Dziewczyny bardzo prosze poradzcie, bo zwarjuje.
Alex niedawno skonczyl 20 miesiecy i to co z nim sie dzieje jest nie do wytrzymania. Calymi dniami wydaje mi sie, ze nic nie robie tylko wciaz zwracam mu uwage, tlumacze, wyprowadzam do jego pokoju lub najnormalniej krzycze, kiedy juz wszystkie sily opadna, a co najgorsze to daje klapsa. Od okolo dwoch tygodni moje dziecko robi wszystko na przekor, na zlosc i z czysta premedytacja. Gryzie, krzyczy, kopie kota, wciaz majstruje przy wszystkich zabronionych sprzetach, pluje jedzeniem, lub zrzuca swoj talerz ze stolu i tak wkolko i jeszcze wiecej. Przychodza momenty, ze jestem pewna ze, trace kontrole nad niespelna dwuletnim dzieckiem, nie wiem jak mam zapanowac nad sytuacja, ktora wymyka mi sie spod kontroli.
Alex nalezy do bardzo zywych dzieci, nie potrafi usiedziec kilku minut w miejscu, ale teraz to juz niezywiolowosc tylko calkiem co innego z niego wychodzi.
Naprawde nie wiem w jaki sposob przemawiac do niego by zaczal mnie sluchac i nie robic mi na zlosc. On nigdy sie nie poddaje, potrafi stac i robic cos tyle czasu, az go odciagne sila od tego, wtedy on zaczyna klasc sie na podloge i na przyklad walic w nia glowa, krzyczec i rzucac sie. Reaguje roznie, albo zostawiam go i nie reaguje, albo prowadze go do jego pokoju i wkladam do lozeczka ( co stwierdzilam, ze nigdy robic nie bede, aby to lozeczko nie kojarzylo mu sie z kara), on po kilku minutach zaplakany wola mnie, przychodze i poraz kolejny tlubacze, ze nie wolno tak robic. On uspakaja sie i za minute robi to samo i tak jest non stop. Wnioskuje, ze to wcale nie przynosi zadnego rezultatu, naprawde nie wiem co mam robic, przeciez nie mozna caly dzien walczyc czy szarpac sie z wlasnym dzieckiem.
Chce dodac, ze czasami Alex jest naprawde dobrym dzieckiem, chetnie zbiera zabawki, “pomaga”, przytula sie, super tanczy, pieknie korzysta z toalety i teraz jak to pisze to wierzyc mi sie nie chce, ze jest tak calkiem inna strona mojego dziecka. Tak kochana i ciepla 🙂
Prosze powiedzcie mi co ja robie zle, czy mozliwe ze zabkowanie moze az tak wplywac na jego zachowanie (wlasnie magiczne trojki mu sie przebijaja), czy to juz zaczal sie bunt dwulatka?
Blagam poradzcie jak Wy radzicie sobie w takich sytuacjach?
GOSIA I ALEX 20m
5 odpowiedzi na pytanie: “Dyscyplina” -poradzcie
Re: “Dyscyplina” -poradzcie
nie sądzę, że to wina trójek. My mamy trójki, a nadal jesteśmy tacy, jak Alex:) Może zaczął się bunt dwulatka, ale jeśli tak, to my go już mamy od keidy skończyliśmy 12 miesięcy:) Myślę, że nasze dzieci po prostu sprawdzają co mogą. Daw też z uśmiechem na ustach wyciąga wtyczkę z tv, czy zrzuca kwiatki na podłogę. Jak go wsadze do kojca – płacze, a wręcz się drze. Rzuca się na podłogę, ale główkę trzyma sztywno, lub patrzy czy za nim stoję i czy może się bezpiecznei rzucić:) Dzieci są cwane:) Chyba musimy to przeczekać, bo co innego nam zostało? Fak jest jeden – mój syn powinien mieć na drugie imię NIE RUSZ, albo ZOSTAW, ewentualnie NIE WOLNO. Ja nigdy nie dałam klapsa małemu, bo wg mnei nie jest to metoda, ale czasem porządnie się wydrę – działa na sekundę, kiedy buzia robi się w podkówkę i maleństwo przybiega się utulić. A czasem i tak nei działa i na moje krzyki odpowiada śmiechem. Ale jak piszesz – są momenty, keidy jest kochany, pomaga sprzątać zabawki, tańczy, przytula się, całuje, a swoim uśmiechem rozbraja mnie. chyba nic Ci nei pomogłam, ale przynajmniej wiesz, że są też takie dzieciaczki:)
Buziaki!
erica i Dawcio 15.10.04
Re: “Dyscyplina” -poradzcie
To jest trudny moment, u nas tez był taki lekki kryzys, tzn. zauważyłam, że Olinek zaczyna mocno broić i wymuszać. Poprawiło się to jak poszedł do żłobka, może to przaz trochę dyscypliny???
Re: “Dyscyplina” -poradzcie
Wiesz, ja tez się bardzo denerwowałam jak moje dziecko robiło takie rzeczy. Teraz troche żałuję, bo szkoda było moich i jego nerwów. Sebastian czym starszy tym więcej rozumie i da mu się wytłumaczyć pewne rzeczy. Trzeba tłumaczyc i tłumaczyć a z czasem takie zachowania staną się rzadsze. Moj synek nadal bardzo broi i robi na złość ale czasami coś do niego dotrze 🙂
Sebuś 2,5r i sierpniowa dzidzia
Re: “Dyscyplina” -poradzcie
U nas to samo. Ale ja mam DZIEWCZYNKE!!!!! Juz tez raz o tym pisalam, ze taki maly nieposluszek i brojek. Wydaje mi sie, ze nie mozemy reagowac nerwowo (choc wiem po sobie, ze latwo stracic cierpliwosc). My dorosli roznimy sie od dzieci tym, ze powinnismy nad soba panowac i starac sie rozumiec dziecko. Nasze dzieci sa po prostu ciekawe swiata, nie wszystko jeszcze rozumieja, a jak robia cos na zlosc, to tylko po to by zwrocic na siebie uwage. tak to sobie tlumacze, i to mnie uspokaja przed krzykiem badz klapsem. Bo wiadomo, kazde dziecko tak naprawde jest slodkie i mile, ma wiecej zalet jak wad. Tylko w tym momencie, kiedy jestesmy zdenerwowani, zapominamy o tym, ale tylko na ulamek sekundy, bo bardzo kochamy nasze male brojki, prawda?? Agata i Olivia- maly lobuziak 27.07.04
Re: “Dyscyplina” -poradzcie
U nas od pewnego czasu jest podobnie, wszystko na złość i na przekór. A więc, tłumaczę i tłumaczę, czasami mówię, że nie będziemy się bawić, że się gniewam, że nie będę oglądac z nim bajki, czasami wystarczą te słowa żeby podszedł do mnie i przeprosił a czasami nie. Trzeba przejść z dzieckiem przez każdy etap i uzbroić się w cierpliwość i oczywiście jasno wyznaczać granice, bo to jest chyba najważniejsze, aby nasz dwulatek się nie pogubił w tym wszystkim.
: Majka i Smyk (ur. 08.10.2003)
Znasz odpowiedź na pytanie: “Dyscyplina” -poradzcie