Dziewczyny mam jutro pogrzeb…

Nawet ciężko mi o tym pisać… dziś rano o 6.00 dostałam telefon że zmarł mój dziadek… jest mi tak przykro, że łzy same cisną mi się do oczu… mieszkałam z nim pod jednym dachem przez dwadzieścia lat..
Miał raka, wiedzieliśmy że umrze, ale nie myśleliśmy, że tak szybko… jutro jest pogrzeb. Nie potrafię nie pojechać, mimo, że to 150km. Mój mąż nalega, żebym została w domu i że on pojedzie i będzie reprezentował nas oboje, ale jakoś nie umiem… nie wydarowałabym sobie…
Od rana snuję się po mieszkaniu i coś mnie ściska w gardle… boję się też o moją maleńką.. wiem przecież że pogrzeb no straszne przeżycie… Staram się jakoś trzymać przez wzgląd na nią…życie jest parszywe…

Lena i Maleństwo (26.01.2004)

9 odpowiedzi na pytanie: Dziewczyny mam jutro pogrzeb…

  1. Re: Dziewczyny mam jutro pogrzeb…

    Droga Leno!

    Wiem, co czujesz, moj tato umarl na raka. Coz moge ci powiedziec. Sprobuj myslec, ze dla dziadka przejscie na tamten swiat to bylo ulzenie w bolu i chorobie, jest teraz w niebie (nie wiem, czy wierzysz, ale to naprawde pomaga) i kiedys tam sie z nim spotkasz. On patrzy na ciebie i na pewno nie chce, zebys byla smutna. Coz, taka kolej rzeczy – smierc czeka kazdego z nas – kazdy sie rodzi i kazdy umiera. A ty nosisz w sobie teraz nowe zycie, na ktorym musisz sie skupic. Jedz na pogrzeb, pewnie psychicznie bedziesz sie czula wtedy lepiej.

    Trzymam kciuki!

    Ania i Malutkie Kochane Serduszko
    (23 marca 2004)

    • Re: Dziewczyny mam jutro pogrzeb…

      Strasznie mi przykro…
      Jedź na pogrzeb… pożegnaj się z dziadkiem, to bardziej potrzebne Tobie niż Jemu.
      Przechodziłam to dwa razy i wiem, ze Ci cięzko i że czujesz ogromny ból, żal i masz poczucie, ze to za wcześnie za szybko się stało…
      Naprawde przykro mi…

      • Re: Dziewczyny mam jutro pogrzeb…

        Twój mąż ma całkowitą rację. Ja trzy miesiące temu byłam w identycznej sytuacji. Zmarł mój dziadek. Pogrzeb odbywał się w moim mieście i nawet nie musiałabym nigdzie jechać, ale lekarz kategorycznie mi zabronił. Mąż reprezentował nas oboje a ja w tym samym czasie leżałam w domu i ogladałam zdjęcia jakie miałam z dziadkiem. Potem jak już troszkę emocje opadły pojechałam na cmentarz. Powiem Ci, że dziadek śni mi się czasami, rozmawia ze mną, pyta o różne rzeczy (np. dlaczego u babci w domu w łazience ciągle wisi jego szlafrok, chociaż inne rzeczy zniknęły) i wiesz, że ten szlafrok naprawdę tam wisi, bo pojechałam sprawdzić. Kidyś opowiadał mi cały sen coś o samochodzie i rano samochód nam się zepsuł… jeszcze wiele było takich różnych sytuacji, ale rozmawiałam z rodziną i nikomu dziadek się nie śni – tylko mi. Wiem, że nie gdyby decyzja należała do niego to też kazał by mi zostać w domu i nie żegnać go na cmentarzu, bo czy to ważne gdzie?? Ważne, że masz go w pamięci, że opowiesz o nim swojemu dziecku.
        Wyślij męża samego, dziadek zrozumie.
        Pozdrawiam

        bianka i jednak chłopiec (24.12.03)

        • Re: Dziewczyny mam jutro pogrzeb…

          Bardzo mi przykro… Potrafię zrozumieć co czujesz, bo w mojej rodzinie, w ciągu kilku ostatnich lat było kilka pogrzebów. Sama muszisz podjąć decyzję o wyjeździe. Ja pewnie bym pojechała, choć starałabym się tam an miejscu nie być zbyt blisko i w centrum uroczystości pogrzebowej. Myślę, że sama obecność na cmentarzu i modlitwa wystarczą. trzymaj się.

          • Re: Dziewczyny mam jutro pogrzeb…

            Leno bardzo mi przykro:((
            Zaufaj temu co podpowieda Ci instynkt, sama musisz zdecydowac czy czujesz sie na silach jechac. Z jednej strony mozesz kiedys zalowac, ze nie pojechalas a z drugiej strony mozesz nie chciec narazac dziecka az na taki stres. kazda Twoja decyzja bedzie zrozumiala…..

            • Re: Dziewczyny mam jutro pogrzeb…

              Współczuję Ci z całego serca..wiem co to znaczy, niestety znalazłam się w takiej samej sytuacji jak Ty- w maju br zmarła moja babcia- byłam wtedy w 5 miesiącu ciąży…O tym czy pojechać na pogrzeb powinnaś zadecydować Ty sama- musisz zrozumiec męża który się martwi, ale decyzja należy tylko i wyłącznie do Ciebie- żebys później jego nie obarczała winą za to że nie byłaś. Ja na pogrzeb babci pojechałam, mimo że ponad 100km od domu, ginka kazała mi wziąść relanium i starać się nie denerwować. Teraz z perspektywy czasu uważam że dobrze zrobiłam- ja tego bardzo chciałam, chciałam tam być, blisko niej chcoć tą chwilę na cmentarzu…Ale..decyzja nalezy wyłącznie do Ciebie… Twój Dziadek jest już szczęśliwy, nie cierpi- cierpią zawsze ci, którzy w smutku pozostają. Na pewno będzie blisko Ciebie, będzie sie opiekował Tobą i Twoim maleństwem… Pozdrawiam- Basia

              • Re: Dziewczyny mam jutro pogrzeb…

                Tez strasznie mi przykro. Badz dzielna – On jest juz szczesliwy i patrzy na Ciebie z chmurek….

                Asia i maluszek 😉 (28 tygodniowy)

                • Re: Dziewczyny mam jutro pogrzeb…

                  hejka,
                  ja dopiero co przed chwilką wróciłam z cmentarza:(( zmarł mój ukochany stryjek i wiesz co, pojechałam na pogrzeb mimo odradzania ze strony bliskich. Przeżyłam to i lepiej się z tym czuję, że tam byłam, oczywiście wszystko zależy od Ciebie i od Twojego stanu zdrowia, ale jak czujesz wewnętrzną potrzebę bycia w tej ostatniej drodze z dziadkiem, to jedź i bądź dzielna. Trzymam kciuki i życzę powodzenia.
                  Bercia i Ola 06.12.2003

                  • Re: Dziewczyny mam jutro pogrzeb…

                    Ja osobiście bym nie jechała. Dość zmartwień na codzień. Na dziecko dobrze to nie wpływa. Poszłabym się raczej do kościoła pomodlić.

                    Asia i na 95% Szymon (16.01.2004)

                    Znasz odpowiedź na pytanie: Dziewczyny mam jutro pogrzeb…

                    Dodaj komentarz

                    Angina u dwulatka

                    Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                    Czytaj dalej →

                    Mozarella w ciąży

                    Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                    Czytaj dalej →

                    Ile kosztuje żłobek?

                    Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                    Czytaj dalej →

                    Dziewczyny po cc – dreny

                    Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                    Czytaj dalej →

                    Meskie imie miedzynarodowe.

                    Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                    Czytaj dalej →

                    Wielotorbielowatość nerek

                    W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                    Czytaj dalej →

                    Ruchome kolano

                    Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                    Czytaj dalej →
                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                    Logo
                    Enable registration in settings - general