Oliwierek od urodzenia jeździł dużo i chętnie, ale ostatnio coś mu się pozmieniało. Każda podróż to koszmar, marudzi, popłakuje póki nie uśnie (a nie zawsze jeździmy w porze spania ). Zabawiam go dosłownie wszystkim. Fotelik ustawiam w pionie, poziomie, do góry nogami jeszcze nie próbowałam. Może ma chorobę lokomocyjną, a może (takie mam wrażenie) usypia go jeżdzenie samochodem, a jak nie jest to w porze spania to nie może usnąć. Co mogę zrobić, jak jest/było u Waszych dzieciaczków? Czy to minie? Przez to wszystko nie możemy jechać jutro razem na 2 dni koło Gniezna, mąż jedzie na szkolenie i moglibyśmy się z nim zabrać. Najlepiej jak jedziemy nocą, Oli wtedy zasypia i jest ok. A teraz w ciągu dnia nie mogę się nawet z nikim dalej mieszkającym umawiać, bo sama nie mogę z nim teraz nigdzie jechać…
Asia i Oliwierek 14.01.2004
6 odpowiedzi na pytanie: Jak Wasze dzieci znoszą podróże samochodem?
Re: Jak Wasze dzieci znoszą podróże samochodem?
U nas bywa różnie.
Też często marudzimy i wtedy żadna siła (smoczki, grzechotki, gadanie, trzymanie za rączkę, nóżkę, głaskanie po główce…) nie jest w stanie Igi uspokoić. A czasem jest ok. Kompletnie nie wiem, z czego to wynika. Ale podobnie jest z jeżdżeniem w wózku. Mam wrażenie, że Iga czasem po prostu żąda przytulenia. A tu się nie da zawsze przytulać, bo mama prowadzi… 🙁
Re: Jak Wasze dzieci znoszą podróże samochodem?
U nas podobnie, do niedawna było ok, ale od około miesiąca dłuższa podróż ( 2 godziny autem do mojej mamy) to koszmar. Sylwia płacze i wyciąga rączki, aby ją wyjąć z fotelika. Nie moze usiedzieć w jednej pozycji!
Krótsze trasy nie są problemem.
Mam nadzieję, że to przejściowe kłopoty.
Kasia i Sylwia Margareta 25.10.03
Re: Jak Wasze dzieci znoszą podróże samochodem?
Moze mu sie nudzi. Kup nowa zabawke z bajerami (swiatelka granie) i dawaj mu ja tylko w samochodzie, moze tak sie uda…. Czego Ci zycze Jagodzia jezdzi po 24 godziny w samochodzie i jest BOSKA !!!! czasem to mi jej nawet szkoda…. ale jechac trzeba….
Re: Jak Wasze dzieci znoszą podróże samochodem?
U Emili był kryzys w jeżdżeniu ok 7-8 miesiąca. Wtedy nawet jazda po mieście była koszmarem. Ale już jej przeszło, albo śpi, albo ogląda widoki. Zazwyczaj zresztą zasypia.
W trasy 3-4 godzinne jeździmy albo bardzo wcześnie rano, a po południu w czasie drzemki (w samochodzie Emila zawsze dłużej śpi).
No a te dłuższe 8-10 godzinne trasy pokonujemy nocą – wtedy nie ma żadnych problemów.
Właśnie policzyłam, ze Emilka ma już “na liczniku” ok 10 tysięcy kilometrów
pozdrawiamy
Re: Jak Wasze dzieci znoszą podróże samochodem?
Zuza ma chorobę lokomocyjną.
Cocculine niestety nie działa.
Rewelacyjnie pomaga natomiast syrop “Lokomotiv”.
Jeździmy głównie w porze drzemki.
Jeśli jedziemy gdzieś dalej, wyjeżdżamy wcześnie rano, a poprzedniego dnia kładę Zuzę później spać. Dzięki temu pośpi w czasie drogi.
Ptyśka świetnie znosiła podróże do wieku mniej więcej 14 miesięcy (wtedy zaczęła chodzić). Potem to się baardzo zmieniło.
Beata i Ptysia (30.01.03)
Re: Jak Wasze dzieci znoszą podróże samochodem?
Ada była świetnym pasażerem tak do 8-9 miesięcy, potem zaczął się cyrk który trwa do dzisiaj. Myślałam że może przez fotelik bo tyłem i nic nie widzi, zmieniliśmy, przez tydzień było ok i zaczęło się od nowa. Ryczy, wygina się, zabawianie nie pomaga, przejechanie z Gdańska do Gdyni to jest sukces. Też nie możemy nigdzie dalej jechać, bo Ada nigdy nie usypia w aucie…
Ada 16m.
Znasz odpowiedź na pytanie: Jak Wasze dzieci znoszą podróże samochodem?