Tak nazywa się kolekcja, z której pochodzi kombinezon na zime dla Soniaka.
Jest taki fajny, że aż muszę się Wam pochwalić. Jest ciemnofioletowy, a kapturek od srodka ma rózowy kolorek, na kieszonce i spodenkach drobne aplikacje…suuuper. Do tego jest mięciutki i mam nadzięję, wygodny. Upatrzyłam go sobie pd koniec lata w Wójciku, ale trochę odstraszyła mnie cena. Potem podjęłam męską decyzję, że nie będę wydawała tyle kasy na ciuchy dla dziecka i Sonia pochodzi przez zimę w kurteczce, którą pożyczyła nam sąsiadka mojej mamy. Chciałam dokupić tylko spodenki i już.
Ale na początku tygodnia pojechaliśmy na zakupy i pokazałam ten kombinezon mojemu mężowi…też zmiękł. a jak go małej przymierzyliśmy, to był już nasz…i taka oto jest ta moja oszczędność…
rita25 i Sonia 03.07.03
Znasz odpowiedź na pytanie: