macie takie dziwne rzeczy których chciałybyście się nauczyć albo zrobić w życiu?
albo które już udało wam się osiągnąć? albo coś co was napawa szczególną dumą?
chciałabym jeszcze skoczyć na bungee
zrobić do końca kurs na zdobienie tortów
a z tego co już mi sie udało to akcent walijski
umiejętność jedzenia pałeczkami (uff cięzko)
i jestem w trakcie wydawania tomiku poezji
taki jakiś lekki temat mi się zamarzył…
17 odpowiedzi na pytanie: kalendarz…
Ja bym sie chciala nauczyc perfekt hiszpanskiego i byc najlepsza w tym co robie zawodowo 🙂
szczegoly!
Też mi się kiedyś marzyło Fiu fiu
Pisałam kiedys….dużo.
Może kiedyś dzieciom dam przeczytac 😉
Za szpilką… – szczegóły twojego proszę
o matko a ja myślałam że to tylko ja taki dinozaur – romantykWow!
ja jeszcze w tym roku chciałabym zapisać sie na kurs języka migowego
a największym marzeniem-odebrać poród w domu. może to głupie ale to jest rzecz którą chcialabym robić….
chcialabym nauczyc sie stolarki.chcialabym robic meble;-)dziwne?
o takich rzeczach jak nauka angielskiego-perfect nie wspomne
nie smiejcie sie ze mnieWstyd
ale ja w tym roku marzę o wysprzątaniu domuHyhy
najpierw uniemozliwiła mi to “leżąca” ciąża
potem złe samopoczucie, Wiktor wiszący mi wciąż u nogi albo wpadający w histerię i powrót do pracy
no jak długo można sprzątac tylko “rynek” i to na raty przez cały weekendStres
no i nie popisałam sie ambicjamiWstyd
Udało mi się….
urodzic drugie dziecko, o ktorym zawsze marzyłam
znalazłam wspaniałą pracę, ktora daje mi 100% satysfakcję
mieć wspaniałe dzieci
kochanego faceta
Chciałabym….
wychowac dzieci na dobrych ludzi
schudnąć jakies 10-15 kg a nawet w moim przypadku 20 kg straty krzywdy by mi nie zrobiło Wstyd
zdać na prawko i kupic sobie autko dla siebie
doszlifowac moj niemiecki i angielski
wybudowac dom
moze kiedyś urodzic synka, to takie moje niezrealizowane pragnienie
ot taka czcza pisanina
ale dla znajomych w prezencie będzie
tylko więcej z tym biegania niż radości z posiadania:)
bo jeszcze korekty tłumaczenia redaktor ugh
krejzi mi
Hahahaha:)
Moje srednie wyksztalcenie to technik technologii drewna specjalnosc- meble:D
A ja bym bardzo chętnie przeczytała próbkę twórczości Lubię bardzo…
Mój mąż “tworzy”
Kiedyś już zamieszczałam 🙂 :
Moje marzenia to:
przebiec maraton
odwazyc sie na skok spadochronowy z instruktorem 🙂
przezwyciezyc strach i nauczyc sie plywac (mam traume z dziecinstwa)
poza tym marze o tym zeby zrobic moje pierwsze w zyciu przetwory, konfitury, soki w miejscu, ktore bedzie moim miejscem na ziemi. Po tylu latach poszukiwan wciaz wierze, ze je znajdziemy 🙂
o rzeczach, ktore mi sie juz udaly ciezko pisac… Nie dlatego, ze jestem niedorajda zyciowa ale ciezko mi wybrac
.. A ja też bym chciała tak wydać te moje wypocinki sprzed lat..widzę, że tu romantyków, jak mrówków..
.. A poza tym chciałabym:
-umieć szyć..tyle w życiu projektów zrobiłam (tylko w głowie, mąż rysował), nawet całkiem niezłe kiecki wyszły.. A tak sama bym mogła szyć, przerabiać, udoskonalać..
-skończyć tyflopedagogikę..()w końcu ją zrobię, teraz jest to niemożliwe, ze względu na szefową.., buuuuuu:()
-wejść na Rysy, kocham Tatry.. Ale nigdy się nie odważyłam..
-skończyć kurs fotografowania (też w zamiarach)..
..i pewnie jeszcze kilka rzeczy by się znalazło.. Ale to już pomyśleć trzeba, a mi się teraz nie chce:D
ja chcę się nauczyć robić pazurki:)
Pozdrówki 🙂
malujesz na czerwono lakierem, ubierasz się seksi;) monsz wraca z pracy a ty kocim gestem i mówisz mrauuuu:p:p:p
Moj maz ryknalby ze smiechu i na tym by sie skonczylo 😀
kiara!!! ale super!! trudne to?
szyc tez bym chciala… Ale bylam glupia idac na rewalidacje..trza bylo fach reczny uprawiac i doskonalic…
Znasz odpowiedź na pytanie: kalendarz…