Witam wszystkich serdecznie,
Moja historia jest pewnie podobna do setki innych, ale chcialabym sie nią z Wami podzielić, bo nikt tak jak Wy, nie bedzie rozumiał tego co przeżywam…
Powód, dla którego zdecydowalismy się na in vitro to leczenie onkologiczne jakiemu musiał poddać się mój mąż i efekt uboczny tego leczenia jakim jest azoospermia (brak plemików w ejakulacie). Przed leczeniem oczywiście zamroziliśmy nasienie co daje nam szanse na własne maleństwo, bez konieczności posiłkownia sie bankiem spermy.
Rok temu podeszlismy do in vitro w Łódzkiej klinice. Zaliczyłam protokół długi, punkcję, i wielki szok… Z 20 pobranych komórek jajowych, zapłodniona została tylko jedna!!!! Zupełnie tego nie rozumiałam, do dzis zresztą nie rozumiem… Nawet lekarz sie dziwił… Oczywiscie zrobilismy ET i czekalismy na cud. Cud niestety sie nie zdarzył 🙁
Niedługo później podjęliśmy decyzję o drugiej próbie. Oczywiście musieliśmy troszkę poczekać – jak wiecie koszty nie sa małe… Myślimy o tym aby (jak sie uda) juz w sierpniu podejść do stymulacji.
Postanowiliśmy też zmienić klinikę. Słyszeliśmy od wielu osób, ze Invimed jest świetny i że w kwestii in vitro warto zdać się na nich bo mają świetne laboratorium i genialnego embriologa. Zapisaliśmy się więc na pierwszą wizytę do dr Dworniaka (jedziemy w poniedziałek). Zobaczymy co powie… Najbardziej martwi mnie to, ze zmiana kliniki oznacza konieczność przewiezienia naszych plemniczkow… Nie wiem czy transport im nie zaszkodzi… Nie wiem też skąd mogłabym pożyczyć termos chłodzony ciekłym azotem – bo taki pewnie będzie do tego transportu potrzebny. Jeżeli mogłybyście mi coś w tej sprawie podpowiedzieć, byłabym bardzo wdzieczna. Oczywiście liczę też bardzo na pomoc kliniki w tej sprawie.
Juz nie moge sie doczekac poniedzialku. Wierze, ze tym razem sie uda…
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i trzymam mocno za Was kciuki!
50 odpowiedzi na pytanie: In Vitro po raz drugi, oby z happy end’em!
Madi trzymam aby tym razem wszytsko się udalo i zebyscie doczekali sie swojego malenstwa. Pewnie Invimed Wam pomoze jakos przewiezc plemniczki zreszta juz wszytskiego sie dowiesz w poniedzialek. My tez leczymy sie w Invimedzie i niedlugo bedziemy podchodzic do drugiego IVF
Madi ogromne kciuki i powodzenia w tym podejściu.
co do transportu, pewnie klinika pomoże go zorganizować. Dr D. jest bardzo rzeczowy, uważny i szczegółowo wszystko omawia – przynajmniej odniosłam takie wrażenie, miałam z nim raz kontakt w zastępstwie mojej dr. – przeprowadzał mi jeden z criotransferów.
Invimed to dobre miejsce, polecam – u mnie dopiero po roku leczenia u nich ale efekt ten oczekiwany – jak w podpisie
pozdrawiam 🙂
witam na forum…razem z nami bedzie ci razniej przez to przejsc,,,
poniedzialek juz niedlugo wiec bedziesz wiedziec wiecej ale tak jak dziewczyny pisza na pewno klinika pomoze wam przy transferze zolniezykow..
pozdrawiam
Teraz pewnie już po poniedziałku – i są jakieś wieści?
In Vitro po raz drugi oby z happy endem
W pa??dzierniku si?? z t?? jak??e zacn?? ironia do granic mo??liwo?? ci gra po??egna??am. Teraz ponownie przylaz??am na to Forum z zamiarem czepiania si?? Wszystkich i wszystkiego w ramach przerw w nauce przed sesj?? i egzaminem pa??stwowym z pewnej nudnej dziedziny. Poczytam sobie, stworz?? kilka wypocin i postaram si?? da?? Wam we znaki licz?? c,??e odwdzi?? czycie si?? tym samym. Gra interesuje mnie??rednio, pos??u???? si?? cytatem mojego homofobicznego Kolegi “przez te kolory co?? tu z lekka zalatuje gej??weczk??” RMS mnie skubie w innej grze, tu mu nie pozwol??. To tyle. Aha baba jestem, wredna i ruda. Bynajmniej si?? staram.
Madi i jakie wieści? Czy już wiadomo jak będzie wygladała podróż nasienia? Dziś czwartek, a Ty znaku żadnego nie dajesz. Mam nadzieję, że wszystko jest dobrze.
Dosyc dlugo mnie tu nie bylo… Szczescie cos sie do mnie nie usmiecha – chwile po mojej poniedzialkowej wizycie u Dr Dworniaka mialam wypadek samochodowy. Na szczescie juz jest wszystko dobrze; przez dluzsza chwile mialam problemy z kregoslupem, ale jest juz lepiej i znowu moge skoncentrowac sie na tym co dla nas najwazniejsze! Jezeli chodzi o Dr Drwoniaka, to mam o nim jak najlepsze zdanie – kompetentny, rzeczowy, bardzo skrupulatny. Invimed dysponuje odpowiednim termosem, nie bedzie wiec problemu z transportem nasienia. Wypozycza go nam rano, w dniu ktory z nimi ustalimy i tego samego dnia musimy przywiezc nasienie. Bedziemy miec wiec jednego dnia dwa kursy do Warszawy, ale mysle ze damy rade.
Wiem juz ze stymulacja w protokole dlugim rozpocznie sie za jakis miesiac. Nie moge sie juz doczekac!!! Sporo zastrzykow przede mna, ale jakos dam rade. Mysle tylko pozytywnie, wiec nie moze sie nie udac!
Pozdrawiam Was serdecznie i dziekuje za wszystkie cieple slowa!!!
Madi dobrze, że już doszłaś do siebie i możesz rozpocząć procedurę. Na pewno dacie rade z dwoma kursami do warszawy za no i oczywiście za owocną stymulację
Madi czyli juz niedlugo zacznie sie wiele dziac
Nieustajace za szczesliwe zakonczenia
No to super, wszystko na dobrej drodze!!!!
Jestesmy po kolejnej wizycie 🙂 No wiec w piatek zaczynamy – 21 dc czyli poczatek protokolu dlugiego. Domiesniowy zastrzyk z decapeptyl depot. Ciesze sie bo zastrzyk jeden. Nasza pierwsza proba ICSI rozpoczynala sie od diphereline od 21dc – podskorne zastrzyki codziennie, wiec bardzo mnie ucieszylo, ze te wszystkie zastrzyki zastapi jeden!!! 🙂 Znacie moze ten lek?
Stymulacje zaczynamy prawdopodobnie 04.10. To juz tak niedlugo 🙂
Pozdawiam Was gardzo goraco i bardzo mocno trzymam za Was kciuki!!!
Madi ogromne kciuki zaciskam
Ja nie slyszalam o tym leku, ale coz medycyna idzie wciaz do przodu 🙂 Fajnie ze to tylko jeden zastrzyk 🙂
Madi ja miałam ten zastrzyk przy swoim ostatnim ICSI, to duuuuży plus, tyle mniej kłucia 😉 a do stymulacji dostałam puregon – bardzo silnie na niego zareagowałam i wyprodukowałam mnóstwo jaj 🙂
Mocne za tę procedurę
Często widziałam, że dziewczyny go dostają do stymulacji. No więc pewnie dobry jest 🙂
Wielkie za procedurę.
Dziekuje Wam jak nie wiem co!!! Kciuki sie bardzo przydadza 🙂
Ito, pamietasz moze w ktorym dc zaczelas stymulacje? I ile dni po decapeptylu dostalas okres? Mnie martwi troche to, ze moja stymulacja zacznie sie 04.10 -niezaleznie od dc. Moze to byc 3 a moze byc 13 dc (lekarz ma do 03.10 urlop i stad tak sztywno ustalona data rozpoczecia stymulacji). Wie co robi i na pewno przemyslal temat, ale troszke mnie martwi, ze bedzie to dosc pozno (z tego co wiem stymulacja powinna sie rozpoczac w 3-5 dc).
Chyba ze standardem jest miesiaczka np 12 dni po decapeptylu – wtedy 04.10 bedzie moim 5 dc i wszystko sie bedzie zgadzac… Chyba troszke juz wariuje… Za duzo o tym mysle… Siedze w domku (jeszcze kuruje sie po wypadku) i zaczyna mi juz odbijac. Ale w poniedzialek do pracy – i dobrze, przestane sie zamartwiac, bo to przeciez nie pomaga.
Pozdrawiam goraco!!!
Madi80 to dopiero początek tego odbijania. Prawdziwy fiś zacznie się po transferze. Ale nie przejmuj się my wszystkie tu tak miałyśmy ale to normalne. Nie da się tego wymazać z myśli. Mam nadzieję, że praca pomoże chociaż na chwilę wyciszyć fisia 🙂 Za stymulację
Po dekapeptylu dni cyklu się nie liczy Madi, bo on wycisza jajniki i cykl się nie zaczyna, on musi popracować conajmniej 2 tygodnie, czasami 3 (to indywidualnie), po ok. 10 dniach może być niby @ ale bywa różnie. W 15 dniu po zastrzyku miałam wizytę, monitoring czy jajniki śpią i sprawdzenie poziomu Lh (miało być niskie ok. 2 – u mnie było 1,6) wtedy też zaczęłam stymulację puregonem.
U Ciebie ta wizyta będzie w sumie ok. – 2 tygodnie miną, lekarz jeszcze Cię obejrzy i zaczniesz stymulację. Nie martw się na zapas, chociaż wiem, że wkręcać się jest wyjątkowo łatwo w tym czasie 🙂
Buziaki i trzymam
Dzieki Ito!!! Masz w 100% racje!!! Moj fis blokuje mi ostatnio logiczne myslenie… Jestem troszke spokojniejsza, bo wrocilam juz do pracy i mam teraz inne rzeczy na glowie poza wkrecaniem sie w zamartwianie 🙂
Jestem juz po zastrzyku z decapeptyl’u, czekam teraz na 04.10 i owocna stymulacje 🙂
Gratuluje chlopczyka Na wybor imienia jeszcze macie troszke czasu
Buziaki !!!
Madi czyli już nie długi rozpoczynasz dalsze nakłuwanie się 😉
Czy wiesz już jakie leki dostaniesz? Trzymam za stymulację
również trzymam mocno kciuki za stymulacje
Znasz odpowiedź na pytanie: In Vitro po raz drugi, oby z happy end’em!