Dzieci i ich dzieci
To niezbyt nowy art.wiem-ale do poczytania przy sobocie…
Mnie tak nastroił do przemyśleń na temat uświuadamiania dzieci i naszej w tym roli, jako rodziców.
Sama mam zamiar zrobic solidny wykład chłopakow w miarę wcześnie- konkretami. Ile żyje polemnik ile jajo, jak działaja konkretne środki antykoncepcyjne itd.
najbardziej mnie zszokował przypadek 15-lkatki i jej 16-letniego chłopaka, którzy się powiesili w lesie twarzami do siebie. Ona była w 6 mies. ciąży!:((((((((
Bo nikt im nie pomógł, bo byli przerażeni:( Bo w końcu nikt nie wyedukował odpowiednio wcześniej:((
Przysłowia o wiośnie. Co mówią nam ludowe mądrości?
Zabawki zręcznościowe na Dzień Dziecka. Odkryj gry i zabawki, które ćwiczą koncentrację i umiejętności motoryczne
Majówka w szkole 2024. Uczniów szkół średnich czeka wyjątkowo długi weekend. Ile będzie wolnego?
Bon turystyczny 2024. Czy 500 zł świadczenia wakacyjnego wróci w tym roku? Jest konkretny komentarz ministra
Zasiłek rodzinny 2024. Ile wynosi i komu przysługuje? Jakie są dodatki? Rodziców obowiązuje kryterium dochodowe
Twórcze zestawy do rysowania na Dzień Dziecka. Najlepsze prezenty dla maluchów, które uwielbiają prace plastyczne
- Rodzice.pl
- Forum
- NA KAŻDY TEMAT
- Tematy, których nie znalazłam w forum
- Dzieci i ich dzieci
Angina u dwulatka
Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...
Czytaj dalej →Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie?
Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,...
Czytaj dalej →Mozarella w ciąży
Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.
Czytaj dalej →Czy leczyć hemoroidy przed porodem?
Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,...
Czytaj dalej →Ile kosztuje żłobek?
Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...
Czytaj dalej →Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży
Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty...
Czytaj dalej →Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć.
Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w...
Czytaj dalej →Dziewczyny po cc – dreny
Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...
Czytaj dalej →Meskie imie miedzynarodowe.
Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...
Czytaj dalej →Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży??
Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i...
Czytaj dalej →Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej?
Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować?
Czytaj dalej →Śpi albo płacze – normalne?
Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim...
Czytaj dalej →Wielotorbielowatość nerek
W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...
Czytaj dalej →Ruchome kolano
Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...
Czytaj dalej →
29 odpowiedzi na pytanie: Dzieci i ich dzieci
Widzialam jakis czas temu wywiad w tv ze szczesliwa mamusia dziewczynki. Na jednej kanapie zasiadla mama z dzieciatkiem, jej mama, babcia, prababcia, praprababcia i prapraprababcia. W sumie 7 pokolen. Co za szczescie
Galy mi wyszly. Wszystkie w tej rodzinie mialy dziecko pierwsze w wieku 15 lat.
Czyzby zbieg okolicznosci a moze tradycja rodzinna
U mnie w rodzinie pewnia (nie moja) babcia miala w wieku 20 lat już 4 dzieci, jej córka 1 dziecko w wieku 18 lat, moja kuzynka tez w wieku 18 lat.
Moja mama 28 ja 26.
Może coś w tym jest.
moja mama urodzila mnie jak miala 25 lat, jak sobie o tym pomysle to brrr, jak mialam 25 to myslalam o wszystkim tylko nie o dzieciach. urodzilam jak skonczylam 30.
Majuta zamierzam uswiadomic tak szybko sie da, juz teraz wie, ze dziecko powtaje z komorek mamy i taty, ze potzreba duzo milosci, itd. tyle ile na jej wiek, ze jest u mamy w brzuchu a nie w kapuscie i takie tam.
postaram sie zeby mloda mama nie zostala – czy sie uda nie wiem.
A ja urodziłam Mata jak miałam 25 lat
I teraz mam 30-stkę i już 5 latka w domu
Jak bede mieć 35-to już obaj w miarę odchowani będą
I czasem żałuję, że wcześniej ich nie miałam-no ale najpierw studia….
Miałam młodych rodziców ( matka 24l.-ale już wtedy była lektorem na uczelni) i fajnie mi z tym było:) No i młooodych dziadków ( 44l i 43l.)
Ja żałuje że nie urodziłam ok 20 🙂 Miałabym odchowane dzieciaki i mogłabym “żyć” ale pewnie gdybym urodziła dzieci koło 20-tki nie skończyłabym studiów… ale kto wie… wiem na 100% że rodzice my mi bardzo pomogli… no ale co by było gdyby… 🙂
TERAZ też czasem tak myślę;)))))
Jednak już zupełnie inaczej ciążę przeszłam i to, co po niej w wieku 28 lat…i trudniej było w nią zajść.
kazdemu wedlug potrzeb 🙂
jak mialam 25 lat konczylam studia i zwiedzalam swiat, gdybym wtedy miala dzieci moje owczesne zycie wygladaloby zupelnie inaczej – a ZUPELNIE nie chcialam zeby inaczej wygladalo.
to tak jak z tym, ze jedno “trzeba ” ( Jak mi niektorzy madrzyli ) miec kolo 20 -25 bo kiedy drugie? a nie kazdy drugie chce.
wszystkie moje kumpele dzieci urodzily w przedziale 28-33 🙂 chyba taka nasza uroda.
zgadzam sie. Ja nie zaluje ze dziecka nie urodzilam jak mialam 20-25 lat bo wtedy i studia i po studiach, nie zaluje absolutnie.
Ale…
Fajnie by bylo jak by juz takie male nie bylo…
Wiec i tak zle i tak niedobrze.
Mysle ze nie ma wieku najlepszego na dziecko. Jak urodzisz wczesnie to i odpowiedzialnosc cie lapie wczesniej i nie zrobisz tylu glupstw w zyciu ktore pozniej wspominasz z usmiechem.
A znowu jak urodzisz pozno to ciezko, wtedy juz sie jest madrzejszym, ale i bardziej trzesacym sie nad dzieckiem, dziecku ciezej z takimi ” starymi” rodzicami.
eee zalezy jak “duchowo starzy ” sa ci starzy 🙂
No dokładnie- wg potrzeb…moja ciotka urodziła w wieku…41 lat:)
I jej to dodało skrzydeł.
Ja sobie jeżdziłam własnie na studiach:) z uwagi na kierunek i tak z pasji…żyłam dość intensywnie;)
A teraz chciałabym miec jeszcze troche sił na to by znów sie powłóczyc i nie musieć się przejmować buntem 2-latka 😉
Więc już zacieram ręcę na te “za 2 lata”;) Będziemy jeszcze “młodzi i piekni” wtedy.
miałam 23 lata, gdy urodziłam pierwsze dziecko – dopiero co skończyłam studia
potem 25 lat gdy urodziłam drugie;
zawodowo nie narzekam – mam wszystko, co chciałam mieć – mimo dzieci (i nikt mi specjalnie nie pomagał) 🙂
Mam cudowną dwójkę maluchów;
i dopiero 27 lat – a dzieci niewymagające już non stop opieki, powierzone już placówkom publicznym – i zaczynam ŻYĆ 😉
Ja urodziłam Patryka jak miałam 23 lata. Wtedy nie byłam gotowa na to, żeby mieć dziecko, ale to stwierdziałam dopiero po urodzeniu Igora w wieku lat 30-tu.
Jeśli chodzi o szkołę nie było to dla mnie problemem. Skończyłam studia, trochę dorabialiśmy, żyło nam się fajnie i w sumie bezstresowo. Nie przejmowaliśmy się przyziemnymi sprawami. Ważne, że starczało nam na życie. Każde z nas też brało udział w życiu towarzyskim, z tym tylko, że nie robiliśmy tego razem, bo zawsze ktoś zajmował się dzieckiem.
Jeśli chodzi o podejście do dziecka nie miałam tyle cierpliwości, byłam zmęczona i wszystko mnie przerażało.
Jak urodził się Igor było całkiem inaczej. To był najwspanialszy okres dla mnie jako matki. Nawet raz nie pamiętam,żebym była zmęczona, byłam szczęśliwa i miałam pełno energi. Ciąża była tylko straszna, bo wszystko zbiegło się z wykańczaniem domu, a co za tym idzie ciągłym stresem i nerwówką.
Teraz pomimo tego, że Pat urodził się tak wcześnie nie mam odchowanych dzieci, bo duża różnica wieku. Ale wcześniej nie byłam gotowa na to, żeby mieć drugie dziecko.
No i właśnie o tym mówię:) Moje młodsze ma 2 lata ja 30-stka…
Tak “normalnie” to wg mnie będzie za 2 lata około…więc 32-to jeszcze nie tak źle no ale czasem zazdroszczę koleżankom, co miały dzieci te kilka lat wcześniej, bo jest tak, jak piszesz:)
z eFem po urodzeniu czułam podobnie, choc był chciany i wyczekany a ja nawet nieco starsza…
mam nadzieje, ze teraz bedzie lepiej:) juz jest inaczej…
tzn. moje nastawienie jest mniej wyidealizowane, plus minus wiem co mnie czeka i czuję sie gotowa:)
No właśnie nie zależy to chyba od wieku tak bardzo ale to drugie macierzyństwo jest diametralnie różne
Mniej paniki, więcej luzu- dla mnie bomba!!!!:)
Bo już się przez ‘te rzeczy” przeszło i ma się inne podejście.
Teraz więcej radości mi dało…mniej stresu. Cudny czas.
kurczę, a u mnie odwrotnie było
pierwszy rok pierwszego dziecka to dla mnie taki sielski czas – bez stresu, bez presji, że niedługo do pracy, z dużym wsparciem rodziny…
Przy drugim jakoś dużo więcej obowiązków było i tego wsparcia już jakby mniej
Toć tradycję trzeba pielęgnować!!! 😀 😀 😀
A tak swoją drogą to chyba sama edukacja nie wystarczy ale i akceptacja. Wpadki się zdarzają ale nasze dzieci muszą wiedzieć, że są akceptowane wraz ze swoimi zaletami jak i uczynkami mniej radującymi… ja z mojej perspektywy starań wiem, że cokolwiek się stanie to przyjmę ciążę mojej córki z radością i całym sercem ją wesprę acz edukować zamierzam…. już zaczęłam…. Basia wie skąd się biorą dzieci, wie co to miesiączka…
Dziecko to szczęście… ale to ja tam mam… skrzywiona jestem….;)
Obowiązków więcej-wiadomo.
Ja nigdy wsparcia nie miałam, więc mi wsio rawno;)
Mówię o samym podejściu do dziecka o swoich oczekiwaniach, o lęku-a raczej jego braku-no i drugi okazał się na pocz. łatwiejszy w obsłudze zdecydowanie. Bez kolek np.
Ale to też zależy od tego, jaką się jest osobą. Mam koleżankę, która teraz ma malutkie dziecko. Bardzo chciane, wyczekane i drugie. A widzę, że nie odczuwa z tego takiej przyjemności. Ciągle się martwi, narzeka i mówi mi, że jest zmęczona. Dziecko nie śpi prawie wcale. Ale jak ma spać jak w takie upały ubierane jest w welurowe śpiochy. Ciągle płacze. I najgorsze jest to, że nie można jej nic nawet delikatnie powiedzieć, bo ma przecież doświadczenie.
Mi przy Patryku mama pomagała, a teraz zabroniłam się do nas zbliżać. I było nam cudownie..
Znasz odpowiedź na pytanie: Dzieci i ich dzieci