już zależy od lekarza – każdy ma swoje ulubione – ja używam najcześciej Pratel-u (dobry i w miarę tani) oraz nalepszego chyba jaki istnieje Drontal-u (firma Bayer) – 1 tabletka jest na 10 kg masy ciała psa.

                        Agata + Ania 13.IX

                        • Re: Do właścicielek psów/kotów

                          Choroby kocie które można szczepić (takie na które istnieje szczepionka) to:
                          – katar koci (zarażenie droga kropelkową, pokarmową)
                          – caliciviroza (zarażenie droga kropelkową, pokarmową)
                          – panleukopenia (tyfus koci) – (możliwe zarazenie droga kropelkową, pokarmową)
                          – chlamydioza (droga kropelkową)
                          – wścieklizna – droga krwi
                          – białaczka kocia (droga krwi).
                          Wynika z tego że te dwie ostatnie choroby mogą grozić wyłącznie kotom wychodzącym na dwór, mającym kontakt z innymi (dzikimi) kotami i innymi zwierzetami, walczące o terytorium, polujące, ulegające zranieniom… praktycznie niemożliwe jest zarażenie się od psa domowego, który przecież mało prawdopodobne aby był wściekły 🙂
                          Nie ma więc potrzeby (ani obowiązku prawnego) szczepić kotów domowych p/wsciekliźnie – oczywiście można… 🙂
                          natomiast 4 pierwsze choroby jak najbardziej moga grozić kotu nawet takiemu który nigdy w życiu nie był na dworze 😉

                          2. Orobaczanie – istnieją dla kotów preparaty w tabletkach ale także w postaci pasty – bardzo prosto aplikuje się taki preparat bo umieszczony jest w takiej tubostrzykawce – podajesz lek bezposrednio do pyska kota, po odmierzeniu dawki specjanym pokrętłem na tłoku. Ja używam dwóch takich preparatów – Vetminth (virbac) oraz Banminth katze (Pfizer) – oczywiście te preparaty sa nieco droższe niż tabletki ale na ogół taka tubka wystarcza np. na dwa razy wiec wychodzi podobnie.
                          Myślę że jeśli w lecznicy nie mają “na stanie” tych preparatów możesz spokojnie poprosić o ich zamówienie dla Ciebie.

                          3. Co do kociego stresu to nie mam pojęcia jak by tu pomóc – oprócz podawania łagodnych środków uspokajających – typu Hydroxyzyna to nic nie przychodzi mi do głowy – jednak wiem z doświadczenia że koty różnie na te leki reagują (czasem odwrotnie) 🙂

                          Agata + Ania 13.IX

                          • Re: Do właścicielek psów/kotów

                            Wielkie dzięki za odpowiedź :* Kochana esteś
                            Teraz już wiem o czym z nowym wet. rozmawiać. Niestety z usług poprzedniego trzeba było zrezygnować bo nas wyrolował (i nie tylko nas) i duma nam nie pozwala chodzić ze zwierzakami do niego
                            Pozdrowionka przeogromne

                            Aga & baby

                            • Re: Do właścicielek psów/kotów

                              Agata,
                              widzę, że jednak zabrałaś się za leczenie zwierzaków przez internet 🙂
                              Niedawno pisalam do Ciebie w sprawie choroby oczu mojej kotki, może mnie pamiętasz. Kupilam w aptece jeden z leków, który polecilaś. Niestety nie pomagał. Mąż pojechał do weterynarza, który podał jakieś dwa zastrzyki no i polecił kolejne krople- Gentamicin 0,3%. Aplikujemy te krople już od kilku dni. Jest poprawa, ale niewielka.

                              Co do odrobaczania- staramy się to robić regularnie.
                              Pozdrawiam serdecznie.
                              Pogłaskaj brzusio ode mnie.
                              Olena

                              • Re: Do właścicielek psów/kotów

                                Oj nie leczę nie leczę ale co do profilaktyki to mogę poradzić 🙂
                                Dobrze że poszliście z kicią do lekarza 🙂 gentamycyna jest dobra – ale trzeba cierpliwości w zakrapianiu 🙂

                                Agata + Ania 13.IX

                                • Re: Do właścicielek psów/kotów

                                  dzięki za przypomnienie, właśnie mężulek pojechał z Ruppciem ( naszym pieseczkiem) do Weterynarki 🙂

                                  buźka Ewelina

                                  Znasz odpowiedź na pytanie: Do właścicielek psów/kotów

                                  Dodaj komentarz

                                  Angina u dwulatka

                                  Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                  Czytaj dalej →

                                  Mozarella w ciąży

                                  Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                  Czytaj dalej →

                                  Ile kosztuje żłobek?

                                  Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                  Czytaj dalej →

                                  Dziewczyny po cc – dreny

                                  Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                  Czytaj dalej →

                                  Meskie imie miedzynarodowe.

                                  Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                  Czytaj dalej →

                                  Wielotorbielowatość nerek

                                  W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                  Czytaj dalej →

                                  Ruchome kolano

                                  Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                  Czytaj dalej →
                                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                  Logo
                                  Enable registration in settings - general