Jestem taka samotna…

Nie wie jak wy, ale mi wciąż chce sie plakac….czuje sie jakby wszyscy mnie opuscili i w ogole nie mam po co zyc (gdyby nie maly okruszek).
Na nikogo juz nie moge patrzec….czuje jakbym naprawde byla sama, ale przeciez mam bliskich wokol siebie!
Nic mi sie nie chce…!!!

Natalia i marcowa Lena (21.03.04)

12 odpowiedzi na pytanie: Jestem taka samotna…

  1. Re: Jestem taka samotna…

    wiesz co? to ja dzis tez mam gorszy dzien. maz wyjechal na sobote i niedziele na narty (sama mu pozwolilam !!!!), a ja sie czuje opuszczona, nikt mnie nie lubi, nikt nie chce. mieszkamy sami, wiec do nikogo geby otworzyc, tylko do syneczka w brzuszku…. poryczalam sie. nikt nie dzwoni, dobrze ze od 2 tygodni mam stale lacze, to moge pogadac z dziewczynami z forum. wzielam wiec biale body mothercare i zaczelam haftowac na nim sw. mikolaja na nartach. juz koncze. ale to poczucie osamotnienia i wizja spedzenia nocy samej…..

    Maja + SYNECZEK ~1.06.2004 !

    • Nie smuć się :-)))

      Natalko!
      Nie smuć się!!! Wiem, że nas kobiety ciężarne ogarniają rożne nastroje, najgorzej jak złapie chandra i dół. Też to miałam i to jeszcze 2 dni temu-mój mąż jest w Niemczech, ja siedzę tu sama. Co prawdą są moi rodzice, jest siostra, ale też czułam się sama jak palec…. Tak mnie nachodzi co kilka dni, siedzę i ryczę…. A potem przechodzi i z kolei mam świetny humor 🙂
      Pomyśl o tym kochanym maleństwie, które nosisz w brzuszku-jak Tobie jest źle i smutno to ona to też odczuwa. Pamiętaj że kocha Cię bezwarunkowo. A ta wstrętna chandra na pewno minie. Jeśli nie dzisiaj to jutro. Zjedz sobie coś słodkiego-może to poprawi Ci nastrój!
      I trzymaj się dzielnie!!! A jakby co-pisz, na pewno trochę Ci ulży!!!
      Pozdrawiam Cię serdecznie :-)))

      Basia i Najukochańsza Kruszynka (12.06.2004)

      • Re: Jestem taka samotna…

        Kochana Marcóweczko,
        może choć troszkę pocieszy Cię fakt, że nie tylko na Ciebie spadają straszne smutki. Mnie też często przytrafia się siedzieć na kanapie i płakać w strasznej rozpaczy. Dziś nawet pisałam na Forum, że mi źle i smutno – mąż od czwartku jest w Londynie, wraca dopiero w niedzielę. Dodatkowo przykrym był fakt, że w czwrtek miałam urodziny i spędziłam je samotnie… Nasze hormony nad nami całkowicie panują! Ale na szczęście do marca już bliziutko…..

        Trzymaj się ciepło i nie dawaj smutkom
        monika

        monika oczekująca na Franka (29.03.04)

        • Re: Jestem taka samotna…

          oj mi tez jest strasznie smutno dzisiaj !!!
          Nikt mnie nie rozumie… !
          Moj maz nie dotyka juz brzuska tak czesto.. jak na poczatku kiedy zaczely sie ruchy…
          Smutno.. mi

          Erika26
          +Paulisia-15 marzec

          • Re: Jestem taka samotna…

            to może założymy gang smutasków 🙂
            ja już nawet nie piszę na forum kiedy mi smutno i źle, wystarczy byle mały problem a ja już się cała załamuję popadam w jakąś paranoję.
            Mój mąż też nie na miejscu bo 300 km od domku.
            Tak to chyba w ciąży jest, głowa do góry! a jak nie pomaga to może jakiś mały smakołyk? czasami to poprawia humor

            basia i maleństwo(kwiecień/maj)

            • Re: Jestem taka samotna…

              Hey
              ja taki dół miałam tydzien temu, płakałam ciagle, trwało to 3 dni….. Ale jakos przeszło….zycze zeby To bie szybko pojawił sie usmiech na twarzy, pomysl sobie usmiechnieta buzie swojego dziciatka:)

              papa

              marcowka

              • Re: Jestem taka samotna…

                Ja też jestem bardzo smutna i czuję się taka samotna… cały czas jednak myślę o dziecku, które jest we mnie i ono dodaje mi sił. A co do mojego Kochanego, to ostatnio chyba woli komputer niż mnie, ale tak ogólnie to mu się nie dziwię, szczególnie wtedy jak ppatrzę do lusterka… a jeszcze niedawno rąk ode mnie oderwać nie mógł, teraz to najczęściej oglągam jego plecy…
                pozdrawiam i trzymaj się dzielnie tak jak ja!

                • Re: Jestem taka samotna…

                  Tez miewalam takie dni…zamykalam sie w pokoju i plakalam, wlasciwie nie wiem z jakiego powodu.
                  Na szczescie u mnie nie trwalo to nigdy dlugo, potrafilam w ciazu jednego dnia miec kilka razy odmienne nastroje.
                  W ogole zrobilam sie jakas przewrazliwiona.
                  Ale teraz calkiem mi minelo.
                  Przykro mi, ze tak sie czujesz..mi pomogla mysl o tej malej istotce, ktora wniesie w moje zycie tyle szczescia i radosci i teraz tylko o niej caly czas mysle i nie moge sie doczekac kiedy pojawi sie na naszym swiecie:)
                  Nie smuc sie juz tak, wszystko bedzie dobrze…zima nigdy nie trwa wiecznie…
                  CmooK

                  Monia i czerwcowa córeczka:)

                  • Re: Jestem taka samotna…

                    Dobrze wiedzieć,że nie jestem sama.Ja czasami już nie wytrzymuję…. dzisiaj jest chyba jeden z takich dni. Mój mąż pracuje daleko- jakieś 250 km od domu, więc widujemy się tylko w weekendy. Teraz wyjeżdża na miesiąc. I zamiast starać się jakoś mi osłodzić tą naszą rozłąkę, to myśli tylko o sobie… całymi dniami wysiaduje przed komputerem, bałagani- już nie wspomnę o tym, żeby choć raz zrobił mi śniadanie czy kolację… Zawsze myślałam, ze miłość polega na okazywaniu sobie czułości właśnie w takich małych-wielkich sprawach. To może on już mnie nie kocha???
                    Czasem myślę, że jestem w ciąży całe wieki… I nie mogę się doczekać tej mojej małej kruszynki, dla której staram się uśmiechać pomimo tego, że jest mi źle…..W końcu niedługo przywitamy te nasze dzieciątka- i wtedy wszystko stanie się nieważne
                    pozdrawiam i życzę dużżżżżo dobrego humoru
                    kasia i majowa dziewczynka

                    • Re: Jestem taka samotna…

                      Ja jestem sama od 26 stycznia, z małymi wyjątkami kiedy to komuś “wbije się na chatę”. Mąż ma taką pracę że właściwie od początku ciąży to bylismy razem niespełna miesiąc (a ja już piąty niedługo kończę). Cieszymy sie iskiereczką przez smsy i czat. Nawet pogodać za bardzo nie możemy.
                      No i bywa tak że jest mi okropnie smutno. Czuję się taka samotna…
                      Ale wtedy ocieram kręcącą się w oku łezkę, dotykam brzulka, mówię mu że go kocham i że Tatuś niedługo wróci. I zabieram się za jakieś wciągające sprawy :)) dom, firma, ksiązka, net….

                      Trzeba to jakoś wytrzymać. Za około 4 miesiące już nie będę sama 🙂

                      I noski do góry – żadnego klubu smutasów !!!!!!!!

                      Baby+bąbel

                      • Re: Jestem taka samotna…

                        Dziekuje wam bardzo za te wszystkie miłe słowa…
                        Ale zdaje sobie sprawe z tego, ze tak naprawde jest mi tak zle z powodu, ze nie ma przy mnie mojego ukochanego… Niestety nie mieszkamy razem, poniewaz nie mamy takiej mozliwosci.
                        Przeraza mnie mysl o tym, ze lada dzien zjawi sie kolo mnie moja kruszynka a mojego ukochanego nie bedzie obok mnie!Moze przesadzam, ale naprawde jest mi z tym bardzo zle, nawet do takiego stopnia, ze juz nic mnie nie cieszy. Nie jestesmy jeszcze malzenstwem no i mieszkamy…tak jak mieszkamy!
                        Miedzy nami jest ogolnie wszystko ok…spotykamy sie bardzo czesto, przesiadujemy u siebie w domku…duuuuzo czasu, no ale niestety to nie to samo!Gdzie bedzie moj misiu jak ja bede wstawala w nocy do naszej malek coreczki…???
                        Wiem ze ten stan nie potrwa dluzej niz pare miesiecy, ale nie moge sobie z tym poradzic!

                        Natalia i marcowa Lena (21.03.04)

                        • Re: Jestem taka samotna…

                          Kochana, i ja też czasem tak się czuję. Mimo, że mam przy sobie kochającego męża. Ale gdy go nie ma całymi dniami, wraca późno, czasem około 20tej z pracy, i jest skonany, zasypia na siedząco – to czuję tak ogromny niedosyt jego ciepła, zainteresowania, miłości.. Choć przecież wiem, czuję jak bardzo mnie kocha. Całe dnie jednak spędzać w samotności ( jestem na zwolnieniu ), podczas gdy przyjaciele, najbliższa rodzina w Poznaniu ( ja mieszkam w W – wie, gdzie mam kilku dobrych, ale zapracowanych znajomych, i wiecznie zagonioną “przyjaciółkę”, która nie ma czasu mnie odwiedzić), to czasem smutek ogarnia. Depresyjki mnie łapią, wtedy płaczę, ale szybko, na szczęście dochodzę do siebie, i znów jestem pełna optymizmu! Na całe szczęście;)) Trzymaj się słonecznie, wkrótce wiosenka nadejdzie!

                          Apolosia i bliźniątka najukochańsze:))

                          Znasz odpowiedź na pytanie: Jestem taka samotna…

                          Dodaj komentarz

                          Angina u dwulatka

                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                          Czytaj dalej →

                          Mozarella w ciąży

                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                          Czytaj dalej →

                          Ile kosztuje żłobek?

                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                          Czytaj dalej →

                          Dziewczyny po cc – dreny

                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                          Czytaj dalej →

                          Meskie imie miedzynarodowe.

                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                          Czytaj dalej →

                          Wielotorbielowatość nerek

                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                          Czytaj dalej →

                          Ruchome kolano

                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                          Czytaj dalej →
                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                          Logo
                          Enable registration in settings - general