Cześć. Przestraszyłam się dzisiaj. Brzuch twardnieje mi od paru dni. Dziecko zmniejszyło ruchliwość. Rano nie mogła go dobudzić (nie mogłam zmierzyć częstotliwości ruchów). Do tego strasznie opuchły mi dłonie i stopy. Już wcześniej były opuchnięte, ale nie aż tak. A do tego dołączyły się wymioty. Jestem na początku 36 tygodnia. Nie wiem co się dzieje. Idę do gina, ale dopiero wieczorem. Mój jest niestety na urlopie. Strasznie się martwię. Nie ma nikogo kto by mnie uspokoił. Musiałam się wypisać.
Pozdrawiam
Agnieszka i maleństwo (21.08)
3 odpowiedzi na pytanie: jestem w nerwach
Re: jestem w nerwach
Z ruchliwością to jest tak,że chyba Twoja dzidzia nie ma już za wiele miejsca, no i chyba w te upały wszyscy jesteśmy leniwi….zmierz sobie ciśnienie, co?
No i nie denerwuj się, na pewno wsszystko jest dobrze. Odezwij się po powrocie.
Buziaki
Monika i Basia (05.10)
Re: jestem w nerwach
Nie powinnas sie tak denerwowac. Czasami tak jest, ze dziecko jest mniej ruchliwe. Zobaczysz, ze jutro odda ci z nawiazka. Obrzeki to chyba normalna rzecz w ciazy (ja ich na szczescie nie doswiadczylam, ale widzialam w szpitalu). Poza tym brzuch czasami twardnieje bo miesnie musza sobie pocwiczyc przed porodem. Jezeli twardnienie przechodzi gdy sie polozysz lub zmienisz pozycje to znaczy, ze nic zlego sie nie dzieje. Na pweno wszystko bedzie dobrze ;-)))). Trzymaj sie,
Re: jestem w nerwach
Dobrze,że idziesz do lekarza dzisiaj, bo nie wolno takich objawów bagatelizowac! Mogłaś zadzwonić w południe do niego i sie poradzić… Ale wieczór już blisko- będzie dobrze, nie martw sie na zapas, bo Twoje emocje udzielają sie maluszkowi i może on…ze strachu sie nie rusza???- Basia+Julia+Juniorek 28.10.2003 :-)))
Znasz odpowiedź na pytanie: jestem w nerwach