Czesc z Was pewnie wie, ze moj maz ciagle pracuje i non stop siedze sama z Gosia…z tego powodu mam przerozne doly i depresje….srednio wychodzi mu ok 260-280 godzin miesiecznie…. Ale bedzie lepiej!!!! Szef meza sie w koncu ulitowal i przyjal kolejnego informatyka do pracy….grafik sie wiec rozluzni i az 3 dni w tygodniu maz bedzie miec WOLNE!!!! Calkowicie wolne…tylko dla nas i dla siebie!!!! Pensja zostaje ta sama!!! Nawet nie wiecie jak sie ciesze….w koncu nie bede ryczec po katach z samotnosci:))
28 odpowiedzi na pytanie: idzie ku lepszemu…
Re: idzie ku lepszemu…
Super, po prostu super no i pensja zostaje ta sama:-)
Re: idzie ku lepszemu…
U mnie chyba jest gorzej,bo mój mąż jest pracoholikiem,pozostaje mi więc tylko Ci pozazdrościć;))
Pozdrawiam
Kasia
i Marysia,02.02.2005
Re: idzie ku lepszemu…
🙂
fajno !
ja już niedługo swojego męża zacznę widywać późnymi wieczorami…
ech
[i]Ewa i Krzyś (2 lata i 5 mies.)
Re: idzie ku lepszemu…
To super!! Wiem co to znaczy siedzieć samemu całymi dniami i cieszę się, że w końcu będziecie mieć dla siebie więcej czasu… To co piszesz daje nadzieję, że może u nas też się polepszy w końcu….
Pozdrowionka serdeczne!!!
Re: idzie ku lepszemu…
Super wiadomość, na pewno będzie lepiej :))
Trzymam kciukaski
Ania
Mati 13m-cy
Re: idzie ku lepszemu…
super Alus, cieszymy sie razem z Wami!!!!!!!!
pozdroweczki!!!!
Marta & Amelia Roczniak!
Re: idzie ku lepszemu…
No to dobrze! Wiem jak to jest, bo też często jestem sama z Adą. A jak mój w końcu wróci z pracy to zalega zmęczony na tapczanie…
No ale fajnie – 3 dni w tyg. wspólne spacery, obiadki, super!
Ada 2lata!
ps.friko.pl
Re: idzie ku lepszemu…
Moj mąż tez pracuje codziennie (poza niedzielą i cZAsem sobotą) – nigdy, chyba że chory, nie zalega po pracy na kanapie!
Po prostu zajmuje się na przemian ze mna Filipkiem…
Ja wychodzę z założenia, ze po całym dniu pracy i rozłąki z dzieckiem to jest dla niego forma relaxu i odpoczynku!!!
bruni i Filipek -2latka!!!
Re: idzie ku lepszemu…
No to naprawdę super, 3 dni wolne! Nareszcie zakosztujecie wspólnego czasu, dla Gosi to też rewelacyjna wiadomość 🙂 Gratuluję!
Dagmara i Emilka ur. 13 VI 2004
Re: idzie ku lepszemu…
Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę. Mój mąż tez pracuje po kilkanaście godzin dziennie. Srednio od 7.00 rano do 1.00 w nocy łącznie z niedzielami i sobotami. Gdyby nie moja mama i tesciowa i praca w naszym sklepie OSZALAŁABYM!!!!
Re: idzie ku lepszemu…
Cieszymy się razem z Tobą. Gosia chyba też zadowolona że będzie tatę widzieć częściej.
Aga & Julka (02.08.03)
Re: idzie ku lepszemu…
super!!! cieszę się razem z Tobą:-))
Też miałam kiedyś podobną sytuację i też przechodziłam doły:(
Aneta + Kinga (10 l.) i Igorek (20.03.05)
Re: idzie ku lepszemu…
dla mnie najgorsze byly te soboty i niedziele…o ile w tygodniu jakos przezylam to ze go ciagle nie ma to kiedy przychodzil weekend i wiedzialam ze go nie bedzie od 5.30 rano do 18.30 wieczorem to szalu dostawalam….teraz tez bedzie pracowal w weekendy ale juz nie w kazdy tylko np w co trzeci:)
Re: idzie ku lepszemu…
widze ze ciagla nieobecnosc meza nie tylko na mnie tak wplywa…
pozdrawiam
Re: idzie ku lepszemu…
O, kochana, to pieknie, ale nie zaniedbuj Forum z tej okazji, dobrze?
Magda i Adas 12.12.04
Re: idzie ku lepszemu…
moj narazie w prawie kazda niedziele tez pracuje…raz na 4 tygodnie zdarzy sie jakas wolna….
ja tez wychodze z takiego zalozenia jak Ty:)) zreszta moj maz to taki typ czlowieka co to lezac na kanapie sie meczy, a odpoczywa robiac np 100km na rowerze czy ganaiajac sie z Gosia przez 2 godziny po placu zabaw:)
Re: idzie ku lepszemu…
napewno sie polepszy!!! trzymam kciuki!!! ja troche poczekalam na te lepsze czasu… Ale jak widzisz w koncu sie doczekalam:)
pozdrawiam
Re: idzie ku lepszemu…
Trzy dni w tygodniu wolne……hmmmm…..kupa czasu
Fajnie macie…
Moj maz nadal pracuje 7 dni w tygodniu ale oby do wakacji!!!!
Edyta i Maja (14.05.2004)
Re: idzie ku lepszemu…
ech a ile sie musielismy naczekac zeby tak fajnie bylo….do tej pory jak raz na miesiac mial wolna niedziele to w domu swieto bylo:))
Re: idzie ku lepszemu…
Zazdroszczę. Mam w domu taką sama sytuację, a może nawet gorsza bo mój mąz prowadzi własny interes i właściwie jest niezastapiony. Ostatnio ma wyjątkowo goracy okres (oddawanie projektu) – widujemu się rano przed pracą, potem ew. w drodze z pracy, czasem na obiedzie, a potem to już tylko w nocy przez sen słysze że się kładzie. No choc wtedy moge się trochę poprzytulać…
ech… przerąbane !!!
Monika, Julka 7 lat i Antoś 17 m-cy
Znasz odpowiedź na pytanie: idzie ku lepszemu…