Tak mnie przedświątecznie naszło…
Niektóre pewnie orientują sie nieco w naszych relacjach z rodzicami męża czyli moimi teściami. Dla niewtajemniczonych tylko słówko: tesciowa nie cierpi mnie, mojej rodziny, swojego syna prawie wyklęła, Izy nie widziała już prawie rok. Pięc lat staralismy sie zeby było ok, naginałam sie na wszystkie fronty jak chorągiewka ale w końcu powiedzieliśmy dość i nie kontaktujemy sie w ogóle, nawet mąż. Dodam tylko że nawet osoby stojace z zewnątrz uważają, że tesciowie są w stosunku do nas nie w porzadku (delikatnie mówiąc)
Teraz problem: jak to wytumaczyć dziecku? Iza niby wie ze ma jeszcze babcię i dziadka, tych drugich ale jak się pyta ktoś o imię babci to wymienia tylko moja mamę. O tamtych nie pamieta chyba ze ktos ich przypomni. Ale przyjdzie taki moment pewnie już niedługo, ze zapyta dlaczego tam nie jeździmy, dlaczego babcia jej nie odwiedza itp. I co ja mam jej powiedzieć? Przecież prawdy nie mogę! Jak to oglednie powiedzieć? Kłamać że nie mają czasu ale ją kochają (nie wiem czy przejdzie mi przez gardło)? Doradźcie coś bo ostatnio mnie to strasznie gnębi.
A ha – rady z pogodzeniem się w tle raczej nie przejdą…
Iza 3 l
12 odpowiedzi na pytanie: Jak to wytłumaczyć??
Re: Jak to wytłumaczyć??
odpowiedzi na Twoje pytanie nie mam…. Ale chętnie poczytam ten wątek bo jestem w podonej sytuacji… tzn. mąż odwiedza raz w tyg tesciów…idzie z dziecmi..wtedy tesciowa ma okazję zobaczyc maluszki…. Krzys dziwi sie za kazdym razem czemu ja nie ide….tłumacze ze musze posprzatac :(…do nas teściowa nie przychodzi…..
Re: Jak to wytłumaczyć??
hm… nie zazdroszcze sytuacji i szczerze mowiac nie mam dla Ciebie zadnej rady. Wydaje mi sie, ze ja na Twoim miejscu staralabym sie jakos omijac temat, w koncu kilkuletnie dziecko az tak bardzo jeszcze nie drazy, a jak dorosnie to bedzie sie dalo wytlumaczyc sprawe. Powiedzialabym, ze jest gdzies tam babcia i dziadek, ale nie mozemy pojechac, bo np nie mamy czasu, albo tej babci nie ma akurat w domu itp – jakies takie proste wytlumacznie, mojej Malgosi z pewnoscia by wystarczylo. Zreszta jak dziecko danej babci/dziadka nie zna wcale to nie powinno drazyc. Moj ojciec nie zyje i Malgosia jakos nigdy o niego nie pyta. Byla raz na cmentarzu, ja jej niczego nie wyjasnialam, wcale tematu nie poruszalam. Moja mama za to nagadala jej jakichs glupot o tym jak to dziadek pod ta plyta spi itp itd, maz sie wkurzyl, ale Malgosia zapytala mnie o to tylko raz i nie wrocila wiecej. Akceptuje sytuacje, ze jezdzimy tylko do babci i zadnego dziadka tam nigdy nie bylo (ojciec zmarl na dlugo przed jej urodzeniem). Trudniejsza wydaje mi sie sytuacja weronki, gdzie dzieci regularnie widuja babcie, a mama nie idzie…
Małgosia 3,5 & Martinka 1,5
Re: Jak to wytłumaczyć??
mowilabym ze ja kochaja ale sa bardzo zajeci albo nie maja jak dojechac albo cos takiego
ja tez drugich dziadkow rzadko widywalam ale jakos traumatycznie tego nie przezywalam
Re: Jak to wytłumaczyć??
Ja bym mówiła:
“Babcia na pewno CIę kocha. Ja jednak NIE WIEM czemu babcia nie przyjeżdża, NIE WIEM dlaczego Cię nie odwiedza, zapytaj babcię o to, kiedy ją zobaczysz, na pewno wywszystko Ci wyjaśni”.
Uniknęłabym w ten sposób ściemniania 😀
I za jednym zamachem zrzuciła ten problem na barki szanownej babuni :DDDD
Edited by Figa123 on 2006/12/20 19:38.
Re: Jak to wytłumaczyć??
No ale babcia raczej nie wytłumaczy bo się nie spotykamy, i nie wiem czy to sie kiedyś zmieni…
Iza 3 l
Re: Jak to wytłumaczyć??
W końcu przyjedzie, a wtedy wypuścisz na nią wygłodniałą wyjaśnień Izę 🙂
I będzie miała babunia za swoje :DDD
Tak serio – pozwlekałabym jeszcze z wyjaśnieniami.
Informacja, że babcia nie lubi jej, jej ukochanej mamy lub taty, może być dla dziecka bardzo przykra.
Na takie wieści zawsze jest czas…
Re: Jak to wytłumaczyć??
🙂
Re: Jak to wytłumaczyć??
Ale masz fotę! Ptyśka na niej po prostu promienieje!
Iza 3 l
Re: Jak to wytłumaczyć??
Ja postawiłabym na delikatną prawdę.
Ze względów oczywistych (brak kontaktu) Iza nie będzie jakoś emocjonalnie związana z babcią i stwierdzenie, ze nie spotykamy się, bo nie mamy ochoty, bo nikt nie zaprasza, bo nie chcemy po prostu, nie sprawi jej przykrości. Mówienie, że babcia ją kocha może natomiast zamieszać w głowie małej dziewczynce – bo pytanie wtedy – czemu nie chce mnie odwiedzić nabiera innego wymiaru…
Z doświadczenia jednak wiem, ze Iza nie bedzie drążyć tematu. To dla niej teraz obca osoba. Co innego, gdyby np. była kochającą babcią i znikła w którymś momencie. Poza tym warto unikac jakiś emocjonalnych rozmów przy Małej – naprawdę nie odczuje za bardzo nieobecności babci.
Ania, Bartek(06.95) i Michał(04.04)
Re: Jak to wytłumaczyć??
Promienieje rzeczywiście 🙂 kiedy jest zdrowa 😀
Re: Jak to wytłumaczyć??
A skąd wiesz, że Ja kochają? Gdyby kochali to by odwiedzali….. Nie ma sensu mówić dziecku nieprawdy……to, że ją kocha, może powiedzieć tylko dana osoba…….ja bym powiedziała prawdę……..tylko, nie wnikając w szczegóły………gdyby zapytała……..bo jak nie pyta, to nie mów…………
Julka i mój trzylatek
Re: Jak to wytłumaczyć??
U mnie sprawa jest jeszcze inna – Julka ma kontakt zarówno z jedną babcią jak i z drugą, ja z mężem chodzimy do obu babć i dziadków, ale za to dziadkowie się unikają, choć mieszkają na jednym podwórku i często jest tak, że wychodząc np. od mojej mamy wstępujemy jeszcze do teściów. Jakiś czas temu Julka sama od siebie przy wyjściu z domu mojej mamy zakazywała babci wyjście z domu mówiąc, że moja mama nie może iść z nami, bo idziemy do babci Ani (teściowej), czym wprawiała mnie w osłupienie, bo nigdy przy niej nie był poruszany problem braku kontaktu między rodzinami, ale jak widać dziecko wyczuło klimat i się w niego wczuło. Ostatnio jednak Julka zaczyna mi zadawać pytania dlaczego babcia Mirka nie może iść z nami do babci Ani albo dlaczego babcia Ania nie przychodzi do Mirki. I mi się niestety pomysły na wyjaśnianie dziecku tych problemów pokończyły. Możecie podpowiedzieć?
Julka
Znasz odpowiedź na pytanie: Jak to wytłumaczyć??