dystrybucja lekow – jak to dziala?

pomozcie w takiej sprawie

bliska mi osoba bierze pewien lek
leku zabraklo w polowie grudnia, wiec juz nauczony doswiadczeniem chory uderzyl do przedstawiciela firmy w wa-wie
facet przyznal, ze sa problemy, ale obiecal, ze podesle listek z jakimis probkami i poszuka w hurtowniach, zeby lek przeniesc do naszego miasta- listek doszedl, co dalo moziwosc przedluzenia kuracji do polowy stycznia; facet spisal nazwisko, lek mial trafic do pewnej apteki
miedzy swietami a nowym rokiem, wiadomo, nikt nie pracuje

dzis od rana usiluje znalezc ow lek, ale rozplynal sie chyba

apteka – nie dostala (czeka tam recepta)
hurtownia – informacji tego typu nie udziela, lekko docisnelam i dowiedzialam sie, ze lek nie zostal przekazany do wskazanej apteki (czy przyszedl do hurtowni nie wiem, bo jak pisalam, takich info sie nie udziela)
przedstawiciel – lek przesunalem z jednego miasta do drugiego, prosze sie kontaktowac z hurtownia; nowa dostawa przyjdzie do polski na poczatku lutego

kto nam cos usiluje wcisnac? i jak dochodzic swoich praw, o ile w ogole jakies mamy? nie mam pojecia jak dziala dystrybucja lekow, czy ustne zapewnienia przedstawiciela to w ogole jakis punkt zaczepienia? czy prosic go o przefaksowanie dowodu przeslania leku i isc z tym do hurtowni? czy kiedy lek przyjdzie do hurtowni ze wskazaniem nazwy apteki, czy kiedy apteka dostaje lek i wie, ze ten lek jest dla kogos przeznaczony, czy to ma w ogole jakies znaczenie? czy jest jakas droga wyegzekwowania tego leku? bo przeciez nie rozplynal sie w powietrzu…

moze ktos sie zna?

dodam tylko, ze to nie jest proszek od bolu glowy, to lek, od ktorego zalezy zycie

6 odpowiedzi na pytanie: dystrybucja lekow – jak to dziala?

  1. Kantalupa- ja tylko powiem, że..

    • Zamieszczone przez kantalupa
      pomozcie w takiej sprawie

      bliska mi osoba bierze pewien lek
      leku zabraklo w polowie grudnia, wiec juz nauczony doswiadczeniem chory uderzyl do przedstawiciela firmy w wa-wie
      facet przyznal, ze sa problemy, ale obiecal, ze podesle listek z jakimis probkami i poszuka w hurtowniach, zeby lek przeniesc do naszego miasta- listek doszedl, co dalo moziwosc przedluzenia kuracji do polowy stycznia; facet spisal nazwisko, lek mial trafic do pewnej apteki
      miedzy swietami a nowym rokiem, wiadomo, nikt nie pracuje

      dzis od rana usiluje znalezc ow lek, ale rozplynal sie chyba

      apteka – nie dostala (czeka tam recepta)
      hurtownia – informacji tego typu nie udziela, lekko docisnelam i dowiedzialam sie, ze lek nie zostal przekazany do wskazanej apteki (czy przyszedl do hurtowni nie wiem, bo jak pisalam, takich info sie nie udziela)
      przedstawiciel – lek przesunalem z jednego miasta do drugiego, prosze sie kontaktowac z hurtownia; nowa dostawa przyjdzie do polski na poczatku lutego

      kto nam cos usiluje wcisnac? i jak dochodzic swoich praw, o ile w ogole jakies mamy? nie mam pojecia jak dziala dystrybucja lekow, czy ustne zapewnienia przedstawiciela to w ogole jakis punkt zaczepienia? czy prosic go o przefaksowanie dowodu przeslania leku i isc z tym do hurtowni? czy kiedy lek przyjdzie do hurtowni ze wskazaniem nazwy apteki, czy kiedy apteka dostaje lek i wie, ze ten lek jest dla kogos przeznaczony, czy to ma w ogole jakies znaczenie? czy jest jakas droga wyegzekwowania tego leku? bo przeciez nie rozplynal sie w powietrzu…

      moze ktos sie zna?

      dodam tylko, ze to nie jest proszek od bolu glowy, to lek, od ktorego zalezy zycie

      kanta, to tylko i wyłącznie uprzejmośc przedstawiciela, który lek zobowiązał się Wam załatwić; jesli hurtownia przekazała go do innej apteki, a tym samym innego pacjenta, nie macie żadnej podstawy do roszczeń

      • Zamieszczone przez kantalupa
        pomozcie w takiej sprawie

        bliska mi osoba bierze pewien lek
        leku zabraklo w polowie grudnia, wiec juz nauczony doswiadczeniem chory uderzyl do przedstawiciela firmy w wa-wie
        facet przyznal, ze sa problemy, ale obiecal, ze podesle listek z jakimis probkami i poszuka w hurtowniach, zeby lek przeniesc do naszego miasta- listek doszedl, co dalo moziwosc przedluzenia kuracji do polowy stycznia; facet spisal nazwisko, lek mial trafic do pewnej apteki
        miedzy swietami a nowym rokiem, wiadomo, nikt nie pracuje

        dzis od rana usiluje znalezc ow lek, ale rozplynal sie chyba

        apteka – nie dostala (czeka tam recepta)
        hurtownia – informacji tego typu nie udziela, lekko docisnelam i dowiedzialam sie, ze lek nie zostal przekazany do wskazanej apteki (czy przyszedl do hurtowni nie wiem, bo jak pisalam, takich info sie nie udziela)
        przedstawiciel – lek przesunalem z jednego miasta do drugiego, prosze sie kontaktowac z hurtownia; nowa dostawa przyjdzie do polski na poczatku lutego

        kto nam cos usiluje wcisnac? i jak dochodzic swoich praw, o ile w ogole jakies mamy? nie mam pojecia jak dziala dystrybucja lekow, czy ustne zapewnienia przedstawiciela to w ogole jakis punkt zaczepienia? czy prosic go o przefaksowanie dowodu przeslania leku i isc z tym do hurtowni? czy kiedy lek przyjdzie do hurtowni ze wskazaniem nazwy apteki, czy kiedy apteka dostaje lek i wie, ze ten lek jest dla kogos przeznaczony, czy to ma w ogole jakies znaczenie? czy jest jakas droga wyegzekwowania tego leku? bo przeciez nie rozplynal sie w powietrzu…

        moze ktos sie zna?

        dodam tylko, ze to nie jest proszek od bolu glowy, to lek, od ktorego zalezy zycie

        kiedys było tak ze ja zamówiłam do hurtowni lek a hurtownia go potem dała innej aptece (mojej szefowej). w bazie hurtowni widziałam ze lek sie pojawił z dana datą (widac date kiedy był ostatnio)… No tylko ze jak to poszło to oni nie mogli nic zrobic.

        • Zamieszczone przez ewkam
          kanta, to tylko i wyłącznie uprzejmośc przedstawiciela, który lek zobowiązał się Wam załatwić; jesli hurtownia przekazała go do innej apteki, a tym samym innego pacjenta, nie macie żadnej podstawy do roszczeń

          pewnie jakas apteka zobaczyła w systemie ze jest, szybko zamówiła, magazyn wydał i lek zniknął zanim ktoś go zdązył wam odłozyć. A co to jest?

          • Zamieszczone przez aborka
            pewnie jakas apteka zobaczyła w systemie ze jest, szybko zamówiła, magazyn wydał i lek zniknął zanim ktoś go zdązył wam odłozyć. A co to jest?

            No właśnie co? Może popytam w moich (hehe) hurtowniach?

            • udalo mi sie namierzyc droge leku
              nie dotarl w ogole do hurtowni w naszym miescie, choc zostal wyslany z hurtowni, ktora miala zapas
              w systemie figuruje jako “w trakcie realizacji przesylki,” ale juz go nie ma
              ktos go przechwycil miedzy jedna hurtownia a druga
              takiej enigmatycznej odpowiedzi w koncu sie doczekalam po 24 godzinach poszukiwan
              naprawde znacznie lepiej wszyscy wyszlibysmy na tym, gdyby ktos mi od razu powiedzial: nie ma, sprzedalismy komus innemu
              oszczedziloby mi to 24 godzin nerwowego wydzwaniania do roznych ludzi i roznych instystucji, pewnie jakiejs kasy tez, bo za telefony sie placi
              musze przy tym przyznac, ze przedstawiciel producenta naprawde nam bardzo pomogl w tym wszystkim i jestem szczerze pozytywnie tym zaskoczona

              kotagusiu, leku nie ma, chyba juz cala polskie obdzwonilismy:(
              ale co mi szkodzi, podesle ci nazwe na priwa

              dzieki babki za pomoc

              Znasz odpowiedź na pytanie: dystrybucja lekow – jak to dziala?

              Dodaj komentarz

              Angina u dwulatka

              Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

              Czytaj dalej →

              Mozarella w ciąży

              Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

              Czytaj dalej →

              Ile kosztuje żłobek?

              Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

              Czytaj dalej →

              Dziewczyny po cc – dreny

              Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

              Czytaj dalej →

              Meskie imie miedzynarodowe.

              Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

              Czytaj dalej →

              Wielotorbielowatość nerek

              W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

              Czytaj dalej →

              Ruchome kolano

              Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

              Czytaj dalej →
              Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
              Logo
              Enable registration in settings - general