jazda autem…

Za 1,5 tygodnia wybieramy się na urlop nad morze. Jedziemy i autem i… paraliżuje mnie strach. Najnormalniej w świecie się boję, że coś może się stać. Tyle wypadków na tych drogach. Ty uważasz a ktoś nie i… dochodzi do tragedii. Nie umiem opanować tego lęku. Mąż jest raczej dobrym kierowcą. Chcemy jechać nocą ze względu na dzieci (jedziemy jeszcze ze znajomą i jej córką).
Popadam w jakąś paranoje…
Wy też macie stracha przed dalszą podróżą czy to ja jakaś nienormalna?
Aż mi wstyd…

23 odpowiedzi na pytanie: jazda autem…

  1. Re: jazda autem…

    ja na wakacje dopiero za miesiac ale też czuję stracha, bo w zeszłym roku było nie przyjemnie, o mały włos…

    A od wczoraj odechciało mi sie jechać………

    moja dobra koleżanka jechała na wczasy z rodzinka………..
    ujechała ponad 50 km
    babka niespodziewanie wjechała na ich pas, zderzenie czołowe, babka zgineła na miejscu, koleżanka w cieżkim stanie w szpitalu………..
    za miesiąc będę jechała tą samą drogą
    miałysmy wypoczywac w tej samej miejscowości, w tym samym ośrodku…………..

    zresztą na codzień żyję w takim strachu, że ty uważasz, a ktoś nie……….
    mąż przez 5 dni w tygodniu dojeżdża do pracy 50 km w jedna stronę

    rozumiem cię

    Izka i Zuzia 4 latka 🙂

    • Re: jazda autem…

      Od czasu, gdy jest z nami Julka przed każdą podróżą mam takie schizy i dalsze podróże stały się dla mnie psychicznie męczące. Nie umiem poradzić, ale łączę się w bólu

      Gacka i Julka 01.03.2004

      • Re: jazda autem…

        nie miewam takich lęków gdy jadę ja; w przypadku kogoś z moich najbliższych – zawsze proszę o sms jak dotrą na miejsce.
        Nie wiem co Ci poradzić…

        • Re: jazda autem…

          jezu :((

          • Re: jazda autem…

            Ale mnie nastawiłaś pozytywnie…

            Bardzo mi przykro z powodu koleżanki. Jak reszta rodziny? Wszystko w porządku?

            Pozdrawiam

            • Re: jazda autem…

              Mam tak samo. Moze nie jest to strach paralizujacy ale mam nerwa. A juz jak maz jedzie w delegacje to spac po nocach nie moge.

              Ula i Emilka (2 8/12)

              • Re: jazda autem…

                my też niebawem jedziemy nad morze i również czuję potworny lęk.Jeszcze jak nie było Antosia wracaliśmy kiedyś z Mazur poźnym wieczorem i na drogę wyszła nam ogromna łania-horror. Staneliśmy w ciemnym polu,żywej duszy nie ma,nikt się nie zatrzyma,nie zapyta czy wszystko ok. Powrót do domu-pomocą drogową. Potem parę miesięcy później jadąc nad morze walnął w nas jakiś ogromny ptak zaplątany w torbę(to już było za dnia)ale równie mało przyjemne. Pozytyw drugiego zderzenia taki,że mogliśmy jechać dalej.Znajomi nazwali nas łowcami zwierząt;)
                Teraz można się pośmiać ale wtedy nie było nam do śmiechu.W przeciągu 4 miesięcy dwa razy samochód w naprawie. Pozostał mi psychiczy uraz,boję się,że znów nam się coś przytrafi. Teraz już jest lepiej bo nie wypatruję po bokach zwierząt,ale strach jest, zwłaszcza,że jes Antoś,a nie tylko zwierzęta wychdzą na drogę. Przerażają mnie kierowcy o małym rozumku-Ty uważasz,a oni maja wszystkich w nosie i pokazują “jak się jeździ”,a potem co chwila w drodze krzyż na poboczu:(
                Pozdrawiam Dorota i Antoś(24.03.2005)

                • Re: jazda autem…

                  Ja mam to samo,(nie bedę pisać dlaczego, żeby cię dodatkowo nie stresować)…. Ale wymyśliłam sobie, że pojadę drogą może troszkę dłuższą ale za to mniej uczęszczaną. Pewnie odpadną mi tiry ( oni lecą krajowką bo szybciej)….. taką mam nadzieję.

                  marta i domi

                  • Re: jazda autem…

                    wiem :(, ale nie mogłam inaczej…..

                    reszta rodzinki??? kierowca jest połamany, reszta ok. Pasażerom z przodu uratowały życie poduszki.
                    Koleżanka najbardziej poszkodowana bo siedziała jako trzeci pasażer z tyłu na środkowym siedzeniu, przypięta tylko pasem biodrowym…
                    jak ważne jest miejsce w samochodzie i bezpieczeństwo w takich wypadkach

                    wiesz jak to jest. jedni jadą 2 tys. km i nic drudzy 5 km i…

                    Izka i Zuzia 4 latka 🙂

                    • Re: jazda autem…

                      My wakacje zaliczyliśmy w czerwcu, też się bałam jechac – ponad 500 km. Starałam się myśleć pozytywnie i trzeźwo, samochód prowadziliśmy na zmianę i żadne z nas nie spało w czasie drogi tylko pomagało drugiemu (drogowaskazy, piesi, rowerzyści – wszystko to czego kierowca mogł nie zauważyć ze swojego miejsca). Dojechaliśmy ale po drodze spotkaliśmy kilku wariatów którzy gdyby nie reakcja kierowcy mogli nam zrobić duuuużą krzywdę.
                      Polecam przestudiowanie trasy oraz jazdę 3-4 w nocy bo już prawie świta i samochodów na drogach mniej, polecam nie główne trasy ale boczne i w miarę możliwości nie przejeżdżanie przez duże miasta, odpoczynek ocd czasu do czasu, dużo cierpliwości i zapamiętanie że czasami warto poczekać (chociaż z własnego doświadczenia wiem że im człowiek bliżej celu tym szybciej chce do niego dotrzeć).
                      Pozdrawiam i szerokiej drogi życzę

                      P. S Też mi się wydawało że jestem nienormalna z moimi reakcjami, ale najwyraźniej tak nie jest ;)))

                      Ewa i 3-letni Jaś

                      • Re: jazda autem…

                        W zeszłą sobotę moi rodzice wracali z moją Olką z wakacji-3 tyg ich nie było… Cała sobotę siedziałam jak na szpilkach, nie umiałam sobie znaleźć miejsca-czekałam, aż wrócą i będę miałą peność, ze nic sie nie stało..
                        Przed nami w bliskiej perspektywie kupno auta, ja mam iść na prawko.. Boję się, ze będe kiepsko jeździć, boję się już teraz jeździć z Olką… Może to bez sensu ale nie mając nawet kasy z kredytu jeszcze już się boję….

                        ps.s Dobrze, ze na wakację jadę pociągiem…

                        Asia i Ola (3 latka 5 m-cy)

                        Edited by WAsia on 2006/07/26 08:23.

                        • Re: jazda autem…

                          Strach przed wypadkiem samochodowym jest normalny – ja ma schize przed każdą dalszą podróżą. W tym roku jedziemy samochodem nad polskie morze. Jedziemy na noc – mniejszy ruch i niższa temperatura. Pewnie będę się cholernie stresować…

                          Aga i Ania 3 latka

                          • Re: jazda autem…

                            Nie ma czego sie wstydzic, przyznam szczeze ze czułam dokladnie to samo, jechalam sama ponad 500 km z warszawy do kołobrzegu dokladnie 2 tygodnie temu, powiem Ci szczeze ze dzien przed podróza nie moglam nic jeść ze stresu nie przespalam całej nocy, doszło do tego ze o malo nie odwolalam wszystkiego ciagle jakies czarne mysli ze cos sie stanie, po raz pierwszy jechalam w tak daleką podórz sama z małą, stresowalam sie okropnie, wsiadlam w samochód moze to smieszne pomodlilam sie i ruszylam, wysiadlam w Kołobrzegu. Jechalam 8 godzin. Podróz powrotna dokladnie to samo uczucie, dokladnie ten sam strach…..ze inny kierowca zrobi nam krzywde swoja nieuwagą, jechalam bocznymi drogami, do 4 rano nie mijał nas zadnen samochód, widzialam tylko sarny stojące przy drodze, lisy, ale wszystko jest ok całe i zdrowe wróciłysmy do domu. Zycze szerokiej drogi, i wspaniałych wakacji.

                            A&M 04.03.2005

                            • Re: jazda autem…

                              Mam to samo przed kazdym wyjazdem 🙁

                              Nati, Kamilka 05.04.04 i Kacper 25.05.06

                              • Re: jazda autem…

                                ja tez mam zawsze stracha zwłaszcza że kilka razy w roku jeżdzimy w Bieszczady – około 300km w jedna stronę. Jak już przetrwam pędzenie po autostradzie to mnie witaja urocze i wąskie serpentyny. zyc nie umierac

                                Ewcia i Asieńka (4.03.2005)

                                • Re: jazda autem…

                                  Ja niestety tez to czuje – a juz szczegolnie, gdy jade z niektorymi kierowcami (ostatnia niedziela kosztowala mnie sporo nerwow np. choc trasa byla krotka, bo tylko godzinna), bo niektorzy sa srednio odpowiedzialni, a nie lubie dyskutowac z kierowca w czasie jazdy… po co 🙁

                                  Boje sie wlasnie tego, ze nie wystarczy samemu uwazac 🙁
                                  Najlepsza przyjaciolka mojej dobrej kolezanki jechala niedawno malym busikiem w gory. Uderzylo w nich kolo, ktore odpadlo od ciezarowki. Dziewczyna osierocila kilkuletnie dziecko… To byl dla nas szok 🙁

                                  Nie pocieszam… wiem 🙁 a mnie czeka niedlugo jazda samodzielna, pierwsza od daaawna na sporej trasie. Na nocna sie nie odwaze… ech.. najgorsze wlasnie to, jakie zagrozenia powoduja inni 🙁

                                  -18

                                  • Re: jazda autem…

                                    Niestety ja też się boję.

                                    • Re: jazda autem…

                                      przeczytałam pierwszą odpowiedż i dalej już nie będę też za 2 tyg jedziemy i nie chcę się stresować, my staramy sie jeżdzić nocą wyruszamy ok 2 jest wtedy spokojniej no i przed upałami jesteśmy na miejscu
                                      Nie stresuj się
                                      Życzę udanego wypoczynku i szczęśliwego powrotu do domciu

                                      Edited by aga30 on 2006/07/28 00:20.

                                      • Ja też sie boje…

                                        i o 3 dni boli mnie brzuch!! Czeka nas ponad 500 km do pokonania! Tez jedziemy na noc! Wyjezdzamy juz niebawem z sb na nd!

                                        Powodzenia!

                                        Ola i Mati 19.04.2005 “M&M”

                                        • Re: Ja też sie boje…

                                          A my z piątku na sobotę. I też boli mnie brzuch z nerwów.


                                          Emilka 14.08.2003

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: jazda autem…

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general